niedziela, 31 stycznia 2016
Ulubieńcy ostatnich tygodni - maski do włosów, kosmetyki do makijażu, perfumy i inne
Ostatnimi czasy kupiłam zdecydowanie za dużo kosmetyków, ale na szczęście większość z nich okazała się bardzo fajna i warta polecenia. W dzisiejszych ulubieńcach ostatnich tygodni mam dla Was kilka perełek - dwie maski do włosów, kosmetyki do makijażu, świetny i tani tonik, perfumy oraz genialny zmywacz do hybryd. Zapraszam! Maska Biovax, Bambus i olej avocado Ten Biovax w ślicznym, jaskrawozielonym kolorze to nowość w ofercie marki L'Biotica. U mnie sprawdziła się świetnie i myślę, że najbardziej zadowolone powinny być dziewczyny z włosami nisko lub średnioporowatymi. Maska świetnie nawilża włosy, ale nie jest mocno dociążająca. Daje efekt, który bardzo lubię, czyli sprawia, że włosy wyglądają ładniej i są gładsze, ale nie tracą na objętości. Brak tutaj właśnie mocnego dociążenia, za które mogłyby polubić maskę włosy wysokoporowate, ale warto spróbować. Najlepsze efekty daje pozostawiona na 30 minut. Pachnie świetnie, jak jabłkowe gumy do żucia sprzedawane jako kilkume
wtorek, 26 stycznia 2016
Podkład podkreśla suche skórki, warzy się, jest widoczny na skórze? Jest na to sposób!
Jak ciężko znaleźć dobry, odpowiadający wszystkim naszym potrzebom podkład, na pewno wie każda z Was. Mój idealny podkład musi wyrównywać koloryt cery, lekko kryć i być niewidocznym na skórze. Zbieranie się w załamaniach , podkreślanie suchych skórek czy fakt, że podkład jest mocno widoczny doprowadza mnie do szału i chęci natychmiastowego zmycia podkładu z twarzy. Dodatkowo na mojej suchej skórze prawie każdy podkład ma do takiego zachowania tendencje, a jednocześnie nie przepadam za uczuciem lepkości na twarzy, więc nie zawsze sprawdza się mieszanie podkładu z kremem. Metodą prób i błędów odkryłam sposób, który idealnie się u mnie sprawdza i który sprawia, że podkład wygląda naturalniej, nie warzy się, nie podkreśla suchych skórek i jest mniej widoczny na twarzy. O co chodzi? Metoda jest prosta, ale skuteczna. Sekret leży w tym, aby przed nałożeniem podkładu sięgnąć po dowolny produkt w sprayu i dość obficie spryskać nim twarz . Może to być hydrolat, mgiełka, tonik w sprayu
niedziela, 24 stycznia 2016
Kamuflaż Catrice w płynie czy w kremie? Który sprawdził się u mnie lepiej?
O kamuflażach Catrice na pewno słyszała każda z Was, bo od kiedy czarne słoiczki ( Catrice Camouflage Cream ) pojawiły się w sklepach, są praktycznie notorycznie na bieżąco wykupywane. Nic dziwnego, bo są one jednymi z najlepiej, jak w ogóle najlepiej kryjących korektorów dostępnych stacjonarnie w tak niskiej cenie. Jakiś czas temu firma wypuściła na rynek nowość, wersję w płynie ( Catrice Liquid Camouflage ), która również błyskawicznie zdobyła rynek. Jednocześnie zapoczątkowała pytanie: który kamuflaż Catrice jest lepszy ? No właśnie. Catrice Camouflage Cream cena: 13 zł gramatura: 3 gramy dostępność: Natura, Hebe, niektóre Douglasy konsystencja: gęsta, kremowa krycie: bardzo dobre czy zastyga: nie czy ciemnieje: nie Catrice Liquid Camouflage cena: 16 zł gramatura: 5 mililitrów dostępność: Natura, Hebe, niektóre Douglasy konsystencja: lekka, płynna krycie: dobre czy zastyga: tak czy ciemnieje: tak Podstawowa różnica między kamuflażem w kremie i kamuf
czwartek, 21 stycznia 2016
Kosmetyczna lista zakupów - kilka ciekawych kosmetyków
