wtorek, 5 listopada 2019

Zapuszczanie, czyli od czego urosły mi tak włosy

Moim long bobem cieszyłam się rok i ani razu nie pożałowałam ścięcia, ale oczywiście jak to w przypadku każdej kobiety przyszedł ten moment, kiedy to zatęskniłam za długimi włosami. Jednym z powodów, dla których podjęłam decyzję o drastycznym cięciu był fakt, że doskonale zdawałam sobie sprawę jak szybko zapuścić moje włosy, jako że przez te lata przetestowałam dziesiątki (jak nie setki, ups!) produktów i sposobów na zapuszczanie włosów. Kiedy więc nadszedł ten czas, szybko podwinęłam rękawy i tak oto niewiele później jestem już na etapie długości, która zdecydowanie przekroczyła etykietkę "włosy półdługie" i weszła na "włosy długie". No dobra, ale jak mi się to udało i co stosuję?

zapuszczanie włosów

#1 Oleje na porost włosów

Od kiedy odkryłam cudownie działający olej Sesa bardzo polubiłam się z zapuszczaniem włosów właśnie dzięki olejom na porost włosów. Generalnie wolę oleje, niż wcierki, bo nie wymagają ode mnie codziennego nakładania i jakoś tak łatwiej znaleźć mi czas na olejowanie skóry głowy dwa lub trzy razy w tygodniu. Później przerzuciłam się na nasze polskie olejki Orientany, które przynoszą w moim przypadku równie spektakularne efekty, a są łatwiej dostępne (Hebe) i pachną lepiej niż Sesa. Sesę nadal jednak kocham i polecam z ręką na sercu, pewnie jeszcze do niej wrócę!


To właśnie je stosuję od ponad roku, a od kilku miesięcy szczególnie regularnie. Stosuję dwie wersje: tę z amlą (zielona, może lekko barwić jasny blond i pachnie dość intensywnie!) oraz wersję ajurwedyjską (przyjemniej pachnie, nadaje się do włosów blond). Wersja pierwsza wpływa mocniej na porost nowych włosków, a druga na przyrost na długości, więc osobiście stosuję je sobie zamiennie. Dodatkowo ta z amlą ma opóźniać proces siwienia. Stosuję je na godzinę przed każdym myciem, również na długość, ale oczywiście maksymalnie skupiam się na skalpie. No, przed prawie każdym myciem, czasem mi się zapomni, ale uwaga, to nie wszystko!


#2 Olejek miętowy na porost włosów

Hit, któremu poświęciłam osobny tekst. Od tego czasu regularnie dostaję od Was wiadomości z pochwałami na temat tego sposobu, więc potwierdzone info! :) Olejek dodaję za każdym razem bez wyjątku do porcji każdego oleju. Jak wspomniałam wielokrotnie, olejek miętowy kilkukrotnie podbija działanie oleju, więc tutaj wychodzi nam z tego terminator na zapuszczanie włosów! Czy to wszystko? Oczywiście, że nie!

zapuszczanie włosów

#3 Masaże skóry głowy

Po nałożeniu mieszanki Orientany i olejku miętowego za każdym razem najpierw dokładnie wykonuję masaż skóry głowy opuszkami palców jeszcze podczas nakładania, a następnie wykonuję dodatkowy masaż Tangle Teezerem. Te szczotki idealnie nadają się do tego celu! Jakby mało Wam było jeszcze wpływu na porost włosów po takiej turbo-mieszance, to wykonanie masażu dodatkowo pobudza krążenie i wspomaga działanie produktów.

zapuszczanie włosów

# Wcierki do włosów

Jakiś czas temu wykończyłam wcierkę Kaminomoto, która również dość mocno przyczyniła się do zapuszczania moich włosów. Na czas jej stosowania odstawiłam oleje Orientany, żeby dokładnie zmierzyć jej efekty i nadal bardzo polecam. Pojawiło się po niej bardzo dużo baby hair! Obecnie testuję wcierkę Orientany (ajurwedyjski tonik do włosów), którą kupiłam w Hebe, i która jakimś cudem do tej pory mi umknęła. Nie wiem jak mogłam nie wiedzieć o jej istnieniu, bo to ta sama seria, co olejek ajurwedyjski, z tym, że jest to wersja bez olejów, którą można stosować bez konieczności mycia włosów. Obecnie wcieram ją w skórę głowy codziennie w dni, kiedy nie używam olejków, licząc na jakiś maksymalnie wzmocniony efekt, o ile jeszcze w ogóle coś da się z tego wycisnąć! :) 

zapuszczanie włosów

Jaki jest mój cel? Szczerze, to nie wiem. Na nowo zachłysnęłam się troszkę zapuszczaniem, bo wcześniej długie włosy przestały już mnie cieszyć i dlatego też ścięłam je na boba. Obecnie każdy centymetr cieszy jak nigdy, więc im dłuższe, tym lepsze! Oczywiście do czasu, aż znów je obetnę.

