Cześć dziewczyny! W marcu pisałam Wam co nieco na temat znanej w blogosferze wcierki Jantar (KLIK) i nie byłam jedyną osobą, która produkt ten uważała za co najmniej dobry. Trzytygodniowa kuracja pozwalała mi uzyskać przyrost 3,5 cm a także wyhodować sporo nowych babyhair. Później na jakiś czas zapomniałam o tym produkcie, ponieważ nie zależało mi na przyroście, jednak przypomniałam sobie o nim po podcięciu kilku centymetrów. Wiedziałam co prawda o zmianie składu, jednak miałam nadzieję, że producent wie co robi. Pomyliłam się! Od razu zauważyłam różnicę w konsystencji wcierki. Jest ona bardziej oleista, lekko żelowa , ciężko to określić. Po wstrząśnięciu w środku pojawiają się bąbelki, które pozostają widoczne jakiś czas. Produkt niestety nieco przetłuszczał mi włosy, a raczej skracał ich świeżość o jeden dzień. Byłoby to do zniesienia, gdyby nie główna wada nowego Jantaru. Jak widzicie po opakowaniu, nie udało mi się dojść nawet do połowy butel...
Cześć dziewczyny! Dzisiaj tradycyjnie włosowa aktualizacja , czyli kolejne zmagania z samowyzwalaczem :) Coś ostatnio kiepsko z moimi włosowymi fotografami! Jak wiecie (lub nie :)) we wrześniu podcięłam włosy o mniej więcej 7 cm i zaokrągliłam dół . Włosy nie sprawiały mi większych problemów, jednak kilka razy nieznośnie się spuszyły - uroki jesiennej pogody. W tym miesiącu przybyło także kilka nowych produktów. Całość wraz z odnośnikami oczywiście w spisie niżej. Szampony - syberyjski na brzozowym propolisie KLIK - tradycyjny Facelle - Facelle w piance KLIK Odżywki d/s - kokosowa Balea - Garnier Ultra Doux awokado i masło karite (która nadal pozostaje moim ulubieńcem w kwestii odżywek d/s) - Nivea Long Repair - Nivea Intense Repair Odżywki b/s - Joanna Naturia zielona herbata i pokrzywa KLIK - Balea mango i aloes KLIK - kilka razy Joanna rzepa Maski - miodowa maska Seri - Eveline arganowa mas...
Cześć dziewczyny! Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją odżywki bez spłukiwania Balea mango + aloes , która zawładnęła moim sercem, czego pewnie domyśliłyście się już po tytule. Żałuję przeogromnie, że nie kupiłam więcej buteleczek, najlepiej od razu coś w granicach dwudziestu :) To już drugi produkt spod skrzydeł DM, który zaskoczył mnie niesamowicie (o odżywce do rzęs przeczytacie TUTAJ ) i zaczynam myśleć nad jakąś ogólnopolską blogerską petycją o wprowadzenie tej drogerii na rynek polski :D Produkt ten w oryginale nazywa się mleczkiem i przeznaczony jest do suchych i zniszczonych włosów , jednak jak wiecie moje do zniszczonych nie należą, co nie przeszkadza mi w stosowaniu go z wielkim powodzeniem :) Odżywka zamknięta jest w przyjemnej buteleczce z pompką , która co prawda ogromnie ułatwia stosowanie jej w domu, jednak ja zastanawiam się, jak przemycić całość do torebki, co by mi służyła w czasie roku akademickiego, bo jestem od niej całkow...
niedziela, 22 września 2013
Dwa tygodnie z odżywką do rzęs Alverde Lash Booster - efekty
Cześć dziewczyny! Jakiś czas temu, dokładnie w TYM poście o zakupach w DM pisałam Wam, że skusiłam się na odżywkę do rzęs firmy Alverde i obiecywałam Wam także efekty po miesiącu. Cóż, zmieniłam nieco plany, ponieważ postanowiłam pokazać Wam pierwsze rezultaty już po dwóch tygodniach . Dlaczego? Ponieważ sama byłam ich niesamowicie ciekawa! Miałam wrażenie, że rzęsy są w lepszej kondycji , ale musiałam zrobić zdjęcia, aby porównać wszystko dokładnie. Szczerze mówiąc nie spodziewałam się jakiejkolwiek zmiany, jednak teraz trochę żałuję, że nie zaopatrzyłam się od razu w dwie sztuki odżywki :) Tym razem postanowiłam wykonać zdjęcia z kartką, aby kratki dokładnie oddawały długość rzęs. Zdjęcie można powiększyć klikając na nie lub otwierając w nowej karcie :) Moim zdaniem rzęsy urosły kilka milimetrów ! Na pierwszym zdjęciu nie sięgają drugiej kratki, natomiast na drugim zdjęciu wychodzą poza nią. Poza tym, zaczęły się śmiesznie podkręcać , c...
piątek, 20 września 2013
Alkohol w produktach do włosów nie taki zły jak go malują, czyli jak nie dać się zwariować?
