wtorek, 15 września 2015

VITAPIL lotion oraz tabletki na wypadające włosy - jak kuracja sprawdziła się w moim przypadku?

Pod koniec czerwca dopadło mnie okropne wypadanie włosów, o czym pisałam Wam od tego czasu kilka razy przy okazji innych postów. Moje włosy nigdy w życiu nie wypadały w tak dużej mierze. Podczas samego czesania wypadało ich od siedemdziesięciu do stu, a do tego drugie tyle podczas mycia. Dodatkowo wypadały również podczas snu, czy zwyczajnie podczas dnia. Nie bagatelizując problemu, od razu zabrałam się za podstawowe badania i wybór odpowiedniej wcierki i suplementów. Nie jestem specjalną fanką tych drugich i bardzo rzadko je biorę, ale sytuacja wymagała podjęcia poważniejszych kroków. Na początku lipca dostałam akurat propozycję przetestowania lotionu przeciw wypadaniu włosów i tabletek od marki Vitapil, która pojawiła się w idealnym momencie. Po przejrzeniu opinii o Vitapilu w internecie, które okazały się w większości pozytywne, postanowiłam na własnej cierpiącej na wypadanie głowie przetestować ten duet. Dziś jestem po dwumiesięcznej kuracji, której efekty chciałabym Wam przedstawić. Na początek mały spoiler, bo to pewnie interesuje Was najbardziej. Czy udało mi się w ogóle za pomocą tych dwóch produktów zahamować wypadanie? Na szczęście tak, choć wymagało to cierpliwości. 


LOTION

Zacznijmy od wcierki, po którą pewnie chętniej sięgnie większość z Was. Lotion oparty jest na alkoholu, który jak pewnie dobrze wiecie wpływa pozytywnie na wchłanianie składników aktywnych. Do nich należą między innymi biotyna, keratyna, proteiny czy znak marki, ekstrakt z bambusa. Jego dwa główne zadania to zahamowanie wypadania oraz spowodowanie porostu nowych włosów. W moim przypadku wygląda to jednak nieco inaczej, bo lotion świetnie wpłynął na wypadanie, choć nie zauważyłam większej ilości babyhair. Troszkę pojawiło się ich przy skroniach, ale to, co zauważyłam przede wszystkim, to znaczne przyspieszenie wzrostu istniejących już włosów. Na zdjęciu niżej możecie zobaczyć porównanie długości zaraz po wizycie u fryzjera na początku lipca oraz dwa zdjęcia dwa miesiące później. Cała kuracja jednak nie zadziałała od razu, a pierwsze efekty zaczęłam widzieć po około 1,5 miesiąca skrupulatnego wcierania, więc zamierzam na własną rękę kupić drugą butelkę i dać lotionowi szansę w kwestii babyhair. 





Producent zaleca stosowanie produktu na umytą skórę głowy i nie jest to wymysł bez przyczyny. Jednocześnie zaleca również stosowanie produktu codziennie, a minimum kilka razy w tygodniu. Lotion ma dość bogatą konsystencję i nałożony pierwszego dnia po myciu zupełnie nie wpływa na objętość czy świeżość włosów, ale drugiego dnia nadają się już one raczej do związania. Nie są co prawda tłuste, ale przez treściwą konsystencję lotionu tracą nieco na objętości. Produkt ma również bardzo intensywny zapach, który na początku mocno mnie zdziwił, ale po czasie zupełnie się do niego przyzwyczaiłam. Przypomina mi zapach perfum Euphoria CK :) Większość z Was zna pewnie ten zapach, więc możecie wyobrazić sobie zapach Vitapilu. Miła odmiana dla wcierek pachnących ziołowo lub aptecznie, choć zaznaczam, zapach ten jest intensywny i lekko utrzymuje się na włosach po nałożeniu. Lotion posiada bardzo praktyczny aplikator do spryskiwania i 125 ml płynu, co wystarcza na 1,5-2 miesięcy stosowania. Jak wiecie, sama jestem fanką aplikacji wcierek strzykawką bez igły z późniejszym wmasowywaniem, dlatego i w tym przypadku wybrałam ten sposób, aplikując jednorazowo 2-3 ml płynu. Cena: około 50 zł. Na stronie producenta znajdziecie dokładny opis działania poszczególnych składników i inne ciekawe informacje :) vitapil.pl


