sobota, 6 lipca 2019

Najlepiej matujący puder? Moje polecenia, rady na mocny mat

Letni sezon w pełni, a poza drinkami w basenem i piękną opaleniznę oznacza to również coś innego - świecącą twarz i mniej trwały makijaż! Choć sama makijażu latem, między innymi z tego powodu, unikam, to mimo wszystko czasem sięgam po podkład czy korektor, a w połączeniu z 30-ma stopniami na plusie wymaga to zastosowania ciężkiej artylerii. Dzisiaj właśnie o tym, jak znaleźć najlepiej matujący puder na lato i jak utrzymać mat przez cały dzień. Zapraszam!

najlepiej matujący puder

Mat idealny? Do zrobienia!


Większość z nas ma cery tłuste lub mieszane, a nawet cery suche potrafią potrzebować odrobiny matu, szczególnie latem. Jednocześnie większość osób stosuje pierwszy lepszy puder prasowany z apteki, który często bardziej szkodzi, niż pomaga. Jak uzyskać idealny mat?

1. Puder sypki, zamiast prasowanego


Jeśli nigdy nie stosowałaś pudru sypkiego, a jedynie prasowany, to koniecznie to zmień! Z mojego, i nie tylko mojego doświadczenia wynika, że pudry sypkie są zazwyczaj przynajmniej dwukrotnie bardziej matujące, niż pudry prasowane. Wynika to z faktu, że do sprasowania pudru wymagane jest użycie substancji scalającej, zazwyczaj olejów czy wosków. Choć puder sprawia wrażenie... "pudrowego" ;) , to ma mocniej obciążającą formułę, która negatywnie wpływa na długotrwałość matu!

2. Puder nakładaj pędzlem, a nie gąbeczką czy puszkiem


Choć wydawać się może, że wciskanie pudru w skórę gąbeczką zapewni nam dłuższy mat, to w rzeczywistości zapewni nam to raczej efekt ciasta na twarzy, zapcha pory i spowoduje jeszcze większe przetłuszczanie się cery. 

3. Uważaj co stosujesz pod makijaż

Nawet najmocniej matujący puder może wypaść na twarzy kiepsko, jeśli zastosujemy pod makijaż kiepski produkt. Kiepski niekoniecznie pod kątem działania, ale pod kątem wpływu na utrzymanie matu. Tutaj lepszym wyborem będą produkty wodne, żelowe, lotiony i balsamy niż typowe kremy. 

najlepiej matujący puder


Najlepiej matujący puder - jaki wybrać?


Jeśli zastanawiacie się jaki najlepiej matujący puder wybrać, aby zapewnić sobie matowe wykończenie makijażu przez długie godziny, zerknijcie na poniższą piątkę produktów, która jest moimi hitami od lat! 

1. Paese, puder ryżowy - wielka pojemność w świetnej cenie, nie zapycha, nie jest widoczny na skórze (transparentny) i naprawdę świetnie matuje. Uwielbiam!

2. Lovely, puder bambusowy - jego największym plusem jest świetny i prosty skład bez talku. Oparty na bambusie, bardzo dobrze matuje, choć nieco mniej niż Paese. Polecam tym z Was, które bardziej niż super-mat wolą naturalny mat.

3. Kryolan, puder transparentny - nieco droższa opcja, ale to jeden z najmocniej i najdłużej matujących produktów, jakie znam. Być może jest to nawet najlepiej matujący puder. To produkt profesjonalny, uwielbiany przez wiele makijażystek. Matuje na bardzo długo i bardzo mocno. Pewniak, jeśli potrzebujecie matu w ciężkich warunkach!

4. Golden Rose, puder transparentny - tutaj również bardzo prosty skład i świetne działanie. Dość tani, o dużej pojemności, naprawdę mocno matuje! Potrafi przetrwać naprawdę ciężkie sytuacje i wysoką temperaturę :)

5. Wibo, puder ryżowy - nieco mniej matujący w porównaniu do numeru 1,3 i 4 (mat na poziomie Lovely) ale nadal bardziej matujący, niż większość pudrów prasowanych. Polecam fankom lekkiego, naturalnie wyglądającego, ale długotrwałego matu.

