wtorek, 30 czerwca 2015
Must have na lato - wielofunkcyjna mgiełka Tołpa białe kwiaty
Dziś mam Wam do przedstawienia produkt, którego mam już drugą buteleczkę i który noszę ze sobą obecnie praktycznie cały czas. Jego wielofunkcyjność sprawia, że za 20 zł otrzymujemy wiele produktów w jednym, dzięki czemu oszczędzamy czas, pieniądze i miejsce. Mowa o niczym innym jak genialnym toniku-mgiełce 2w1 Tołpa białe kwiaty . Jak dobrze wiecie, uwielbiam niedocenianie przez niektórych toniki. Produkt Tołpy to jednak nieco więcej niż tonik, ponieważ możemy używać go według producenta na dwa sposoby, a według mnie na o wiele więcej. Sama pewnie nie odkryłam jeszcze wszystkich jego zastosowań, ale produkt ten jest na pewno bardzo uniwersalny a do tego ma bardzo przyjazny skład. Tonik bazuje na hydrolacie z róży damascena , który dodatkowo wzbogacony jest o kilka ekstraktów z głównie białych kwiatów , stąd nazwa. Nie zawiera sztucznych barwników, silikonów czy parabenów. Sam w sobie pachnie kwiatowo i świeżo, a forma sprayu jest bardzo poręczna, jednak przejdźmy do jego z
niedziela, 28 czerwca 2015
Jak wypełniam/podkreślam moje brwi? Sposób malowania, henna, ulubione produkty.
Pytania o to, jak maluję moje brwi i czego do tego używam pojawiają się niesamowicie często i wiele z Was prosiło mnie o napisanie tego typu wpisu. Szczerze mówiąc sama na pewno nie wpadłabym na taki pomysł, ponieważ to, co robię z brwiami to tylko kilka kroków i produktów, ale skoro interesuje Was ten temat, to oto jestem dziś z mini instrukcją na temat tego, co tak właściwie robię z moimi brwiami. :) Moje włoski są naturalnie dość ciemne, jednak rzadkie i na pewno nie jestem posiadaczką gęstych brwi, które praktycznie nie wymagają żadnej pracy, ale nie mam z nimi również większych problemów. Reguluję je średnio raz na dwa tygodnie, wyrywając zbędne włoski pod łukiem, ale również regulując sam łuk u góry, ponieważ jego naturalny szczyt rośnie sobie na środku brwi, więc muszę sama nadawać mu odpowiedni kształt "przesuwając" go w miejsce mniej więcej 2/3 brwi. Nie wierzcie w żadne mity na temat tego, jakoby wyrywanie włosków nad brwią miało prowadzić do porażenia nerw
Choć mam suchą skórę, która kocha nawilżenie, jednocześnie bardzo nie lubię uczucia posiadania czegokolwiek na twarzy. Nałożenie w moim przypadku ciężkiego i widocznego podkładu wiąże się z automatyczną chęcią jego zmycia, choć już jakiś czas temu pozbyłam się wszelkich killerów w kwestii krycia. Szczególnie latem jestem bardzo wrażliwa na zbytnie przeciążanie cery różnego rodzaju kosmetykami, więc jeśli już sięgam po podkład, to jest to albo podkład mineralny albo dosłownie odrobina lekkiego podkładu drogeryjnego, często wymieszanego z szybko wchłaniającym się kremem czy serum. Osobiście hołduję zasadzie, że lepiej przykryć punktowo dobrym korektorem pojedyncze niedoskonałości niż niepotrzebnie nakładać ciężki podkład na całą twarz . Dzisiaj mam dla Was trzy najlepsze podkłady drogeryjne na lato , które spełniają wszystkie moje wymogi i które zawsze mam w mojej kosmetyczce. Cechy idealnego podkładu na lato, czyli czego od niego oczekuję... Mój idealny podkład na c
W natłoku dziesiątek metod olejowania, setek polecanych odżywek czy masek i wielu, wielu różnych głosów z wielu stron łatwo się w tej kwestii pogubić. Jeśli dołożyć do tego nieznajomość swoich włosów i nieporadne próby sięgania po wszystkie możliwe sposoby, efekt może być daleki od wymarzonego. Dziś chciałabym Wam przedstawić zasadę, która w jednym zdaniu ujmuje moją całą pielęgnację i jest idealną analogią do włosów. Zasada ta to dosłownie: " Traktuj włosy jak drogi, kaszmirowy sweter" Wyobraźcie sobie, że pewnego dnia zauważacie na wystawie przepiękny, wymarzony kaszmirowy sweter ulubionego projektanta w idealnym dla Was kolorze. Kaszmir to jedna z najbardziej miękkich i puszystych tkanin, która dodatkowo jest wyjątkowo delikatna, podobnie jak włosy. Z rozczarowaniem odkrywacie, że cena swetra zupełnie przewyższa Wasze możliwości, jednak oczarował on Was na tyle, że postanawiacie mieć go bez względu na wszystko, podobnie jak wiele z Was marzy o pięknej tafli gła
