piątek, 25 stycznia 2019

Wcierka Banfi - efekty i moja opinia po miesiącu stosowania

Mimo wielu lat blogowania o włosach i nie tylko, wciąż znajduje się jakiś hit, którego jeszcze nie przetestowałam. Ostatnio pytałam Was na instagramie o polecane wcierki do włosów. Zdecydowana większość polecała wcierkę Banfii, czyli stosunkową nowość na naszym rynku. Postanowiłam więc przetestować ją na swoich włosach, a od początku kuracji minął już ponad miesiąc. Interesują Was efekty wcierki Banfi? Zapraszam!

wcierka banfi efekty opinie

Wcierka Banfi - skład i co to w ogóle takiego?


Wcierka Banfi (KLIK) jest wcierką wcierką z Węgier. Jest to produkt na bazie alkoholu, z dodatkiem czterech ekstraktów - z chrzanu, gorczycy, jałowca i oregano. Ma przyspieszać porost włosów na długości oraz zagęszczać je. Stosuje się ją oczywiście na skórę głowy. Producent poleca stosowanie przed myciem przynajmniej raz w tygodniu. Ja stosowałam ją jednak inaczej.

Jak stosowałam wcierkę Banfi?


Na początku, przez pierwsze dwa tygodnie stosowania, wcierałam 5 ml w skórę głowy (nakładane strzykawką bez igły) codziennie. Szybko okazało się to jednak mocno problematyczne, więc mój zapał mocno ostygł. Niestety, wcierka mocno obciąża moje włosy. Następnego dnia włosy po jej użyciu nie wyglądają na tłuste czy nieświeże, ale mocno tracą na objętości przy nasadzie, więc jak dla mnie nadają się tylko na kucyk. Dodatkowo wcierka nie pachnie zbyt ciekawie. Dla mnie to niestety zapach, który przypomina zapach wody z ogórków, choć słyszałam, że wersja Lady Banfi jest delikatniejsza. Niekoniecznie mam jednak ochotę tak pachnieć :) Kolejne dwa tygodnie stosowałam ją więc z przerwami co kilka dni wówczas, kiedy zależało mi na tym, aby tej objętości nie utracić, a kiedy niekoniecznie chciałam myć włosy codziennie lub co drugi dzień. Wypadało to mniej więcej 3-4 razy w tygodniu. Po każdym nałożeniu wykonywałam dodatkowo masaż skóry głowy Tangle Teezerem: KLIK.

Jeśli macie wrażliwą skórę głowy, przetestujcie najpierw wcierkę przed myciem, zastosowaną na godzinę. Ma dość intensywny skład - alkohol oraz celowo lekko drażniące ekstrakty. Przypominam, że alkohol we wcierkach robi dobrą robotę, bo pomaga we wchłanianiu ekstraktów, więc nie ma co się go bać! Wyjątkowo wrażliwe skóry głowy może jednak przesuszać stosowany codziennie. 

wcierka banfi efekty opinie


Wcierka Banfi - efekty


Moim głównym celem było zagęszczenie włosów, ale tutaj miesiąc to za krótko, aby wiarygodnie się na ten temat wypowiadać. Mam porobione zdjęcia przedziałków i linii włosów przed, więc efekty wcierki Banfi jeśli chodzi o zagęszczenie pokażę Wam w kolejnym tekście za jakiś czas. Mimo wszystko - zaważyłam powolny i nieśmiały wysyp baby hair na linii włosów. W moim przypadku baby hair na środku linii włosów to zawsze efekt działania produktów stymulujących porost, bo same z siebie tam nie rosną. Świetne efekty zauważyłam jednak już po miesiącu, jeśli chodzi o porost włosów!

Zerknijcie na zdjęcia wyżej. Po lewej widzicie długość mojej grzywki przed kuracją wcierką Banfi, a po prawej zdjęcie z wczoraj. Na grzywce porost zawsze łatwiej zauważyć, niż na długości, i moim zdaniem jest on tutaj bardzo, bardzo widoczny. Grzywkę zmierzyłam również centymetrem krawieckim - przybyło jej dokładnie 3,8 cm w miesiąc. Warto tutaj zauważyć, że mój standardowy przyrost miesięczny to 2,5 cm, więc Banfi podbiła go o 1,3 cm. Osoby o standardowym przyroście koło 1 cm raczej nie powinny spodziewać się prawie czterocentymetrowego wyniku, ale prawdopodobnie czegoś w okolicy 2,5 cm. 

wcierka banfi efekty opinie
wcierka Banfi - grudzień i styczeń




Wcierka Banfi - gdzie kupić, na ile wystarcza?


Obecnie wcierka Banfi dostępna jest głownie online, z małymi wyjątkami pod postacią mniejszych, lokalnych drogerii. Niektóre sklepy online oferują zbyt wysoką cenę ze względu na popularność produktu, więc nie dajcie się zwieść. Nie powinna kosztować ona więcej niż 20 zł. TUTAJ najtaniej! 

Jedna butelka ma 250 ml. Przy codziennym stosowaniu (przy założeniu, że stosujecie 5 ml tak jak ja), wystarczy na prawie dwa miesiące. Przy rzadszym stosowaniu oczywiście na dłużej. Ja mam jeszcze więcej niż połowę butelki do wykorzystania, więc cena jest świetna!