TABLETKI

Skład tabletek Vitapil od początku pozytywnie mnie rozbawił, ponieważ każda z nich to praktycznie włosomaniactwo w małej tabletce :) Vitapil zawiera w swoim składzie 16 składników aktywnych, z czego kilka z nich to hity włosomaniaczek, stosowane przez wiele z Was, np. kwas pantotenowy czy drożdże piwne. Skład jest naprawdę bogaty i w całości wygląda to tak:


Dokładny opis działania wszystkich składników znajdziecie tutaj.

Praktycznie jedynym zarzutem w stosunku do tabletek Vitapil, z którym spotkałam się czytając opinie, była informacja o mdłościach po ich zażyciu. Efekt ten jest prawdopodobnie spowodowany dwoma czynnikami: dużą ilością żelaza oraz połykaniu tabletek na pusty żołądek. Producent zaleca spożywanie ich z posiłkiem i osobiście mocno odradzam Wam niestosowanie się do tej instrukcji. Próbowałam - nie polecam. :) Przy przyjmowaniu tabletek przy posiłku żadne niepożądane efekty nie występują. Tabletki są dość duże i należy popić je dużą ilością wody. Mi osobiście ich rozmiar nie przeszkadza, ale można w razie czego przełamać je na pół. Sporym plusem tabletek jest względny brak niepotrzebnych składników. W opakowaniu znajduje się 60 tabletek, przyjmujemy jedną dziennie. Cena waha się od 30 do 50 zł, najtaniej Vitapil widziałam w aptece Ziko, warto sprawdzać promocje: KLIK. Całkiem okej ceny są również w Doz.

PODSUMOWUJĄC...

Z całej kuracji jestem bardzo zadowolona. Moje włosy obecnie przestały wypadać w przerażającym stopniu, ale planuję przeprowadzić jeszcze dodatkowo kolejne dwa miesiące kuracji, aby wzmocnić efekty. Kolejne zapasowe opakowanie tabletek już kupiłam właśnie w tej aptece KLIK. Niedługo wybieram się również na profilaktyczne badania hormonalne. Jeśli zdecydujecie się na Vitapil, bądźcie cierpliwe. Dla suplementów 2 miesiące to minimum i w tym również przypadku zahamowanie wypadania zauważyłam po około, jak wspomniałam wcześniej, 1,5 miesiąca. Dodatkowo jestem baaardzo zadowolona z tego, jak mocno cała kuracja wpłynęła także na porost moich włosów. Szybszy wzrost zauważyłam również w przypadku paznokci, które wymagają założenia nowych hybryd nie po trzech, ale już po dwóch tygodniach. 

61 komentarzy

  1. Chyba pomyślę nad tą kuracją bo moje włosy ostatnio lecą jak szalone.

    OdpowiedzUsuń
  2. Brałam tabletki, które nic mi nie dały, wcierki jeszczenie miałam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Efekty widać po trzech miesiacach...cierpliwości

      Usuń
  3. A jaką Ty masz objętość w kucyku? Też brałam vitapil ale po suplementach trudno mi odczuć wyraźną różnicę, po prostu nigdy tego nie widzę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja standardowa objętość to 9 cm do 9,5 w zależności od użytych kosmetyków. Teraz wole nie mierzyć, ale myślę, że minimum 1 cm straciłam :)

      Usuń
    2. fajnie mieć tak gęste włosy, takie włosy to dla mnie największy atut i ozdoba