Długie włosy mogą być największym atutem. Mogą być także piękne, efektowne i zwracające uwagę, ale jednocześnie mogą być również nudne, jak uważa część z Was i czemu wcale nigdy nie zaprzeczałam, a o czym pisałam między innymi w tekście czy warto zapuszczać włosy na siłę . Moje włosy od kilku już lat są po prostu długie i choć uwielbiam długie włosy i kocham poświęcać im czas, czasami po prostu mnie nudzą. Kilkuletnia walka o ich obecny stan i fakt, że są dziś faktycznie zdrowe i bezproblemowe sprawiły, że nieco boję się z nimi eksperymentować, co nie do końca musi wychodzić im na dobre, jeśli chodzi o sam efekt wizualny. Od jakiegoś czasu zastanawiam się więc nad paroma zmianami i o tym chciałabym z Wami dzisiaj podyskutować :) Myślę, że ciężko byłoby znaleźć mi osobę, której nie spodobałyby się włosy ze zdjęcia powyżej. Sama chętnie zafundowałabym sobie podobną koloryzację, jednak z drugiej strony oczami wyobraźni od razu widzę efekt po rozjaśniaczu. Czasem myślę, że te kilka lat
wtorek, 16 czerwca 2015
Jaką suszarkę do włosów kupić? Rodzaje suszarek, cechy idealnej suszarki oraz kilka polecanych modeli
Gdybym miała do końca życia korzystać tylko z jednego sprzętu do włosów, bez wahania wybrałabym suszarkę. Spokojnie poradziłabym sobie z jej pomocą z prostowaniem, a do kręcenia mogłabym używać metod bez użycia ciepła, jednak nic nie jest w stanie zastąpić mi efektu, jaki daje dobra i prawidłowo dobrana suszarka. Choć bardzo rzadko używam jej z włączoną wysoką temperaturą, kilka razy w tygodniu sięgam po suszarkę z chłodnym, lub ciepłym nawiewem, co pozwala mi uzyskać rozprostowane włosy i widocznie gładsze włosy. W przypadku użycia zimnego nawiewu, suszarka wpływa bezpośrednio na stan włosów i ich skłonność np. do strączkowania. Pytania w stylu jaką suszarkę kupić, jaką suszarkę wybrać, jaka suszarka jest najlepsza i tym podobne przewijają się w komentarzach i mailach od Was niesamowicie często, więc dzisiaj mam dla Was krótki opis dostępnych na rynku rodzajów suszarek, cechy idealnych suszarki oraz po trzy suszarki, które sama bym kupiła z kategorii cenowych do 50 zł, do 100
Choć moja cera od zawsze nie była szczególnie problemowa, ponieważ nigdy nie zmagałam się chociażby z trądzikiem, to dopiero od kilku lat jestem z niej faktycznie zupełnie zadowolona. Za jej obecny stan odpowiadają głównie cztery dobre nawyki, które chciałabym Wam dzisiaj przedstawić. Mimo że każdy z nich jest istotny, dopiero razem tworzą całość, która pozwala mi trzymać moją cerę w ryzach :) CZĘSTE STOSOWANIE PEELINGÓW Wcale nie mam tutaj na myśli zalecanego stosowania ich raz w tygodniu lub raz na dwa, z którym można spotkać się w wielu miejscach. Osobiście hołduję raczej azjatyckiej zasadzie wykonywania peelingów przynajmniej kilka razy w tygodniu , co w moim przypadku sprawdza się GENIALNIE. Moja skóra ma duże tendencje do zapychania się, a tak często stosowane peelingi w dużym stopniu eliminują ten problem. Oczywiście nie mam tutaj na myśli stosowania w takiej częstotliwości zdzieraków typu korund, ale raczej żeli z drobinkami, delikatnych drobnoziarnistych peelingó
sobota, 13 czerwca 2015
Nowości w mojej kosmetyczce - twarz, oczy, usta, pielęgnacja i -40% w Naturze