***
Czy stosowałyście już wcierkę Banfi? Jaką inną wcierkę możecie mi polecić?

29 komentarzy

  1. Mam ja dzięki twojemu IG , wtedy pierwszy raz o niej usłyszałam 😊 czy tylko dla mnie ona ładnie pachnie ? Tak męsko 😂😂😂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie! :D Ma coś z męskiego zapachu, w takim razie to ogórek kiszony w perfumach :D

      Usuń
    2. Też uwielbiam ten zapach!

      Usuń
  2. Też ją stosuję ale nie obciąża mi włosów i zapach uwielbiam, ja postanowiłam wrócić do klasyki czyli do Sesy, Jantara a Banfi nadal bede używala po myciu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę, mi ten zapach jakoś nie leży :D Ja przed myciem stosuję teraz Orientanę, ale przestałam w czasie kuracji Banfi, żeby widzieć dokładne efekty

      Usuń
    2. Ja nie jestem w stanie ocenic ktora wcierka co mi daje bo wcieram zawsze kilka na raz, no nie moge sie powstrzymac :)

      Usuń
  3. Też używam jej od kilku dni ale w wersji Lady :p A zauważyłaś może odżywienie włosów na długości? Bo nie ukrywam że na tym zależy mi nawet bardziej niż na szybszym poroście :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma możliwości odżywić włosów na długości wcierką. Mogą rosnąć mocniejsze i odżywione nowe, ale długość się nie zmieni. Produkt jest nakładany na skórę głowy, nie ma wpływu na długość :) A przynajmniej nie teraz, mógłby mieć, gdybym stosowała naprawdę bardzo długo i wtedy byłaby mowa o stanie tych, co wyrosły w czasie stosowania.

      Usuń
  4. Nie stosowałam wcierki, a u mnie bardzo dobrze (na porost włosów) sprawdziła się szampon z kawą z Rossmanna

    OdpowiedzUsuń
  5. Przymierzam się do wypróbowania tej wcierki, ale obawiam się, że jej zapach szybko mnie zniechęci ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zniechęcaj się, nie jest mocny szczególnie, tylko ziołowy i wyrazisty. Jest też w wersji łagodniejszej :)

      Usuń
  6. Fajny efekt, mam ochotę ją wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie uzywalam tej wcierki, ale po efektach widze ze warto sie nia zainteresowac :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi banfi nic nie dała, a stosowałam dwie wersje, tą standardową i pokrzywową. Równo 12 mscy kuracji miałam. Wyłysiałam w wielu miejscach po tej wcierce, masakra :D nie polecam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może za długo ja stosowalas :p jak widziałaś ze Ci nie pomaga, a wręcz szkodzi to trzeba było odstawić a nie katować 12 m-cy :o

      Usuń
    2. 12 miesięcy trochę długo jak na wcierkę :) ja ogólnie nie stosuję wcierek dłużej niż trzy miesiące bez przerw

      Usuń
    3. Wiem ale gdzies czytalam ze trzeba jej dac zadzialac i ponoc po 6msc-ach dopiero widac jakiekolwiek efekty. Ogolnie na poczatku nie wiedzialam ze to od niej lysieje, ale wkrotce sie o tym przekonalam bo w miejscu stosowania robily mi sie lyse placki :/ ale to dopiero po jakis 2msc-ach.
      Kolezanka miala to samo a stosowala 4 msce. wiec nie wiem :/

      Usuń
  9. Kochana, lady banfi śmierdzi jeszcze gorzej! ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czy nada się dla osób z lekkim łzs?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Da się, ale byłaś u dermatologa, czy sama się zdiagnozowałas? Jakie są objawy? :)

      Usuń
    2. Byłam, pani dermatolog stwierdziła, ze to jeszcze nie jest łzs, ale jak zaniedbam problem, to może być :/ a objawy to swędząca skóra (zazwyczaj nad karkiem), strupki w tym miejscu + często „sypie” mi się z głowy taki jakby martwy naskórek. Dodawałam kiedyś olejku herbacianego do szamponu, ale niewiele to dawało :/ dostałam również stieprox na receptę, mam nadzieje, ze uda mi się to wszystko ogarnąć:)

      Usuń
    3. na swedzaca skore nad karkiem polecam olejek rozany :) mi pomogl tylko on a stosowalam wiele masci itp

      Usuń
  11. Czy mogłabyś polecić mi jakiś krem pod makijaż dla skóry mieszanej, którą ciągle coś zapycha. :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Wlosu rosna mi 1 cm na miesiac a z banfi uroslo moze 2 mm więcej tylko :( bo w 40 dni mialam 1.5 cm
    Te 2.5 więcej jak napisałaś, to marzenia nie realne chyba

    OdpowiedzUsuń
  13. a po wtarciu wcierki myłaś głowę po godzinie czy już nie i zostawiałaś na dłużej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też chętnie się dowiem czy zmywałyście wcierkę?

      Usuń
  14. Ja stosowałam tą czerwoną i ogromnie byłam z niej zadowolona a teraz raczę się pokrzywową, której zapach uwielbia mój kot xD

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.

Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.