wtorek, 28 czerwca 2016

Tygrys, panda lub truskawka, czyli koreańskie maseczki w płachcie Skin 79

Bardzo cieszy mnie obecny szał na azjatycką pielęgnację, bo wpływa to pozytywnie na dostępność kosmetyków z tej części świata i na szczęście nie muszę już zamawiać niczego od niepewnych sprzedawców na Ebayu! Jeśli miałabym jednak wskazać mój ulubiony element wśród wszystkich składających się na azjatycką pielęgnację właśnie, to zdecydowanie byłyby to maseczki w płachcie. Dziś mam Wam do pokazania chyba najfajniejsze, jakie do tej pory stosowałam, bo nie tylko rewelacyjne w działaniu, ale również prześwietne w wyglądzie maseczki Skin 79!

maseczki w płachcie skin 79

Maseczek w płachcie przetestowałam już trochę, ale te ze Skin 79 skradły moje serce. Wszystko przez to, że mają rewelacyjne kształty i kolory, imitujące słodkie zwierzęta lub szalone owoce :) Tak, wiem, że nie mam 10 lat, ale uwierzcie mi - paradowanie po domu w masce tygrysa jest znacznie, znacznie przyjemniejsze, niż straszenie domowników zieloną mazią na twarzy! 

maseczki w płachcie skin 79

maseczki w płachcie skin 79


Skin 79 oferuje maseczki z dwóch serii - Animal Masks (ze zwierzętami) oraz Fruit Masks (z owocami). Każda z nich nadaje się do innego rodzaju skóry, ale wszystkie łączą proste składy, pełne owocowych i roślinnych ekstraktów. Maski są jednorazowego użytku i należy trzymać je na twarzy 20 minut. Po ich ściągnięciu jednak nie zmywamy pozostałości żelu, ale zostawiamy go najlepiej na całą noc, ponieważ działa również jak sleeping mask. 

maseczki w płachcie skin 79


Sama miałam okazję stosować jak na razie pięć różnych i ze wszystkich jestem baaardzo zadowolona, ale do moich ulubieńców należy tygrys. Jest super nawilżający i sprawia, że cera wygląda promienniej i na znacznie bardziej zdrową oraz napiętą. Ma również bogatą konsystencję, idealną dla suchych cer.

Czarna panda to za to maska silnie wybielająca i tutaj muszę przyznać, że już po pierwszym użyciu skóra jest promienna i rozjaśniona, głównie dzięki niacynamidowi w składzie. 

Arbuz to maska silnie nawilżająca i kojąca. Dzięki wielu ekstraktom z cytrusów działa również lekko zakwaszająco, również genialna dla suchych czy odwodnionych cer. Nie ma jednak ciężkiej, oleistej konsystencji, ale jest żelowa (jak wszystkie z tej serii), więc nadaje się również dla cer problematycznych.

maseczki w płachcie skin 79


Truskawka nawilża ale również rewitalizuje, działa przeciwzmarszczkowo. Ma pobudzać wytwarzanie kolagenu i napinać skórę, co widocznie robi. Co ciekawe, działa również przeciwzapalnie, więc jest idealna na nieco mniej perfekcyjne dni. :)

Granat to już maska wysoce antyoksydacyjna, więc idealna na problemy typu pierwsze zmarszczki, poszarzała skóra czy brak jędrności. Nadaje się do cery dojrzałej, ale również zniszczonej silnymi zabiegami. Producent rekomenduje ją dla osób z egzemą, łuszczycą czy trądzikiem różowatym.

maseczki w płachcie skin 79


Jeśli zastanawiacie się, czy tego typu koreańskie maski różnią się w ogóle od naszych czymś poza formą, to moim zdaniem tak. Siłę ich działania łatwo zauważyć. Mam wrażenie, że działają mocniej a składy są bardziej nasycone. Więcej tutaj ekstraktów niż zapychaczy, dlatego zdecydowanie stosowanie raz na tydzień w zupełności wystarcza.

maseczki w płachcie skin 79


Wszystkie dostaniecie na Kosmetykomanii, ale jeśli macie na nie ochotę, to śpieszcie się - póki trwa na nie promocja :) Przy stosowaniu jednej maski na tydzień i jednoczesnych tak fajnych efektach, cena nie jest wcale zawrotna. Nie mówiąc już o bezcennej radości z użytkowania!