      Usuń
  4. Mi też strasznie lecą włosy, ale postanowiłam brać cynk i jeść dużo marchewek :) już ponad 2 tyg tak robię, musze byc wytrwała :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Obecnie stosuję tabletki i mam nadzieję, że zadziałają :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie że u Ciebie podziałało, zastanawiałam się ostatnio nad nim :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja obecnie borę tabletki Piloxidil ale jestem na początku więc nie zauważyłam na razie zmian ale widziałam już wcześniej ten zestaw i kupię go po zakończeniu Piloxidilu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Marto, czy miałaś okazję stosować Biotebal? Zastanawiam się pomiędzy Biotebalem a Vitapilem, jednak cenowo Vitapil korzystniej kupić. Wiem, że to głupie pytanie, ale czy te tabletki można np. pokruszyć? Jestem w stanie połknąć jedynie CP lub Rutinoscorbin, ale to też muszę na spokojnie ;) Od dziecka mam problem z połykaniem tabletek, to taka moja mała fobia..Zaczęło się dokładnie od momentu, w którym prawie udławiłam się cukierkiem i już tyle lat minęło, a ja nadal panikuję, dlatego wszystkie leki kruszę/rozpuszczam albo wybieram zastrzyki. To samo mam z jedzeniem - zawsze wszystko kroję na malutkie kawałeczki, jem bardzo powoli i nigdy nie rozmawiam podczas posiłku, więc jedzenie zajmuje mi wieki..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, ale patrząc po składach to różnią się tym, że Vitapil jest kompleksem różnych składników a Biotebal to po prostu biotyna w bardzo dużej ilości. Vitapil zawiera jej 300 mikrogramów biotyny co odpowiada 0,3 miligrama, a Biotebal ma biotyny 2,5 lub 5 miligramów. Nazwałabym to dawką uderzeniową. O ile wypadanie jest spowodowane niedoborem biotyny to Biotebal powinien się sprawdzić. W Vitapilu to 300 mikrogramów to i tak 600% dziennego zapotrzebowania, nie wiem jak z wchłanialnością w praktyce :) Co do kruszenia to tak, np. w moździerzu tabletka się pokruszy, czy też nożem się da :) Ja bez problemu potrafię ją przełamać na pół w palcach.

      Usuń
  9. gdyby Twój mężczyzna pisał z innymi kobietami ale później przeprosił to wybaczyłabyś czy miałbyś zawahania i nie umiałabyś mu już zaufać ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko zależy od treści tego pisania? :) bo jeśli to jakieś przypadkowe normalne rozmowy to raczej nie miałabym nic przeciwko

      Usuń
    2. dzieli nas jakieś 400 km i jesteśmy na odległość na razie i zobczyłam na jego facebooku, że pisał z dziewczyną o spotkaniu coś itp, kłociliśmy się o to przez tydzień ale teraz już nie pisze z nią i z żadną inną i przeprasza, uważasz, że dać szansę? bo może to było tylko lekkie "zachwianie" ?

      Usuń
    3. jasne :) nikt nie jest święty :) tylko pamiętaj żeby za dużo tych szans nie dawać :)

      Usuń
    4. tak, tak ja wiem ale chodzi o to, że jesteśmy tak daleko od siebie i nie mogę go "kontrolować" na bieżąco i przez te wszystkie sytuacje gdy zobaczyłam, że pisze z innymi to nie potrafię mu teraz zaufać i zawsze gdy gdzieś idzie to mam w głowie swoj wersję, że może spotyka się z kimś czy coś i jest to silniejsze ode mnie, nie wiem czy zaufać mu tak po prostu..od zaraz, nie potrafię chyba, musi mi pokazać, że serio liczę się dla niego tylko ja. Co uważasz? :)

      Usuń
    5. Uważam, że nie ma sensu bycie z kimś, kto powoduje w Tobie takie stresy, że denerwujesz się przy każdym wyjściu ;)

      Usuń
    6. Nie no ja wiem że to kwestia czasu, jeśli wszystko wróci do normy to zaufam mu od nowa a od listopada zamieszkmy razem więc to będzie zupełnie inna " bajka " :)