Wczoraj jedna z Was dała mi znać w komentarzu o bardzo ciekawym toniku z kwasami, po czym od razu wrzuciłam go na moją listę zakupów. Zauważyłam dzięki temu, że zebrało się już na niej kilka pozycji, więc po uporządkowaniu jej i wyrzuceniu kilku jednak zbędnych elementów stwierdziłam, że pokażę Wam na blogu, co znajduje się na niej obecnie. Swoją drogą bardzo polecam Wam tworzyć tego typu listy. Sama od pewnego czasu staram się każde "chciejstwo" zapisać i wrócić do listy za jakiś czas, bo często okazuje się, że chęć nabycia czegoś nowego szybko przechodzi i zostają na niej tylko faktycznie ciekawe produkty. Ten sposób pozwala trochę pohamować się przed nieprzemyślanymi zakupami, a jak wiadomo, z kosmetykami jest chyba najciężej, bo łatwo wrzucić do koszyka kilka rzeczy za parę złotych, z czego tworzy się już większa sumka. Na mojej liście znajduje się obecnie osiem kosmetyków. Jeśli miałyście któryś z nich koniecznie dajcie znać, co na jego temat sądzicie! 1. Podk
Dzisiejszy post powstał z dwóch głównych powodów. Po pierwsze dlatego, że Kindle budzi Wasze spore zainteresowanie i wiele osób po prostu prosiło mnie o post na temat moich spostrzeżeń w tym temacie. Po drugie dlatego, że sama stojąc przed podjęciem decyzji o kupnie czytnika ebooków szukałam odpowiedzi na pytanie czy warto i chętnie przeczytałabym wtedy swój taki właśnie post :) Mój Kindle jest już ze mną ponad trzy lata, a jest to model Kindle 5 Classic , który jest już obecnie ciężko dostępny w Polsce. Jakiś czas po zakupie swojego czytnika kupiłam nowszą wersję dotykową 6 mamie, więc mam porównanie między obiema wersjami i szczerze mówiąc wolę tę na tradycyjne przyciski po bokach, choć to w dużej mierze kwestia przyzwyczajenia. Wersja bez dotyku nie wymaga jednak praktycznie żadnych ruchów ręką podczas czytania, więc jest moim zdaniem wygodniejsza. Od kiedy jesteśmy razem, czytnik nie sprawił mi żadnego problemu i ani razu mnie nie zawiódł. Raz nawet przeżył dłuższe pozo
Jak już wiecie, na początku lata dopadło mnie ogromne wypadanie włosów, którego przyczyny nie poznałam do dziś, ponieważ wyniki wszystkich badań mam w normie. Niestety, zanim udało mi się zwalczyć lecące włosy same w sobie, zdążyło ubyć ich dość sporo, bo ponad 2 cm w obwodzie kucyka. Sporo, ale przygotowałam już konkretny plan zagęszczenia moich włosów a raczej przywrócenia ich poprzedniej gęstości. Jeśli jesteście ciekawe jak zamierzam odwrócić skutki wypadania, zapraszam! Po pierwsze, kontynuować wcieranie Sesy połączone z kilkuminutowym masażem skóry głowy Sesa, jak już wspominałam ostatnio wielokrotnie, jest moim wielkim odkryciem minionego roku. Ma ogromny pozytywny wpływ na pojawianie się nowych włosków oraz przyspieszenie porostu istniejących, więc w planie zagęszczenia włosów jest niezastąpiona. Zamierzam kontynuować jej stosowanie jak najdłużej, jednak tym razem planuję bardziej przyłożyć się do masażu skóry głowy podczas jej wcierania, który ostatnio trochę
piątek, 15 stycznia 2016
Czy suszarka niszczy włosy? Co lepsze, suszenie suszarką czy naturalne?
Wszelkie "nienaturalne" metody dbania o włosy i ich stylizacji często bywają mocno demonizowane i zazwyczaj niepotrzebnie. Dziś zajmiemy się jedną z nich, suszeniem włosów suszarką . Czy suszarka niszczy włosy? Czy istnieją dobre suszarki ? Jak suszyć włosy? Jeśli jesteście ciekawe odpowiedzi - zapraszam! Odpowiedzmy od razu na najważniejsze pytanie - czy suszenie włosów suszarką niszczy je ? Tak, ale tylko jeśli używamy do tego gorącego lub nawet ciepłego powietrza. Gorące włosy pali, ciepłe przesusza, dlatego tak ważne jest, aby zaopatrzyć się w suszarkę z opcją regulacji temperatury i przyciskiem zimnego nawiewu. Co najważniejsze, używanie suszarki z głową nie tylko nie niszczy włosów, ale często wpływa pozytywnie na ich stan i wygląd, nawet jeśli używamy jej po każdym myciu. Dlaczego? Chłodny lub letni nawiew, czyli maksymalnie taki, który po przyłożeniu bezpośrednio do dłoni nie parzy ani nie jest w żaden sposób nieprzyjemny, nie wpływa na włosy w negatywny sp
