poniedziałek, 9 listopada 2015

Top 5 drogeryjnych szminek na co dzień - najlepsze kolory poniżej 25 zł

Nie wiem jak Wam, ale mi najtrudniej znaleźć pasujące kolory szminek z tych codziennych, nierzucających się specjalnie w oczy. Choć wcale często ich nie noszę, to paradoksalnie głownie czerwienie, bordo i śliwki zajmują znaczą część mojej kolekcji, bo te neutralne kolory albo są dla mnie zbyt jasne i wyglądają sztucznie, albo za bardzo "trupie" z efektem topielicy :) Z tego względu mam dziś dla Was moją złotą piątkę codziennych kolorów, które nie są ani zbyt blade, ani zbyt chłodne i które powinny pasować praktycznie każdemu. 


Rimmel Lasting Finish, Airy Fairy          

Przez długi czas szminki firmy Rimmel należały do moich ulubieńców. Teraz po poznaniu oferty większej ilości firm uważam, że są na rynku lepsze produkty, jednak wciąż zaliczyłabym Rimmelki do jednych z najlepszych. Gama kolorów jest spora, a trwałość bardzo dobra. Najlepszym kolorem na co dzień jest Airy Fairy, czyli dość ciepły, codzienny róż. To taki kolor "moje usta ale lepsze", który jak wiem zdobył serca wielu z Was. Sporo dziewczyn wybiera go do makijażu ślubnego, bo jest bardzo delikatny i nienachalny. Pasuje każdej karnacji.

Rimmel by Kate, kolor 14          

Druga propozycja to również Rimmel, ale seria by Kate, czyli zaprojektowana przez Kate Moss. 14 to typowy kolor nude, jednak nie jasny i nie "korektorowy", ale ciemniejszy beż z odrobiną różu. Pięknie wygląda w połączeniu z makijażem ala lata 90, bo to właśnie z tym klimatem kojarzy mi się czternastka. 


Eveline Color Edition, 702          

Eveline pokazywałam już Wam na instagramie. Ten kolor podbił moje serce tak samo mocno, jak sama formuła szminki, która jest świetna. Długotrwała i z satynowym efektem, ale zupełnie niewysuszająca ust. Kolor 702 to już nieci ciemniejszy róż wpadający leciutko w wino, ale wciąż na tyle jasny, że zdecydowanie należy do kolorów na co dzień. Przepiękny odcień w stylu Kylie Jenner.

Essence Longlasting Lipstic, 07 Natural Beauty          

Ta seria szminek Essence ma już nieco bardziej miękką i nawilżającą konsystencję, jednak nie wpływa to znacznie na jej trwałość. Najpiękniejszym kolorem dziennym z całej gamy jest 07 czyli Natural Beauty. Sama nazwa wiele nam mówi. To bardzo naturalny róż, nieco cieplejszy i nieco żywszy od Airy Fairy, ale obie szminki są bardzo do siebie podobne.

Celia Nude, 601          

Celia to już bardziej masełko lub błyszczyk w formie szminki, niż szminka. Najbardziej nawilżająca ze wszystkich i najmniej trwała, do tego pokrywająca usta raczej mgiełką koloru. 601 to jednak idealny jasny róż, który ładnie wyglądał będzie szczególnie w połączeniu z jaśniejszymi ustami.

od lewej: Rimmel Airy Fairy, Rimmel 14, Eveline 702, Essence 07, Celia 601
Wszystkie z nich nie rzucają się specjalnie w oczy, ale pięknie wykończają makijaż i podkreślają usta w naturalny sposób. Dzięki temu nadają się zarówno do pracy ze ścisłym dress code jak i szkoły. Ich plusem jest niewątpliwie cena, bo żadna z nich nie kosztuje więcej niż 25 zł a wszystkie dostaniecie bez problemu w drogerii. 



Przy okazji mam info dla posiadaczek włosów wysokoporowatych - skoczcie za kilka dni do Lidla, bo będzie można dorwać tam w fajnej cenie olej z pestek dyni, idealny dla wysokiej porowatości :) Sama z ciekawości na pewno kupię, KLIK.