      Usuń
  10. Hmm, chyba będę musiała się zastanowić nad jakimś suplementem. Tak zapobiegawczo na jesień:). Z "wcierek" to stosuję sesę, która bardzo dobrze się u mnie sprawdza:). W okresie wzmożonego wypadania miałam w kucyku 7-8cm, a teraz już 11. Na koniec wiosny i w pierwszej połowie wakacji stosowałam też kurację siemieniem lnianym i zajadałam się słonecznikiem;). Uwielbiam gładkość Twoich włosów!:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie martw się i tak jesteś szczęściarą, że masz tak piękne i lśniące włosy, może po prostu byłąś przemęczona...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, że pisanie pracy licencjackiej i później obrona troszkę się do tego przyczyniły :)

      Usuń
  12. Wcierka u mnie odpada- mój skalp nie toleruje alkoholu. Glikolu propylenowego również staram się umykać, chociaż np. w Jantarze przymykam na niego oko ;)
    Tabletki nie wiem, czy są takie "bez zbędnych dodatków"- po co w nich barwniki? :P Stosowałam kiedyś czysty CP ale miałam po nim takie wahania nastroju, że musiałam odstawić. Także duet nie dla mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak udało Ci sie odstawić prostownicę? Wyczytałam ze stosowałaś ja notorycznie... A teraz masz tak piękne włosy... Pomimo dbania, katuje je prostownica, ale puch ktory uzyskuje poprzez wysokoporowate pocieniowane pasma po umyciu, az zmusza do wyprostowania :( masz jakas złota radę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmotywowała mnie chęć zadbania o włosy :) Gdybym nie odstawiła prostownicy to pewnie skończyłabym z krótkimi włosami. Właśnie ten puch to jest błędne koło, bo prostujesz włosy, aby nie mieć puchu, a prostowanie powoduje zwiększanie porowatości i puch. Gwarantuję Ci, że po odstawieniu prostownicy, obcięciu zniszczonych końców i zadbaniu o włosy po jakimś czasie puch przestanie być problemem. Sposoby są dwa - drastyczny, czyli odstawienie prostownicy z dnia na dzień i przeczekanie, lub mniej drastyczny - zamiana prostownicy na prostowanie na szczotce suszarką z chłodnym lub ciepłym (nie gorącym nawiewem), a później odstawienie i tej :)

      Usuń
  14. a myślisz, że same tabletki wystarczą? bardzo nie lubię wcierek, a moje włosy od jakiegoś czasu wypadają tak samo mocno jak to opisałaś :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. możesz próbować :) walka na dwóch frontach zawsze jest efektowniejsza, ale może akurat u Ciebie wystarczą tabletki :)

      Usuń
  15. Witaj! Zainteresował mnie fragment dotyczący badań hormonalnych, ponieważ sama się na nie wybieram w najbliższych dniach. Czy wcześniej robiłaś juz sobie takie badania pod kątem np. stanu włosów i czy możesz więcej powiedzieć coś na ten temat? Wydaje mi się, że mój kiepski stan włosów może wynikać z rozregulowania hormonów i zastanawiam się czy jest szansa powrotu do moich pięknych włosów sprzed 2-3 lat. Z góry dzięki! Pozdr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie nigdy nie robiłam. Chciałam zrobić na własną rękę, ale ponoć można łatwo pomieszać w doborze konkretnych badań (jest ich kilka) i lepiej zrobić serię zleconą przez lekarza. W przyszłym tygodniu mam umówioną wizytę u ginekologa i zamierzam poprosić o skierowanie na dokładny zestaw badań :)