***
Jakie są Wasze ulubione matujące produkty?

17 komentarzy

  1. Bardzo fajne spostrzezenia, a z Twoich pudrow znam tylko Kryolan ale tez nie potrzebuje mocnego matowienia jedynie strefa T ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tez uważam, że najlepsze są transparentne. Zaczęłam używać dzięki tobie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sprawdzę koniecznie, bo mam tłustą cerę...

    OdpowiedzUsuń
  4. Puder Lovely mnie zaciekawił :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja bym tu dodała puder ryżowy z ecocery do nabycia w Hebe. jest super, polecam z autopsji

    OdpowiedzUsuń
  6. puder ryżowe z Paese to też mój ulubieniec ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Trafiłam przypadkiem na Twój wpis . Cieszę się, że taki temat poruszyłas . Mam z Golden Rose puder ale rzadko go używam bo najczęściej z lovely Cooking Time. Mój błąd to nakładam gąbeczka pudry sypkie zacznę robić to pędzlem

    OdpowiedzUsuń
  8. Ślicznie wyglądasz :***

    Ja też nie wyobrażam sobie letniego makijażu bez sypkiego pudru.
    Polskie marki są naprawdę godne polecenia :)
    Również używam i polecam Wibo ryżowego i Lovely bambusowego.
    Od jakiegoś czasu super sprawuję mi się też Lovely Mineral Loose Powder - ten różowy o zapachu wanilii :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Moje pudry to niestety, na razie pudry prasowane. Ale coraz częściej uświadamiane są mi pudry sypkie. To chyba będzie strzałem w dziesiątkę, zwłaszcza puder ryżowy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dla mnie nieśmiertelny Rimmel Stay Matte, w tamtym roku zaopatrzyłam się o pudry matujące z różnych firm, m.in. Mac, AA i Bourjois, zawsze, ale to zawsze wracam do Rimmela. Na promocjach kupuję po kilka sztuk i mam zapas na cały rok. Czy jest aż tak dobry? - Tego nie wiem, chyba już się po prostu do niego przyzwyczaiłam :) Co jest najlepsze - żadnego pudru nie zużywam tak szybko jak właśnie tego. Używanie pudrów z innych firm nie sprawia mi takiej przyjemności jak właśnie tego :P
    PS. Marto, pisałam we wcześniejszych komentarzach - bardzo czekam aż zdecydujesz się nową "zakładkę" na Twoim blogu, "Hiszpania" ;) Z niecierpliwością wyczekuję nowych postów o życiu w Hiszpanii, o kuchni, o sklepach, o drogeriach, jak wynająć mieszkanie, jak się nauczyć szybko języka, czego nie robić w Hiszpanii, jacy są Hiszpanie - co lubią, czego nie lubią..i tak dalej i tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem, zbieram się i zbieram :D Może coś na youtube wrzucę :)

      Usuń
  11. Ja polecam Catrice Nude Illusion, według mnie lepiej (i na dłużej!) matuje od pudrów z Lovely :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej 😉 chciałam zapytać czy nadal wykonujesz hennę brwi? Czym je podkreślasz że są tak idealne? 😉
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak :) Żel z Essence albo po prostu czarny cień i skośny pędzelek.

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź 🙂 właśnie zastanawiam się nad henną aby trochę zagęścić brwi, jednak mam trochę obaw ponieważ mam naturalnie czarne brwi i boje się czy po hennie nie zjaśnieją. Co radzisz?

      Usuń
  13. Marta co myślisz o kolagenie z avy? Sprawdzi się w lato na skórze wrażliwej w połączeniu z moim ukochanym aloesowym zelem:)?

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie najlepiej sprawdza się Laura Mercier Translucent Powder. Świetnie matuje i wygładza optycznie skórę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.

Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.