Dziś mam dla Was kilka nowości w mojej kosmetyczce, które warte są zwrócenia na nie uwagi. W dzisiejszym poście pokażę Wam dwa produkty do makijażu oczu, dwa do ust, dwa do twarzy oraz jeden ciekawy produkt w kategorii pielęgnacja. Na pierwszy rzut idzie rozświetlacz My Secret Face Illuminator, o którego istnieniu nie miałam wcześniej zielonego pojęcia. Nie wiem dlaczego, ponieważ produkt ten jest genialny i w swojej kategorii cenowej przebija ostatni hit blogosfery, czyli rozświetlacz Wibo. Oba zachowują się podobnie, jednak My Secret jest lepiej zmieniony, bardzo satynowy w konsystencji i ma lepszy dla mojej karnacji, bo bardziej ciepły odcień. Niżej możecie zobaczyć porównanie obu rozświetlaczy. Na zdjęciu łatwo zobaczyć stopień zmielenia My Secret. Rozświetlacz MS kosztuje około 15 zł. Rozświetlacz ten kupiłam razem z różem z następnego zdjęcia w obecnie trwającej promocji -40% w Naturze. Więcej info i daty tutaj: KLIK KLIK Drugim produktem, na który skusiłam
wtorek, 9 czerwca 2015
Genialny i tani sposób na wybielenie zębów w trzy minuty - węgiel aktywny - moje efekty
Dziś mam dla Was ciekawostkę, która powinna zainteresować te z Was, które chciałyby szybko i tanio wybielić swoje zęby , bez konieczności wizyty u dentysty, wydawania pieniędzy na specjalne nakładki czy żele i bez obaw o zniszczone szkliwo. Jeśli kiedykolwiek zastanawiałyście się, jak tanio wybielić zęby , dziś mam dla Was odpowiedź. :) Sama nigdy nie wybielałam zębów żadną specjalistyczną metodą, gdyż mam je dość białe naturalnie, jednak mimo tego sposób, który dzisiaj Wam przedstawię, przyniósł widoczne gołym okiem efekty. U osób z większymi osadami np. po kawie czy herbacie lub papierosach różnica z pewnością będzie większa. Specyfikiem o którym mowa jest nic innego jak zwyczajny węgiel aktywny , który dostaniecie za kilka złotych w każdej aptece. Węgiel aktywny (taki jak ten tutaj ) ma ogromne właściwości pochłaniania różnych substancji i zanieczyszczeń , dlatego używany jest w medycynie jako substancja odtruwająca, a w przemyśle jako między innymi filtry do wody. Przy ta
Dziś mam Wam do pokazania kolejny flakon z mojej toaletki, czyli perfumy, które należą do ścisłych ulubieńców z całej mojej kolekcji. Uwielbiam je za to, że są szalenie soczyste i apetyczne niczym miseczka świeżych arbuzów i kiwi. Jeśli macie ochotę poznać bliżej owocowe perfumy D&G L'Imperatrice 3 z serii Anthology, zapraszam do czytania. Seria Anthology D&G inspirowana jest kartami tarota, a "trójce" przypada karta cesarzowej. Nie wiem jak Wam, ale mi osobiście tarotowa cesarzowa kojarzy się mrocznie i rozpustnie, dlatego zupełnie nie sugerowałabym się akurat takim doborem. Z drugiej strony L'Imperatrice D&G z cesarzową może mieć takie wspólne cechy jak kapryśność i uwielbienie przez innych :) Poza tym, perfumy te nie mają nic wspólnego z mrokiem, gdyż to przepiękny, soczysty, lekko słodki i owocowy zapach z małym pazurkiem. Większość osób sięga latem po perfumy cytrusowe, jednak ja za cytrusami w zapachach nie przepadam, z wyjątkiem sł
Na pewno większość Was słyszała o produkcie, jakim są rajstopy w sprayu. Najpopularniejszymi są zdecydowanie te od Sally Hansen, jednak dziś chciałabym Wam pokazać tańszą alternatywę, rajstopy w sprayu St. Moriz . Kosztują zdecydowanie mniej niż SH, a efekt jaki dają jest ten sam, czyli nogi o pięknie ujednoliconym kolorycie, bez pajączków, żyłek, siniaków czy przebarwień. Rajstopy w sprayu to produkt, który ma imitować efekt prawdziwych rajstop, czyli po prostu lekko kryć. Osobiście nie wyobrażam sobie noszenia rajstop latem, więc taka alternatywa zdecydowanie mi odpowiada. W praktyce jest to po prostu bardzo trwała mgiełka koloru, która pokrywa różnego rodzaju niedoskonałości na skórze nóg i nie tylko, gdyż rajstopy można stosować również na inne partie ciała. Jest to produkt idealny na letnie, bardziej oficjalne wyjścia lub na każdą sytuację, w której chcemy, aby nasze nogi wyglądały idealnie :) Efekt naprawdę jest widoczny zaraz po użyciu. Rajstop St. Moriz używałam ju