      Usuń
  16. Polecasz jakies sh na śląsku? Najlepiej w okolicach Katowic ;) bo widzialam ostanio na Insta jak napisalas ze masz sweter z sh, a za kazdym razem jak ja sie wybieram to niestety nie umiem nic znalezc. Nie wiem czy to ja nie mam szescia do fajnych rzeczy, czy moze szukam w zlym miejscu. Dzieki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak sh w Katowicach, ale osobiście lubię tą sieciówkę i jest też właśnie w Kato :) http://www.bigastyl.pl/biga-katowice-1

      Usuń
  17. Marta, zdziwiłam się kiedy przeczytałam Twoją odpowiedź na pytanie o obwód kucyka. A to dlatego, że sama mimo lichych włosów mam 8,5 cm. Staram się bardzo mocno ściągnąć centymetr, mierzę wysoki kucyk nad gumką. O co chodzi? Ps. Od jakiegoś czasu podczytuję Twojego bloga i zaglądam coraz częściej ale dopiero dziś odważył się zapytać. Serdecznie Cię pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale nie rozumiem, co Cię zdziwiło? :) Nie możesz mieć lichych włosów mając 8,5 cm bo to nie jest mało :) Za cienkie włosy są uważane te poniżej 5 cm w obwodzie :) Buziaki :)

      Usuń
    2. Patrząc na Twoje zdjęcia myślałam, że masz ze 20! :) To chyba kwestia jakości włosów. Dopiero zaczynam przygodę ze zmianą pielęgnacji i wreszcie chcę naprawdę zadbać o wygląd moich włosów. Jak dobrze, że wykopałam Twojego bloga :D Dziękuję za odpowiedź! M.

      Usuń
    3. Nie znam nikogo kto miałby ponad 13/14 a to już naprawdę baaardzo dużo. Gdybym miała 20 to musiałabym golić je od spodu, żeby zrobić jakikolwiek warkocz czy kucyk :D

      Usuń
  18. Marto, a jak często myjesz włosy ? :) I jak je związujesz na noc ? Bo ja mam z natury włosy niskoporowate i każde związanie na noc skutkuje "aureolą" odciśniętą na włosach na czubku, a reszta jest prosta, co wygląda przekomicznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. co 2-3 dni a spinam spinkami żabkami w koka, tak mi się nie odkształcają :)

      Usuń
    2. A ile żabek zużywasz na upięcie koczka ? :)

      Usuń
    3. zależy od wielkości :) takich małych to dwie, trzy

      Usuń
  19. Miałaś może styczność z kosmetykami Norel?

    OdpowiedzUsuń
  20. mogłabym prosić abyś dodawała częściej swoje outfity na instagram ? jesteś bardzo motywującą kobietą!

    OdpowiedzUsuń
  21. o której chodzisz zazwyczaj spać?

    OdpowiedzUsuń
  22. Ładna bluzka :) mogę wiedzieć skąd ?

    OdpowiedzUsuń
  23. a akurat kupilam ten suplement i szukalam recenzji :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Co myślisz o piciu lnu mielonego? Da taki sam efekt jak siemię lniane? W konsystencji tez jest glutkiem xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Da, o ile nie jest odtłuszczone, a większość sprzedawanych w sklepie niestety jest :) można jednak znaleźć nieodtłuszczone :)

      Usuń
  25. Używam tabletki od pół roku, teraz kusi mnie ten lioton :)

    OdpowiedzUsuń
  26. W aptekach Zdrovit można kupić Vitapil za chyba 27 zł/60 szt. tabletek - taniej, niż w doz.

    OdpowiedzUsuń
  27. hej jakiej farby do włosów użyłaś na 3 zdjęciu???

    OdpowiedzUsuń
  28. Jaki śliczny kolor włosów. Czym je farbujesz?

    OdpowiedzUsuń
  29. Czy po kuracji włosy straciły swoją objętość czy bardzie ją zyskały?

    OdpowiedzUsuń
  30. Mam pytanie, na opakowaniu jest napisane aby stosować na mokre włosy a następnie wysuszyć. Czy można go używać na suchą skórę głowy? głowy góry dziękuję za odpowiedź :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.

Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.