Po krótkiej nieobecności wracam do Was z tym, co lubicie najbardziej, czyli z nowościami w mojej szafie. Tym razem tylko swetry i buty, bo jak pewnie wiecie niedługo nas wszystkie czekają wyprzedaże, więc z większymi zakupami czekam właśnie do tego czasu. Zapraszam do oglądania, być może coś wpadnie Wam w oko! W tym sezonie haftowane elementy są dosłownie wszędzie i przyznam szczerze, że sama urzekłam ich urokowi :) Sweterek ze zdjęć wyżej jest niesamowicie uroczy, a do tego przyjemny i miękki w dotyku. Kolor to złamana biel, a krój ma lekko luźniejszy, dzięki czemu ładnie spada z jednego ramienia, jeśli tak go ułożycie. Kupicie go TUTAJ . Mój drugi wybór w klimacie haftów skusił mnie głównie przez dekolt, no i oczywiście kwiaty. Uwielbiam nosić tego typu swetry do muszkieterek, ale gdy jeszcze temperatura była względnie łaskawa, zdarzało mi się ubierać je również do białych adidasów. Ten sweter znajdziecie TUTAJ . Miłego wieczoru 💕 nie zapomnijcie w
poniedziałek, 20 listopada 2017
Sycylia za 500 zł?! Co mnie zaskoczyło, co zirytowało, a co pokochałam
Wyjazdy polską wiosną i jesienią należą do moich ulubionych, bo gdy w Polsce pogoda specjalnie nie rozpieszcza, wcale nie tak daleko można cieszyć się pełnym słońcem. Dodatkowo w tym czasie zarówno ceny biletów lotniczych jak i noclegów są znacznie, znacznie niższe, więc to idealny moment na poszukiwanie wyższej temperatury poza granicami naszego kraju. W tamtym roku pod koniec listopada cieszyłam się Maltą, a w tym roku Sycylią, z której niedawno wróciłam. Ile zapłaciłam, co polecam i jak to ogarnąć? Zapraszam! Sycylia w listopadzie - ceny i nocleg W tym roku postawiłam na Sycylię z dwóch powodów. Pierwszym z nich była cena biletów, a drugim pogoda, która nadal utrzymuje się tam na poziomie 20 stopni i pozwala cieszyć się spacerami w krótkim rękawku. Ja za bilety w dwie strony (Katowice-Katania) zapłaciłam 150 zł, a obecnie ceny nadal są niskie, w okolicach 200-250 zł bez problemu. Wahałam się co prawda pomiędzy Katanią, a Bari (Włochy), ale koniec końców przeważyły wyż
Dzisiejszy tekst powstał na Wasze życzenie, bo otrzymałam dość sporo próśb o to, abym przygotowała dla Was propozycje sukienek na studniówkę 2018 . Tekst z propozycjami na wesele bardzo przypadł Wam do gustu, więc i tym razem postanowiłam spełnić Waszą prośbę. Moja studniówka miała miejsce w 2012 roku, a sukienka, którą wybrałam, była klasyczną małą czarną z koronkowymi elementami. Choć wiem, że sporo dziewczyn szuka wyjątkowych kreacji widocznych z kosmosu, ja sama polecam stawiać właśnie na klasykę. Moją sukienkę mogłabym ubrać bez problemu dzisiaj i nie łapię się za głowę widząc zdjęcia. :) 1. KLIK , 2. KLIK , 3. KLIK , 4. KLIK Sukienki na studniówkę 2018 - w stylu księżniczki Choć tego typu sukienki na studniówkę 2018 nie są do końca w moim stylu, zawsze wzdycham na ich widok. Która z nas nie lubi wyglądać czasem jak księżniczka? :) Dzisiaj sama chętnie ubrałabym sukienkę nr. 1! 1. Prześliczna granatowa sukienka z jasno-złotymi ornamentami. Zaszalałabym chęt
W zeszłym roku dość mocno rozjaśniłam włosy, ale jak to u kobiet bywa, choć bardzo podobała mi się jaśniejsza wersja moich włosów, dość szybko mi się znudziły i zapragnęłam powrotu do swojego naturalnego koloru na nowo na zimę. Wy też wolicie ciemne kolory jesienią i zimą, a jaśniejsze latem? Dzisiaj zapraszam Was więc na tekst o moich włosowych planach na najbliższe miesiące, zarówno odnośnie koloru jak i długości czy cięcia. Kolor - ciemno, czy jasno? Bardzo wiele z Was po rozjaśnieniu moich włosów pisało mi, że wolicie mnie w wersji ciemnej, ale również wiele z Was twierdziło, że lepiej mi w jaśniejszych włosach. Podobnie komentowałyście zmianę koloru również kilka lat temu, kiedy zrezygnowałam z hennowych rudości na rzecz mojego naturalnego koloru włosów. Ja osobiście w każdej wersji czuję się dobrze, chociaż zawsze prędzej czy później wracam do ciemniejszych odcieni. Od kilku miesięcy nie wykonuję już rozjaśniania, więc obecnie jaśniejsze partie obejmują jedynie końc
Na blogu dawno nie było włosowej aktualizacji, o czym przypomniałyście mi wielokrotnie! Dzisiaj mam więc dla Was tekst z tej serii wraz z produktami, których obecnie używam, a niedługo pojawią się również moje włosowe plany na najbliższe miesiące. Zapraszam do czytania! -10 cm, czyli solidne podcięcie na jesień Miesiąc temu podcięłam moje włosy o 10 cm, bo zdecydowanie potrzebowały one solidnego skrócenia po lecie, które nie było dla nich łaskawe. Liczne wyjazdy sprawiły, że odpuściłam im nieco olejowanie i bardziej skomplikowaną pielęgnację, a po końcówkach było również widać ostatnie rozjaśnianie. Od razu po fryzjerze wyglądały tak: -10 cm na jesień 💇🍁 A teraz zabieram się za pisanie nowego tekstu, który pojawi się popołudniu na blogu! #hair #longhair #longhairdontcare#wlosy #wlosomaniaczka #new #haircut #selfie #mirrorselfie #look #photo #now #photoftheday #mood #picoftheday #igers #happy #toptags #instagood #instamood #self #girl #polishgirl #brunette
czwartek, 2 listopada 2017
Trzy GENIALNE zastosowania olejku herbacianego - HIT za kilka złotych
Olejek herbaciany to zdecydowany must have kosmetyczki każdej dziewczyny kochającej naturalną pielęgnację i świetnie działające produkty w niskiej cenie. Kosztuje kilka złotych, wystarcza na wieki, a działa cuda w przypadku kilku popularnych przypadłości, takich jak trądzik, łupież czy problemy z paznokciami. Zanim sięgniesz więc po leki, spróbuj zastosowań olejku herbacianego ! Olejek herbaciany na trądzik O tym zastosowaniu olejku herbacianego pisałam Wam już w osobnym poście , jednak wiem, że jest to najbardziej interesujący Was sposób na jego użycie, więc nie mogłabym go pominąć. Olejek herbaciany jak nic innego wpływa pozytywnie na trądzik i może być stosowany zarówno solo, jak i jako uzupełnienie dowolnej kuracji. Wystarczy codziennie wieczorem zmoczyć płatek kosmetyczny płynem micelarnym czy np. tonikiem lub hydrolatem, a następnie dołożyć jeszcze jedną lub dwie krople olejku herbacianego. Takim płatkiem dokładnie przemywamy cerę, a pierwsze efekty zauważyć można ju