62 komentarzy

  1. Przepiękne, przy następnej okazji pewnie przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. 14 z Rimmela-piękny kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkie jak najbardziej w moich odcieniach.
    Tak jak lubię!
    Na pewno wybiorę kilka dla siebie :)
    Dzięki za info o olejku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe czy w Niemieckim Lidlu również znajdę taki olej :))
    a pomadki mają przepiękne kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uuu, szkoda że dopiero po promocji w Rossmanie. :( ta Essence wygląda świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaki polecasz podkłady kryjące (głownie zaczerwienienia), które są dostępne w Rossmanie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rimmel Wake me up jeśli nie masz tłustej cery, Revlon Colorstay, Maxfactor lasting performance też całkiem dobrze kryje :)

      Usuń
    2. dzięki :-) a Bourjois healthy mix?

      Usuń
    3. To nie jest kryjący podkład :)

      Usuń
  7. w jakiej drogerii dostanę Celia :) ?

    OdpowiedzUsuń
  8. Rimmel Airy Fairy posiada w sobie delikatne złote drobinki, które mnie drażnią ;/

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystkie pięknie się u Ciebie prezentują :)
    Ależ Ty masz białe ząbki <3 To zasługa tego węgla aktywnego? :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowny jest kolor konturówki z Lovely, ale niestety nie pamiętam nr. :( Taki brudny róż, bliski kolorowi naturalnemu ust. :) A jest kremowa jak pomadka. :D A te pomadki od Kate Moss również uwielbiaaam. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ładne i delikatne odcienie ;D Ja osobiście jednak wolę mocniejsze kolory ;P

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo cieszę się z tego posta, bo mam dość ciemne usta i ciężko znaleźć mi jasną szminkę, w której wyglądam dobrze. W najlepszym razie delikatnie rozjaśni usta :D. Mam już Airy Fairy, efekt który u mnie daje, to lekko rozjaśnione usta, ale niestety nie widać na nich pięknego koloru tej szminki. Próbowałam nakładać ją na korektor, ale wtedy wyszło za blado :D Eveline ma cudny kolor, na pewno ją kupię.
    Kupiłam ostatnio podkład Healthy Mix, o którym pisałaś, że jest super (zresztą nie tylko Ty) i muszę przyznać rację :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam to samo :P W efekcie we wszystkich jasnych wyglądam jak głupek :P Myślę, że ta z Eveline Ci podpasuje w takim razie :) Dla mnie ma idealny kolor

      Usuń
    2. Ja też :( Airy fairy jest jaśniejsza od moich ust i wyglądam trochę jak trup a trochę jak barbie/typowa blondie (jestem naturalną blondynką o jasnej cerze). Efekt "moje usta, ale lepsze" daje za to ton ciemniejsza Asia - ładny, neutralny i elegancki róż.

      Usuń
    3. O dzięki :D dobrze wiedzieć, piękny kolor. Mam już 2 na liście zakupów ;)

      Usuń
  13. te szminki z rimmela i eveline uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. uwielbiam tę szminkę Rimmela by Kate :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Celia i Rimmel mam kilka kolorów i bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Takie kolorki najbardziej lubię:). Dziwne jak odmiennie wyglądają swatche na dłoni, a na ustach jak podobnie. Trudno mi zdecydować, która mi się najbardziej podoba, bo z chęcią przygarnęłabym wszystkie:).

    OdpowiedzUsuń
  17. Z wymienionych, mialam 3 - Airy Fairy, Essence i Celie :P Kazda lubilam bardzo!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Eveline Color Edition 702 najlepsza, popatrzę za nią dziś w naturze :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Na Twoich pięknych ustach chyba każda pomadka będzie wyglądać dobrze;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mogłabyś polecić jakąś lampę LED do hybryd? Bo jak patrzę na allegro to mi wyskakują jakieś po 30 zł, a nie wierzę, że taka może być dobra :) A Ty się znasz na hybrydach to może coś podpowiesz, bo chciałabym zacząć z hybrydami w domu i chcę LED, nie UV :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kup jakąkolwiek z tych większych a co za tym idzie droższych :) te za 30 zł są słabsze i przede wszystkim nie obejmują pięciu palców na raz :)

      Usuń
    2. Dziękuję :)

      Usuń
  21. Z Rimmela by Kate kupiłam intensywną czerwień i pokochałam ten kolor :D

    OdpowiedzUsuń
  22. essence 7 boski Aleksandra A teraz tylko Ola :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja w czasie tej promocji kupiłam właśnie tę pomadkę Eveline. Co prawda na dłoni wyglądała zupełnie inaczej niż na ustach, ale nałożyłam ją dzisiaj i już mogę powiedzieć, że ją uwielbiam. Fantastyczny, neutralny kolor. Mimo że zazwyczaj noszę dużo mocniejsze, ciemniejsze odcienie, to czasem potrzebuję czegoś delikatniejszego i to jest chyba strzał w dziesiątkę.