Czy zapuszczacie obecnie włosy? Co stosujecie? Co możecie polecić?

31 komentarzy

  1. Cuudowne zdrowe wlosy❤❤❤ja też w trakcie zapuszczania i zastanawiam się czy nie wzmocnić się jeszcze biotebalem:) skończyłam 2 tyg temu inny suplement który polecił mi dermatolog i stosowalam to tylko mies myślisz że powinnam.zrobic sobie dłuższą przerwę? Choć tamten miał tak tyci biotyny, że w sumie by się nie dublowało nic A wiadomo że włosy potrzebują troszke wzmocnienia od srodka:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz, biotyny nie da się przedawkować - nadmiar jest usuwany z moczem :) Nie ustalono nawet maksymalnej dawki. Byle, by to było coś tylko z biotyną, jak np. Biotebal właśnie.

      Usuń
  2. Piękne masz włosy 😍 i faktycznie rosną Ci jak na drożdżach. Również zapuszczam włosy, ale nie bardzo wiem czego mogę używać w ciąży, więc nie stosuje żadnych przyspieszaczy 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm, być może Orientana by się sprawdziła, ale trzeba sprawdzić pod względem składu. Faktycznie trzeba być ostrożnym.

      Usuń
  3. Kurczę mam i używam jeden z tych olejków z orientany ale nigdy nie wpadłam żeby go nakładać na skalp, muszę spróbować :) pytanko, nie płaczą ci się włosy podczas masażu skory głowy ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, w ogóle! Tangle Teezerem to bardziej takie czesanie skóry głowy :)

      Usuń
  4. ja teraz wcieram codziennie Banfi Hajszesz, tak samo jak Ty najpierw masaż opuszkami, a potem jadę tangle teezerem :D w sumie to bałam się czy nie przesadzam z tym już, ale skoro Ty tak robisz to jestem już pewna siebie :D piękny masz kolor włosów, ciężko uwierzyć że nie farbowany, jest taki głęboki i czekoladowy...ah!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja robię tak samo! Na przemian Banfi czerwona i pokrzywowa, wmasowywane TT :)
      Po dwóch miesiącach doczekałam się wysypu puchatych maleństw. Straciłam połowę włosów, druga połowa zaczęła siwieć (efekt uboczny silnych leków) i byłam przerażona - pojawiły mi się prześwity na głowie! Włosy obcięłam zupełnie na krótko - pixicut sprawdza się nieźle. Do tego zaprzestanie farbowania, używanie tylko delikatnych szamponów, a od środka łyżka oleju lnianego dziennie, drożdże piwowarskie Lewitan, Skrzyp Polny Forte oraz wcierki Banfi połączone z masażem i kryzys został opanowany (bo jeszcze nie zażegnany). Olejowanie na razie odpuszczam, przy krótkich włosach niekoniecznie jest dobre dla skóry głowy bo bardzo mi ją obciąża. Najpierw skupiam się na zagęszczeniu, czas na zapuszczanie dopiero nadejdzie. Pozdrawiam!

      Usuń
    2. masz super plan, też czekam na takie maleństwa :) drożdże też popijam do śniadania :D wiem co to znaczy stracić dużo włosow, łącze się z Toba w zagęszczaniu i zapuszczaniu :) pozdrawiam również!

      Usuń
    3. Super dziewczyny, gratuluję uporu :) Co do koloru, to akurat udało mi się w loterii genetycznej, ale to nie powstrzymało mnie od farbowania ich kilka lat :D

      Usuń
    4. Dziewczyny podpowiedzcie gdzie można dostać tą wcierkę. Szukałam w Hebe niestety bezskutecznie.

      Usuń
    5. Wiem,że na pewno jest dostępna w drogerii pigment- stacjonarnie w Krakowie, ale mają też sklep internetowy ;) Ostrzegam, że dla mnie wersja czerwona miała zapach wody z ogórków:)

      Usuń
    6. W drogerii Natura możesz jeszcze sprawdzic, albo drogerie internetowe.

      Usuń
    7. A ja chciałabym zapytać jak zagęścić włosy a nie zapuscic? Wspomniałaś o tym wyżej, jestem bardzo ciekawa bo mam ogromny problem z rzadkimi włosami...