59 komentarzy

  1. Mega ! Masz rację, ta maseczka na pewno nie przestraszy mojego młodszego brata, a wręcz ucieszy ;D Nie będzie płakał z przerażenia jak w przypadku maseczki z węgla..:D Mam pytanie jeszcze na temat bronzera i bardzo prosiłabym o pomoc.Posiadam chłodny typ urody,takie typowe lato, włosy popielaty blond, oczy szarawo-niebieskie i mam problem, żeby dostać bronzer w chłodnej tonacji..Większość jest wręcz pomarańczowych,a tego efekty nie cierpię.Mogłabyś mi podać bronzery godne polecenia w chłodnej tonacji bądź neutralnej aby się nadawały do mojego chłodnego typu urody..Z góry Ci dziękuje :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ile brat ma lat? :)) Neutralne bronzery ma Kobo, jeden jaśniejszy Sahara Sand i ciemniejszy Nubian Desert :)

      Usuń
  2. Przetestowałam maseczki z płachcie kilku koreańskich firm i jak na razie najlepsze są "It's Real Squeeze Mask". Może są "zwykłe" i białe ale za to dostępne w wielu wariantach, moje ulubione to bambus, róża oraz masło shea :)
    Na Ebay są tanie, jedyny minus to długi czas oczekiwania na przesyłkę prosto z Korei :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Marto dzięki Tobie zaczęłam interesowaćssię kosmetyka, pielęgnacja i wdrażać w obieg Twoje rady i moja cera jest na TAK :-) w koncu wychodzę na ulice bez makijażu i mie czuje się nieswojo :-) ostatnio przetestowalam do zmywamia makijazu taki hmm okrągły silikonowy płatek/szczoteczkę z Donegala (plus oczywiście zel) i jestem baaardzo zadowolona. efekt z "silikonowa szczoteczka" jest super, po pierwszym użyciu zauważyłam ogrimna zmianę w wyglądzie cery. gorąco Ci polecam do przetestowania tym bardziej, ze kosztuje ok 7 zl :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i super! :) Właśnie widziałam je już parę razy, muszę kupić :)

      Usuń
  4. Tych maseczek jeszcze nie miałam :) Do tej pory miałam tylko jedną maseczke w plachcie marki Mizon. Ale kusza mnie jeszcze te od Dr.G. Choć ja zazwyczaj dokonując zakupu patrzę na wydajność i głównie wybieram maski w pojemniczkach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kapitalne:D Snapa nie trzeba :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę wypróbować je w końcu ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wyglądają cudownie, słyszałam już wcześniej o nich dużo dobrego. Zamówię pewnie jakąś przy okazji większych zakupów.

    OdpowiedzUsuń
  8. W takiej maseczce lepiej nie otwierać listonoszowi drzwi :)

    OdpowiedzUsuń
  9. hej :) moge zapytac ile masz wzrostu? na insta wygladasz na bardzo wysoko osobe :)

    OdpowiedzUsuń
  10. miałam tę truskawkę! a teraz chce być arbuzem hahaha

    OdpowiedzUsuń
  11. niesamowicie wyglądają te maseczki ;) można wrócić bez żadnych oporów do czasu dzieciństwa ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czuję się skuszona, ale na stronie Kosmetykomanii nie ma niestety składów. :( Maski pewnie zawierają glicerynę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, mi to akurat nie przeszkadza, bo większość składu to same ekstrakty :)

      Usuń
    2. Ja niestety niedawno odkryłam, że gliceryna mnie zapycha i staram się jej unikać, szczególnie na początku składu. :/

      Usuń
  13. Ale boskieee <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Pokażesz się na snapie w innych? :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Cena niby spora jak na jedną maskę, ale w sumie miesięczny koszt tak jak piszesz - znośny. Chyba się skuszę na próbę.

    OdpowiedzUsuń
  16. Słodko wyglądasz! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Marta a którą polecasz do cery trądzikowej?