Cześć dziewczyny! Dzisiaj przychodzę do Was z całkiem ciekawym moim zdaniem tematem, a mianowicie z kilkoma słowami o rodzajach alkoholi w kosmetykach do włosów (i nie tylko) oraz ich działaniu. Przyznam się, że nie chciałam jakoś specjalnie poruszać tego tematu, ponieważ nie jestem specjalistą, jednak po którymś z kolei komentarzu pałającym odrazą do dobrych kosmetyków ze względu na cetearyl alcohol w składzie postanowiłam naskrobać co nieco. Jestem pewna, że dla sporej części z Was to co napiszę nie będzie niczym odkrywczym, ale jeśli chociaż dla jednej osoby będzie to czymś nowym, moja misja zostanie spełniona :) O co tak właściwie chodzi? Na pewno zauważyłyście, że w środowisku blogowym ale nie tylko panuje przekonanie, że k ażdy alkohol w składzie kosmetyku do włosów powoduje chaos, popłoch i zniszczenie a już na pewno wielki przesusz końcówek. No cóż, nie mogę się z tym zgodzić, ale proszę, nie krzyczcie na mnie, dopóki nie przeczytac...
środa, 18 września 2013
Włosowe nowości: drogeryjna maska o fajnym składzie, szampon w piance i Jantar w nowej wersji
Cześć dziewczyny! Dzisiaj przychodzę do Was z trzema włosowymi nowościami , które ostatnio zagościły w mojej łazience. Ostatnio kupuję naprawdę sporo kosmetyków do włosów, nadrabiam kilka miesięcy denkowania stałych ulubieńców :) Ostatnio udało mi się kupić między innymi całkiem fajną składowo drogeryjną maskę , którą muszę jeszcze trochę potestować, aby napisać Wam pełną recenzję, jednak myślę, że warto już o niej wspomnieć. Mowa o arganowej masce 8w1 od Eveline, Argan+Keratin. Wydaje mi się, że to jakaś nowość, ponieważ nigdy wcześniej o niej nie słyszałam a na KWC również względna cisza. Dajcie znać, jeśli się mylę! Kupiłam ją w sumie przypadkiem, ponieważ skusiła mnie całkiem fajnym składem z olejkiem arganowym umiejscowionym dość wysoko, kilkoma fajnymi ekstraktami, keratyną, masłem shea i innymi przyjaznymi moim włosom składnikami :) Na razie sprawdza się super, moje włosy kochają maski z olejami a szczególnie te wzbogacone proteinami, czyli...
Cześć dziewczyny! Nie wiem jak Wy, ale ja jestem prawdziwą serialomaniaczką! Uwielbiam wieczory w łóżku z herbatą i ulubionym serialem w laptopie na kolanach, a jeśli już jakaś seria mi się spodoba, potrafię nadgonić kilka sezonów w jeden weekend. :) Nie byłabym sobą, gdybym podczas oglądania nie zwracała uwagi na włosy bohaterek. Mam kilka swoich ulubionych, serialowych czupryn, którym przy każdej scenie wnikliwie się przyglądam i z nimi właśnie przychodzę dzisiaj do Was! :) Przy okazji polecam Wam wszystkie wymienione seriale. 1. Alison DiLaurentis, Pretty Little Liars Alison jest posiadaczką przepięknych blond loków, które w zależności od ułożenia są bardziej gładkie lub bardziej zmierzwione. Ja najbardziej lubię je w wersji grubych, miękkich fal. Moim zdaniem to najpiękniejsze włosy PLL, chociaż prawie dorównują im włosy Emily :) 2. Elena Gilbert, Pamiętniki Wampirów Włosy Eleny uwielbiam głównie dlatego, że są zawsz...
Cześć dziewczyny! Tradycyjnie pod koniec lata skusiłam się na obcięcie kilku centymetrów więcej . Smętne końcówki, którym słońce i woda dały się we znaki już wyraźnie tego potrzebowały! Zdecydowałam się także na obcięcie dołu w półkole , ponieważ moim zdaniem obcięcie na prosto wygląda lepiej w przypadku włosów prostych. Poleciało dosyć sporo, bo myślę, że około 7-10 cm , czego aż tak nie widać na poniższym zdjęciu, ponieważ ciężko było mi uchwycić perspektywę. Zdjęcie zrobiłam samowyzwalaczem na prowizorycznym statywie, ponieważ akurat nie było w pobliżu żadnego "fotografa" a chciałam Wam pokazać efekt. :) Błysk jaki widzicie na nowszym zdjęciu to efekt oleju lnianego , ponieważ włosy są świeżo po myciu. Chociaż jestem zadowolona, bo końcówki wyglądają o wiele lepiej i całość lepiej się układa, to żal mi trochę tych kilku centymetrów. Wiem jednak, że takie cieńcie było moim włosom bardzo potrzebne. Pamiętajcie, nie ma co tego odkładać :) ...