    OdpowiedzUsuń
  24. Swego czasu skusiłam się na Airy Fairy i trochę się zawiodłam - nie spodobał mi się ani kolor na moich ustach (jakiś taki szarawy i nijaki), ani wykończenie (przypominało mi nieco Frost z Maca, którego również nie cierpię). Moja mama za to się ucieszyła ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo lubię pomadki z essence i Celię z tej serii nude :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Byłam ostatnio na zakupach bo skończyła mi się maska z biovaxu, więc chciałam kupić tą co zawsze czyli intensywnie regenerująca do włosów suchych i zniszczonych (mam włoosy wysokoporowe), w zamian a to kupiłam maskę biovax latte...właśnie nałożyłam ją na włosy,ale słyszałam,że ona jest do włosów niskoporowych :( co może zrobić z moimi włosami? czy na prawdę się nie nada do moich,wysokoporowych ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazwyczaj duże ilości protein się nie sprawdzają przy wysokoporowatych włosach, ale spróbuj, może akurat :) co najgorsze to może je przeproteinować czyli w skrócie nadać efekt wysuszonych włosów ale nie jest to aż tak proteinowa maska, żeby można było się spodziewać takiego efektu za pierwszym razem. Nawet jeśli to nie jest to nieodwracalne :)

      Usuń
    2. A stosowanie jej raz na jakiś czas może być ok? Czy raczej nie? Już sobie kupiłam maskę,tą co zawsze i teraz nie wiem co z tą proteinową zrobić xd

      Usuń
  27. Gdzie dostanę gumki do włosów invisibooble?

    OdpowiedzUsuń
  28. świetny wpis! mam ten sam problem z neutralnymi kolorami szminek, zawsze mam wrażenie, że głupio w nich wyglądam. Już kilka razy próbowałam sama wybrać taki codzienny kolor, ale nigdy mi się nie udało, dlatego tym bardziej dziękuję za kilka podpowiedzi!

    OdpowiedzUsuń
  29. Marto i jak, czy udało Ci się kupić coś na przecenach w Rossmannie?
    Po moich złych doświadczeniach podczas promocji, wczoraj również się nie zawiodłam! Kupiłam 2 tusze i eyeliner, ale..
    Zaczęło się od tego, że na półkach nie było kultowego eyelinera w słoiczku z Maybelline, więc podeszłam do ekspedientki i zapytałam, czy mogłaby zobaczyć, czy jest jeszcze w szafie. Pani była wręcz oburzona i (nie otwierając szafy) powiedziała, że na pewno nic tam nie ma, bo przed chwilą uzupełniła braki. Ok, moje podejście drugie - zapytałam o tusz z Max Factora, czy również mogłabym poprosić z szafy, bo ten, który został, miał czyjegoś włosa(!!!) na szczoteczce..Pani powiedziała, że nie otwierają szaf na życzenie klienta i albo kupię ten albo wcale..
    Postanowiłam, że podejdę do innej ekspedientki i ta od razu otworzyła mi wszystkie szafy, dostałam eyeliner i tusze bez problemu. Cieni do powiek niestety nie kupiłam, bo każde pudełeczko, które miałam w ręce, było otwarte i zadarte paznokciem.( A testery były na wierzchu..) Jeden, wielki syf i dzicz. Po prostu brak słów.
    Nie rozumiem tej dziwnej polityki i zaczynam kupować on line, bo za każdym razem zamiast cieszyć się z zakupów, wychodzę zezłoszczona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za pierwszym razem na ustach zupełnie odpuściłam bo wszystko było tak wymacane, że nic nie dało się kupić. Plus tłumy i w ogóle odechciało mi się pytać o rzeczy z szuflady :) Na oczach kupiłam color tattoo matowy, dwa tusze i bazę pod tusz Eveline ale też wielu rzeczy nie było. Chciałam kupić jeszcze np. kredkę do brwi i oczu Maybelline ale wszystkie, które były w szafie miały brudne gąbeczki do rozcierania! W szufladach nie było nowych, więc trudno :) Ale jakoś nie żałuję specjalnie :)