      Usuń
  5. Miałem kiedyś olej sesa i na mnie świetnie działał

    OdpowiedzUsuń
  6. A czy wcierkę też mieszasz z olejkiem miętowym?

    OdpowiedzUsuń
  7. Szukałam ostatnio olejków na porost w drogerii i nie wpadłam na to, żeby się wybrać do Hebe 😅
    Jutro będę pierwsza pod drzwiami 😂😂

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio zamaist olejku miętowego używam cynamonowego, pachnie świątecznie i "mrowi" tak samo albo i bardziej. Dodaję też kilkanaście kropel od razu do szamponu do butelki żeby moi długowłosi aczkolwiek leniwi mężczyźni również zaznali trochę dobroci ;) Mogę Ci go polecić. Piękne te Twoje włosy, jak zawsze. Ka Gie

    OdpowiedzUsuń
  9. A czy rozjaśniane włosy też te olejki przyciemniają? I czy z czasem stosując te olejki na skalp włosy się szybciej nie przetłuszczają?

    OdpowiedzUsuń
  10. Moja droga czy słyszałaś o produktach firmy Monat?

    OdpowiedzUsuń
  11. A czy rozjaśniane włosy też te olejki przyciemniają? I czy z czasem stosując te olejki na skalp włosy się szybciej nie przetłuszczają?

    OdpowiedzUsuń
  12. Martusiu, jako Twoja wieloletnia fanka przychodzę z zapytaniem :D Za 1,5 roku mam ślub i chciałabym maksymalnie zadbać o włosy. Dbam o nie właściwie od kilku lat, jednak nie są w zadowalającej kondycji. Przede wszystkim uparcie je zapuszczam, choć nie chcą rosnąć :( Aktualnie stosuje olejek z Orientalny, tą wersję ajurwedyjską. Wykonuje przy tym masaż skóry głowy. Ponadto codziennie wcieram wcierkę-tonik z Vianka, również wykonując kilkuminutowy masaż.
    Spróbuję Twojego sposobu z olejkiem miętowym. :)
    Zaczęłam już trzeci miesiąc kuracji Biotebalem.
    Poleć proszę jeszcze jakieś sposoby (może jakieś zabiegi gabinetowe?), ponieważ przez te 1,5 roku chce się maksymalnie skupić na włosach i wycisnąć z nich co się da. :) Musi to być potężna dawka uderzeniowa. Od dwóch lat nie farbuję włosów i zapuszczam naturalne, jednak nie mają one tak pięknego koloru jak Twoje włosy :( Do tego pojawiają się pierwsze siwe włosy. Stąd moje drugie pytanie: Jak zahamować wzrost tych siwulców? :( Miałam plan nie farbować włosów jak najdłużej, a przynajmniej do ślubu, ale tych pojedynczych siwulców zaczyna pojawiać się coraz więcej. :(

    Pozdrawiam,
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z siwymi ciężko, ale olejki z Amlą działają na siwki :) Orientana ma wersję z Amlą. Do tego co już robisz możesz dodać Floradix Żelazo i witaminy, oczywiście właśnie olejek miętowy. Zabiegi może mezoterapia?

      Usuń
    2. Kuracje Floradixem robię regularnie, również z Twojego polecenia. :) Spróbuję w takim razie wersji z Amlą!

      A czy miałaś mezoterapię kiedyś może?

      Usuń
  13. Czym farbujesz teraz wlosy? Piękny kolor.

    OdpowiedzUsuń
  14. A czym zmywasz potem olejek orietany? Zrobiłam sobie dziś taką wcierkę z olejkiem miętowym, użylam potem szamponu ANWEN w piance i niestety nie zmył tego oleju.... w konsekwencji czego chodzę dalej z tłustymi włosami^^

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj, w jakich proporcjach nalezy mieszac olejek bazowy z mietowym?

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam,a ja mam problem z suchością włosów,są bardzo suche szczególnie końce,podcinam raz na 2msc i dalej to samo,po umyciu strasznie się puszą,nie rosną chociaż ostatnio zauważyłam małe odstające włoski,zjadłam cały Vitapil przez 2 msc😄 teraz Alphol select,pije pokrzywę,brakuje mi już cierpliwości,do tego wydaje mi się że z jednej strony włosów jest więcej i się lepiej układają 😔Pomóżcie

    OdpowiedzUsuń
  17. Dla mnie produkty od Orientany to coś najlepszego na co mogłam trafić. Zmieniły kondycję moich włosów kolosalnie. Z cienkich, puszących się i pozbawionych życia włosów w końcu mogę poszczycić się zdrowymi, wybłyszczonymi włosami. Jestem zachwycona tymi produktami.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.

Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.