Cześć dziewczyny! Dzisiaj przychodzę do Was z ciekawostką kosmetyczną, którą pewnie część z Was zna. Mowa o tuszu w tubce od Celii , który udało mi się jakiś czas temu kupić w Naturze za zawrotną kwotę 3,50 . :) Wynalazek ten sprawdza się świetnie w przypadku, kiedy z jakiegoś powodu nie możemy kupić naszego ulubionego tuszu, a dysponujemy pustą buteleczką . Można wykorzystać go także tak, jak zrobiłam to ja, czyli napełnić nim wyczyszczoną buteleczkę po tuszu, który w oryginale nie do końca się sprawdza. Tusz ma być pogrubiający i wydłużający , jednak moim zdaniem bardziej wydłuża niż pogrubia. Jego działanie w dużej mierze zależy od szczoteczki, którą będziemy używać, dlatego ciężko jednoznacznie określić jego działanie . Myślę, że warto go wypróbować jeśli dysponujecie tuszem z fajną szczoteczką, ponieważ istnieje duże prawdopodobieństwo, że będzie sprawdzał się podobnie do oryginału. Cena także zachęca! Nawet jeśli uzupełniony...
poniedziałek, 9 września 2013
Małe zakupy w DM :) olejki, odżywka do rzęs i produkty do włosów
Cześć dziewczyny! Jakiś czas temu miałam okazję wstąpić do paru drogerii DM , a że dostępne tam kosmetyki Alverde i Balea są ulubieńcami wielu z Was, nie mogłam nie skusić się na kilka :) Stojąc przy półkach nie mogłam zdecydować się na nic konkretnego, a nie chciałam kupować w ciemno tylko ze względu na słynne w blogosferze marki. Z pomocą przyszedł oczywiście nieoceniony wizaż, a konkretniej aplikacja KWC na telefon. Sprawdziłam wszystkie recenzje, zapisałam w ulubionych upatrzone produkty i w ten oto sposób w moje ręce trafiło pięć nowości, które można zaliczyć do hitów dostępnych w wyżej wspomnianych drogeriach. W moim koszyku znalazły się więc: Alverde, olejek z dzikiej róży do pielęgnacji twarzy Olejek znajduje się w poręcznej buteleczce mieszczącej 15 ml produktu, dodatkowo posiada pipetkę mocno usprawniającą korzystanie z produktu. Tak naprawdę jest to mieszanka kilku olejków . Nie powiem Wam nic konkretnego, ponieważ użyłam go d...
Cześć dziewczyny! Pod ostatnim postem pisałam Wam, że wyjeżdżam na kilka dni. Niestety, z dostępem do internetu w moim hotelu nie było tak wesoło, jak myślałam. Podobnie z moim czasem! :) Mam nadzieję, że wybaczycie mi ten krótki urlop. Pisanie dla Was miałam w planach dopiero na jutro, ze względu na to, że przy wrześniowym, popołudniowym świetle prawdopodobnie nie udałoby mi się zrobić zadowalających mnie jakościowo zdjęć, jednak stęskniłam się za Wami strasznie i postanowiłam już dzisiaj Wam coś naskrobać :) Przychodzę do Was tym razem z odpowiedzią na pytanie, które często mi zadajecie, a mianowicie jak zacząć dbać o włosy? Z komentarzy i maili niektórych z Was wiem, że często ciężko Wam się połapać w natłoku metod pielęgnacji, sprzecznych poglądów, setek polecanych produktów i niezrozumiałych pojęć. Pod spodem zebrałam kilka rad przydatnych na samym początku. :) 1. Określ swoje cele Nic tak nie motywuje jak obrane cele i wiara w...
Cześć dziewczyny! Niestety, jak wszystko, lato się kończy. Ja powoli wyciągam z szafy jesienne botki i grubsze sweterki , ale także zmieniam kolory na paznokciach :) Uważam, że niektóre lakiery, tak samo jak perfumy, pasują najlepiej do pewnego okresu. Bohater dzisiejszego posta idealnie pasuje do zbliżających się chłodniejszych dni z kubkiem herbaty w ręce , a mowa o lakierze nude 010 od Miss Sporty . Udało mi się wykończyć już jedną buteleczkę, więc dzisiaj bez wahania kupiłam następną, chociaż ostatnimi czasy, ze względu na pogodę, tego typu kolory poszły u mnie nieco w odstawkę :) Mimo, że lakiery Miss Sporty nie należą do moich największych ulubieńców, nie mam im nic większego do zarzucenia niż fakt, że niestety dość szybko gęstnieją . Rekompensuje mi to jednak niska cena i łatwa dostępność . Kolor 010 uwielbiam za to, że wygląda bardzo naturalnie i nie kryje całkowicie. Po pokryciu nim paznokci lekko prześwitują końcówki i choc...