      Usuń
  30. Pytanie bardziej z tych prywatnych ;)
    Chodzę do Liceum w tym roku mam maturę, więc ostatnia klasa przede mną ale mam problemy z matematyką i obawiam się, ze mmoże dojść do tego, ze po prosty prostu obleje rok, a cchciałabym tego uniknąć. Moje koleżanki chcą Wybrać się do Szkoły dla dorosłych i tam po prostu kontynuować naukę, bo jednak maturę można znać zawsze, a roku powtarzać nie chce.
    Jakie jest Twoje zdanie na temat zrezygnowania teraz z LLiceum i od nowego roku pójść Do tek szkoły dla DDorosłych? Ona jest w weekendy Przeważnie, tydzień wolny więc mogę znaleźć też pracę ... co sądzisz ?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym nie poszła :) Myślę, że jeśli teraz zaczniesz chodzić na korepetycje, to Ci się uda :) Nie mam dobrego zdania o takich liceach, zazwyczaj jest w nich zły poziom i możliwe, że tam zdasz na zasadzie "każdy zdaje", ale nie zdasz matury, bo nie będziesz mieć dobrego przygotowania :) Z drugiej strony jeśli faktycznie chcesz już zdobywać jakieś doświadczenie, no to tak. Zależy czy wybierasz się na studia? Jeśli tak to nie rezygnowałabym z normalnego liceum na pewno.

      Usuń
    2. Ja w zasadzie jeszcze teraz sama nie.wiem co chce Robić w przyszłości, czy to źle ?:D myślałam zawsze nad studiami z Psychologii ale nie wiem jak to wyjdzie. Sama już nie Wiem co robić, po liceum może najpierw jakąś szkołą szkoła policealna..później dopiero studia, nie mam pojęcia.;/

      Usuń
    3. To nie jest źle, ale jakiekolwiek plany trzeba by było mieć, chociażby co do tego czy idziesz na studia :) Nie chcę myśleć stereotypowo bo może w Twoim mieście jest dobre liceum dla dorosłych ale uważam, że są małe szanse, żebyś dostała się na psychologię po takim liceum :)

      Usuń
    4. Doszłam do wniosku, że jednak skończę Liceum normalne, takie do którego chodzę teraz i jeśli noga mi się powinie i nie zdam roku to wtedy pójdę dokończyć ten rok w szkole dla dorosłych, to będzie ostateczność :)
      A tak z innej beczki, możesz napisać jak wyglądały Twoje przygotowania do matury? Uczyłaś się dużo wcześniej w domu czy dopiero przed maturą i w jakki sposób? :)

      Usuń
    5. Myślę, że to dobra decyzja :) Ja poza podstawami zdawałam rozszerzony wos i polski. Przygotowywałam się głównie do matmy bo tylko tu czułam, że może być średnio :) Do wosu i polskiego tak naprawdę przygotowywałam się na fakultetach w szkole, bo miałam te przedmioty rozszerzone również na osobnych zajęciach, nie wiem jak to jest u Was. Z wosu dodatkowo troszkę czytałam, ale polski to była głównie umiejętność pisania, więc pomogły mi po prostu przerobione arkusze w domu. Do angielskiego się nie uczyłam bo na próbnych zawsze miałam 98-100% :)

      Usuń
    6. Ja zdaję rozszerzoną geografię, bo z wosem i angielskim obawiam się, że mogłabym sobie nie poradzić. Jest teraz ta nowa matura z polskiego więc obawiam się, że będzie kiepsko z ustnym no ale jestem dobrej myśli, ech :C

      Usuń
    7. matura nie jest wcale taka straszna jak się wydaje :)

      Usuń
  31. Czy zastanawialas sie kiedys na kmalem na yt?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam nad tym ale na razie czasem mam problem ze znalezieniem czasu na bloga a co dopiero na dwie rzeczy ;) logistycznie byłoby mi ciężko to pogodzić :P może kiedyś :)

      Usuń
  32. Eveline Color Edition, 702 i Essence Longlasting Lipstic, 07 Natural Beauty wpadły mi w oko chociaż na co dzień używam bezbarwnej pomadki ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Marta,przedłużałaś kiedyś rzęsy? Co o tym sądzisz? Czy na prawdę nasze,prawdziwe rzęsy potem tak bardzo się niszczą,wypadaja itd?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przedłużałam więc niestety nie mogę Ci tego powiedzieć :) ale w sumie nie przedłużałam właśnie z obaw o taki efekt, wolę odżywki :)

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.

Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.