    OdpowiedzUsuń
  18. Hahahahah też się zgadzam, że tygrys, kot czy co to jest najlepszy

    OdpowiedzUsuń
  19. Te maski wyglądają przesłodko :D Lubię maski w płachcie ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. mam pytanie z innej beczki. chciałabym podszkolić swój angielski, myślałam o czytaniu książek w tym języku. polecasz jakąś konkretną na początek? :) pytam, bo wiem, że dużo czytasz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zależy od Twojego poziomu, bo jeśli jest niski, to lepiej zacząć od książek dla dzieci, a jeśli średni to od jakieś literatury dla nastolatek, bo tam język jest łatwiejszy :) Tak naprawdę nie ma znaczenia co będziesz czytać, ja nie wybieram książek dlatego, że są po angielsku tylko dlatego, że chcę je przeczytać i potem szukam ich w tym języku :) Może zacznij od Harrego Pottera :)

      Usuń
    2. Ja polecam Agathę Christie, jej język jest bardzo "poprawny", ale i całkiem przystępny :)

      Usuń
  21. uwielbiam kremy bb Skin 79, nie miałam jeszcze żadnych innych produktów tej marki, maski są atrakcyjne wizualnie, dobrze, że też pozytywnie działają.

    OdpowiedzUsuń
  22. Cześć Martuch :) Ja mam pytanie zupełnie nie na temat. Zastanawiam się od dłuższego czasu... Wiem, że chodzisz w body czasami. Powiedz mi Kochana, co robisz w wypadku gdy chce Ci się siku? Wybacz jeżeli niezręczne pytanie i po prostu zignoruj :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Granat i truskawkę bym przygarnęła :D

    OdpowiedzUsuń
  24. chcę zostać tym tygryskiem!super sprawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Te maski wyglądają genialnie :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Czego to już nie wymyślą :D Ale może to lepsza opcja niż efekt ogra po nałożeniu zielonej glinki np.

    OdpowiedzUsuń
  27. Świetnie wyglądają te maski!

    OdpowiedzUsuń
  28. A ja właśnie kupiłam na Kosmetykomanii miodową :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Marti, zastanawiam sie nad kupnem, ktore z tych masek polecilabys do takiej kaprysnej cery, chyba mieszanej, czesto potrzebujacej nawilzenia (zaskorniki na nosie i troche na czole, czasem wyskakujace wypryski, na policzkach skora normalna)? Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że panda albo truskaweczka będą najlepsze :)

      Usuń
    2. Dzieki :) a czy jeszcze moglabys poradzic jakas dla mojej mamy? (+50, zmarszczki i duzo takich jakby hmm, kropek, dosc problematyczna cera, pozdrawiam :*

      Usuń
    3. Granat! :) Ona jest stworzona dla takich cer :)

      Usuń
    4. Super, mami sie ucieszy:)) dzieki! :*

      Usuń
  30. też je lubię, tylko to są maseczki w płacie, a nie płachcie :D mały błąd się wkradł! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To są maseczki w płachcie, z angielskiego sheet masks, jako że są z bawełnianej płachty :)

      Usuń
  31. Fajne te maski, ale poza uniwersalną nawilżającą nie widzę żadnej stricte dla siebie (tłusta ze skłonnością do wyprysków).

    OdpowiedzUsuń
  32. Super :) Chciałabym zapytać gdzie kupiłaś i za ile ?? :) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli klikniesz na nazwy masek na różowo, przekieruje cię do sklepu :)

      Usuń
  33. super,że zrobiłaś cały post o tych maseczkach w płacie. miałam póki co tę czarną pandę, ale zastanaiałam się właśnie nad innymi :)))

    OdpowiedzUsuń
  34. mozna je dostac gdzies w Polsce stacjonarnie czy tylko mozna kupic internetowo? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdarzają się w mniejszych drogeriach, ale to raczej na widzimisię właściciela :)

      Usuń
    2. Można je nabyć stacjonarnie w drogerii NOVAYA w Warszawie ul. Płatnicza 74 blisko stacji metra Stare Bielany. Super drogeria:). Polecam!

      Usuń
  35. miałam tę wersję z pandą i lwem. rewelacja. Pierwszy raz miałam takie maseczki w płacie i super fajne uczucie :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Hej :-) mam zamiar zacząć swoją przygodę z tymi maskami, tylko zastanawiam się, która byłaby dla mnie najlepsza. Z wypryskami jako tako sobie radzę, jednak z przebarwieniami i bliznami po nich już nie do końca. Którą maskę polecasz na wyrównanie kolorytu?
    Świetny blog, bardzo mi się podoba jak piszesz :-)
    Pozdrawiam,
    http://lepszaodsiebie.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  37. bardzo ładnie się prezentują.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.

Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.