Jeśli zastanawiacie się jak idzie mi mój projekt idealna cera, to z przykrością odpowiadam, że chwilowo mi nie idzie, bo moja cera przeżywa niestety załamanie. Sytuacja jest na szczęście całkowicie tymczasowa i łatwa do opanowania. Spowodowana powrotem z wakacji, zmianą wody i niekorzystnym momentem cyklu. Tylko jak szybko pozbyć się niedoskonałości? Co robię, gdy moja cera buntuje się i płata figle? Zapraszam!
Maseczka na niedoskonałości
Pierwsze po co sięgam w przypadku, gdy na mojej twarzy pojawia się cokolwiek niechcianego, to maseczki na niedoskonałości. Moją ulubioną jest ta pięciominutowa maseczka Miya, głównie ze względu na szybkie działanie. Doprowadza do porządku wydzielanie sebum i wycisza wszelkie wypryski. Wybór należy do Was, ja od siebie polecam Miyę lub coś innego na bazie kwasów i glinek. Miya to właśnie połączenie tych obu.
W przypadku gorszego okresu stanu mojej cery maseczkę stosuję codziennie na 5 minut, aż do pozbycia się problemu, czyli zazwyczaj przez kilka dni. Efekt widzę już jednak po jednym zastosowaniu, ale tylko w połączeniu z pozostałymi produktami z dzisiejszego tekstu.
Maseczka z czarnej glinki
Dodatkowo i na dłużej stosuję również maskę z czystej, czarnej glinki. Nakładam na cerę grubą warstwę glinki rozmieszanej wodą. Grubą na tyle, abym mogła potrzymać ją przez 20-25 minut bez zaschnięcia produktu na twarzy. Pamiętajcie, aby nigdy nie dopuścić do zaschnięcia glinki! Glinka czarna jest najlepszą odpowiedzią na to jak szybko pozbyć się niedoskonałości. Jest tania i działa cuda, ale uważajcie z częstotliwością stosowania, bo może przesuszyć. Nie ma znaczenia jaka to glinka, byle 100% :)
Effaclar Duo na niedoskonałości
Choć Effaclar Duo od lat gości w mojej pielęgnacji, to w przypadku pogorszenia stanu mojej skóry stosuję go codziennie. Standardowo sięgam po Effaclar tylko raz, maks dwa razy w tygodniu i to pomaga utrzymać moją cerę w dobrym stanie. W tym przypadku stosuję ten produkt każdego dnia i zazwyczaj już po kilku dniach różnica jest ogromna, ale Effaclar potrafi przynieść świetny efekt już w jedną noc, serio! To własnie dlatego jest ze mną od lat.
Tylko makijaż mineralny
Gdy moja cera przeżywa kryzys, natychmiast odkładam na bok wszelkie drogeryjne podkłady, korektory itd. Sięgam tylko i wyłącznie po minerały, które są dla naszej skóry lżejsze i zdrowsze. Niestety, na moją skórę drogeryjne podkłady nie wpływają zbyt dobrze i choć nadal zdarza mi się stosować je zamiennie z minerałami, to w gorsze dni sięgam tylko po te drugie. Dzięki temu moja skóra nie dusi się i nie zapycha pod silikonowo-tłustym podkładem.
21 komentarzy
Effaclar odkrylam ok 2 lat temu dzięki Tobie i od tamtej pory jestem mu wierna❤ To prawda, potrafi zdziałać cuda bardzo szybko! 2 lata temu niespodziewanie dostałam trądziku na całej buzi I ten krem uporal się z krostami w 2 tygodnie😲 Muszę jeszcze wypróbować czarną glinke, bo używam tylko zielonej jak narazie 😉
OdpowiedzUsuńUwielbiam! <3
UsuńA co to za podkład mineralny na zdjęciu? :)
OdpowiedzUsuńLily Lolo :)
UsuńJa tez bardzo lubię maseczki Miya od kiedy przeczytałam o nich na twoim blogu! Są super, a wolisz tą czy czarną?
OdpowiedzUsuńChyba różową ogólnie, ale czarna też jest super na rozszerzone pory :)
UsuńCzy Effaclar nadaję się też punktowo? Co polecasz na typowe krostki przed okresowe?
OdpowiedzUsuńNadaje się, ale to nie jest taki typowo wysuszający produkt. Tak punktowo polecam żel Pure by Clochee, są w Hebe.
UsuńDroga Martusiu bardzo przydatny post. Chciałabym zapytać o makijaż mineralny. Jakie kosmetyki mogłabyś polecić, może te z Annabelle Minerals? Już dawno miałam się na nie skusić będąc w hebe, ale wydaje mi się, że ich gama kolorystyczna jest mała, albo to ja nie umiem dobrać odpowiedniego koloru.. Może masz jakieś wskazówki czym się kierować? 😉
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie😘
Dominika
Ich gama jest dość szeroka, ale nie wszystkie zawsze są w Hebe. Odcienie Anabelle Minerals mają cztery główne tony i każdy z nich ma odcienie od jasnych po ciemne. Golden i Sunny są żółtawo-oliwkowe, dla ciepłych cer. Beige w miarę naturalne a Natural wpadają w róż, dla chłodniejszych cer. Ogólnie markę polecam, podkład kryjący kryje bardzo mocno, więc jeśli nie potrzebujesz takiego krycia, to zdecydowanie matujący lub rozświetlający. Bardzo lubię też podkłady Lily Lolo!
UsuńDziękuję za odpowiedź 😍
Usuńjakie polecasz podkłady mineralne i kremy do stosowania na codzień? (problemy z nadmiarem sebum) 🙂
OdpowiedzUsuńMinerały lubię Anabelle Minerals i Lily Lolo. Kremy tutaj: https://www.urodaiwlosy.pl/2017/01/lekkie-kremy-do-tustej-cery.html
UsuńUwielbiam tę maseczkę MIYA! Jest rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńZrobisz post o tym, jakich kosmetyków do pielęgnacji aktualnie używasz?
OdpowiedzUsuńI co myślisz o kremie od Eveline Egyptian miracle? Nada się do cery trądzikowej, trochę tłustej?
Pozdrawiam i trzymam kciuki 😊
A pokaż skład :) zrobię taki post :D
UsuńOlea Europaea Fruit Oil, Cera Alba, Helianthus Annuus Seed Oil, Mel, Propolis Extract, Royal Jelly Extract, Pollen Extract
UsuńŚwietnie:)
Spoko skład na bardzo suche miejsca. Usta, jakieś przesuszenia wyjątkowe, może pod oczy odrobinę. Na całą cerę chyba za mocny :D
Usuńmuszę spróbować. Glinki uwielbiam, więc mam nadzieję, że i Myja tez przypadnie mi do gustu.
OdpowiedzUsuńCo to za czarna glinka ze zdjęcia? :)
OdpowiedzUsuńFitokosmetik z Tesco :)
UsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.