Nie powiem, żebym była specjalną minimalistką w kwestii kosmetyków. Kupuję ich dość dużo i testuję również dużo, ale dzisiejszy post przeznaczony jest tylko i wyłącznie tym, które odkryłam w minionym roku, a które okazały się odkryciami bardzo dobrymi, a nawet świetnymi. Co prawda poza nimi oczywiście mogłabym wymienić wiele innych, jednak dziś postanowiłam pokazać Wam tylko te, które szturmem zdobyły moje serce! D&G, L'Imperatrice 3 Cesarzową, bo to znaczy właśnie "l'imperatrice", kupiłam w pół ciemno na początku roku. W pół, bo co prawda przed zakupem kiedyś przelotnie testowałam ten zapach w perfumerii, ale wtedy z jakiegoś powodu nie zapadł mi w pamięć. Od kiedy powąchałam je po raz pierwszy (drugi :)), od razu przepadłam. Obecnie L'Imperatrice to jeden z moich ulubionych zapachów, bo choć ciężko byłoby mi wybrać jednego ulubieńca, Cesarzowa na pewno byłaby w topowej trójce. To zapach, który idealnie balansuje między słodkością i świeżością, idea
Dziś post o problemie, który dotyczy również mnie osobiście. Jeśli macie suchą cerę, na pewno znacie nieprzyjemne uczucie ściągnięcia skóry, która aż zdaje się wołać o jakąkolwiek ilość nawilżenia. Choć wydawać by się mogło, że to letnie i słońce są gorsze dla tego typu cer, jednak to kaloryfery podkręcone na maksa, wiatr oraz mróz potrafią zasiać prawdziwe spustoszenie. Nie trudno o sytuację, kiedy praktycznie żaden krem nie daje rady. Co zrobić w takiej sytuacji? Mam dla Was kilka trików na opanowanie suchej (i nie tylko!) cery, które stosuję osobiście. Nawilżaj powietrze! Zimą powietrze w pomieszczeniach jest wyjątkowo suche, a bazując na podstawowym działaniu wilgoci, suche cery nie dość, że dostają mocno w kość, to dodatkowo oddają swoją własną wilgoć suchemu powietrzu i pojawia się problem. Dlatego tak ważne jest nawilżanie powietrza, szczególnie w pokoju, w którym śpimy i w którym spędzamy najwięcej czasu. Sprawdzą się do tego celu: • Większe kominki zapachowe,
czwartek, 7 stycznia 2016
Najtańsza szczoteczka do twarzy - czy warto? Szczoteczka do twarzy z For Your Beauty
Parę razy wspominałam Wam, że noszę się z zamiarem kupienia elektrycznej szczoteczki sonicznej do twarzy . Ich ceny są jednak powalające, dlatego w pierwszej kolejności postanowiłam wypróbować najtańszą szczoteczkę do twarzy dostępną w drogeriach - ręczną szczoteczkę For Your Beauty z Rossmanna . Nie jest elektryczna, nie jest soniczna, ale jest tania - kosztuje zaledwie kilka złotych. Czy warto się na nią skusić i czy w ogóle oczyszczanie z jej pomocą twarzy ma sens? Otóż tak! Szczoteczki używam praktycznie codziennie od jakiegoś miesiąca. Różnica w skórze dzięki jej stosowaniu jest widoczna bardzo szybko i w tym momencie zastanawiam się, czy używanie drogich szczoteczek sonicznych w ogóle ma sens. Oczywiście nadal mam ochotę wypróbować jedną z nich, jednak różnica w cenie jest ogromna! Nawet w porównaniu z tymi tańszymi odpowiednikami za około 30 zł jak TEN , rossmannowska szczoteczka wciąż wygrywa. Po jej zużyciu można ją po prostu wyrzuć i bez problemu kupić nową. Ju
Przebarwienia to chyba największa zmora większości dziewczyn. Pojawiają się po niedoskonałościach, od słońca i z wielu różnych przyczyn. Bardzo ciężko się ich pozbyć, a najtrudniej zadziałać na te starsze. Jest jednak pewien domowy sposób na przebarwienia , który stosowany regularnie pomaga pozbyć się większości z nich i zapobiegać powstawaniu nowych. Co to takiego? Maseczka z kurkumy ! Kurkuma należy do tzw. " super food ", więc dlaczego nie wykorzystać jej wspaniałego działania również na skórze? Maska ta jest tania, łatwa w wykonaniu i przede wszystkim skuteczna. Ja co prawda nie mam specjalnego problemu z przebarwieniami jako tako, ale te z tymi kilkoma, które czasem się pojawią, kurkuma radzi sobie rewelacyjnie. Znam jednak osoby, którym ten sposób pomógł bardzo widocznie. Najważniejsza jest jednak regularność. Co ciekawe, rozjaśniające właściwości kurkumy znają od dawna hinduski, które z powodzeniem stosują maseczkę kilka razy w tygodniu i koniecznie przed każd