poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Pochwal się włosami - Minti - zemsta fryzjera :)

Dziś mam dla Was włosy Minti z nieco zaskakującym zaskoczeniem. Wysłała mi ona dwa maile, przy czym drugi z aktualizacją. Na szczęście włosy są na tyle ładne i zdrowe, że w obu wersjach wyglądają super, jednak zawsze podobne fryzjerskie historie napawają mnie złością i jeszcze większym strachem przed fryzjerem.  :)


"Witam :)
O piękne włosy walczę już od 2012 roku, więc troszkę czasu już minęło i chociaż ja widzę ogromną różnice między tym jak było i jak jest to wiem, że jeszcze bardzo długa droga przede mną i przed moimi włosami. Moim włosom zdarzają się naprawdę złe dni czasem i tygodnie to i tak jest lepiej - taki banał ale dla przykładu kiedyś nie wyobrażałam sobie wyjść na pole w deszczową pogodę w rozpuszczonych włosach bo dosłownie po 2-3 minutach pojawiał się ogromny puch i wszechobecne pseudofale. W skrócie mogę powiedzieć, że farbowałam je około 4-5 razy za pomocą szamponetki (obecny kolor włosów jest w 100% naturalny), przed 2012 rokiem praktycznie codziennie niszczyłam je prostownicą, a moja pielęgnacja opierała się głównie na drogeryjnych szamponach z byle jakim składem i czasem odżywką, która mogła robić więcej złego niż dobrego. W tamtym okresie moje włosy były ekstremalnie wysokoporowate dzisiaj kiedy mają lepszy okres myślę, że są już średnioporowate. W mojej pielęgnacji stawiam głównie na olejowanie bo chociaż trzeba dłużej poczekać na efekty to jednak to ono zrobiło na moich włosach najwięcej dobrego.

Moje włosy obecnie : 



 Oto moja pielęgnacja :

Szampony:
Provida Organics z prawdziwym koniakiem - ukochany szampon, w użyciu chyba 9 buteleczka

Szampon Bioxsine - pomoc w walce z wypadaniem włosów 
Szampon Macadamia - doraźnie w sytuacjach kryzysowych kiedy nie mam czasu na dawanie lepszej odżywki

Odżywki: 

Macadamia Deep Repair Masque 
Aussie 3 Minute Miracle Moist
Nivea Long Repair (nowość)

Oleje:
Masło shea Organique
Oliwa z Oliwek
Olej kokosowy
Olej Lniany (nowość)
Olej Sezamowy (nowość) 

Dodatkowo 
Miód
Do końcówek używam olejku który mam akurat pod ręką 

Najbliższe plany i cele:
W planach mam podcięcie włosów w tym miesiącu około 10-12 cm ponieważ na tej długości są w najsłabszym stanie
Chciałabym również zadbać o przyrost baby hair oraz o okiełznanie włosów 

AKTUALIZACJA

Robiąc kiedyś zakupy na szybko chwyciłam za pierwszy lepszy produkt nie patrząc na jego skład.. padło na Pantene z olejkiem arganowym (zawierał alkohol) i niestety mocno już w 2 tygodnie wysuszył moje włosy - możecie to zobaczyć na zdjęciu poniżej


Wybaczcie za jakość zdjęcia, ale było robione telefonem.
Po takich szkodach nie pozostało mi nic innego jak mocne nawilżenie włosów.. używałam przez troszkę ponad tydzień masła shea oraz odżywki od Organique (winogronowej) Efekty, które udało mi sie uzyskać były dobre :


Ale niestety końce były już nie do uratowania.. musiałam odwiedzić swoja fryzjerkę i tutaj pojawił się mały problem, ponieważ poprosiłam o podcięcie tylko ok 6cm, a jak zobaczycie na zdjęciu poniżej fryzjerka pozbyła się trochę większej ilości włosów



Teraz czeka mnie długie zapuszczanie i dalsza pielęgnacja włosów :) 

Pozdrawiam Minti :) 

70 komentarzy

  1. O matko, jak to jest 6 cm, to ja nie wiem ... ale włosy i tak piękne <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja reakcja dokładnie taka sama.
      Ale Twoje podejście świetne (z tego co czytam, bo nie wiem jak zareagowałaś na żywo) ja bym się chyba załamała :/

      Usuń
    2. Dziękuje ;* Teraz będzie walka o to by jak najszybciej odrosły chociaż o 5cm bo niestety taka długość powoduję, że moje włosy nie mając swoje ciężkości unoszą się niesamowicie do góry tworząc fryzurę prosto z szalonych lat 60/70 :D

      Usuń
    3. Na moje oko to jakieś 15 cm a nie 6... Jakby mnie tak fryzjerka załatwiła to bym się chyba wściekła, szczególnie że mi włosy rosną wolno...

      Usuń
  2. Hej hej masło shea rozpuszczasz w dłoniach i nakładasz na włosy? Masz jakiś sposób na to, żeby odbywało się to mniej topornie? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz je rozpuścić w kąpieli wodnej.

      Usuń
    2. Nie o to mi chodzi. Shea i masło kakaowe po rozpuszczeniu ciężko rozprowadzają się po włosach.

      Usuń
    3. Może wymieszać z innym olejem albo rozprowadzić na wilgotnych włosach?

      Usuń
    4. O właśnie w tę stronę... Może na mokrych włosach albo w tzw rosołku, sprawdzę.

      Usuń
    5. Hej :* tak czasem wcześniej ogrzewam dłonie moment albo suszarką albo ciepłą wodą i masło ładnie w dłoniach się roztapia i łatwo je wtedy we włosy wmasować

      Usuń
  3. To jest standard - poszłam do fryzjerki podciąć grzywkę, prawie ją straciłam w całości. Końcówki najlepiej obcinać samodzielnie, to nic trudnego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazwyczaj końcówki też obcinam samodzielnie, ale to kiedy wiem, że do obcięcia jest max 2 cm, jeśli więcej to tchórze :D

      Usuń
  4. Najważniejsze że włosy są piękne a co do długości to oczywiście szkoda :( ale szybką odrosną ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;* Pewnie, też mam taką nadzieję :D

      Usuń
  5. Znam ból... Ostatnio poprosiłam o dwa i poszło dużo więcej....
    tak czy siak masz ładne włosy i przynajmniej brak suchych końców :)

    OdpowiedzUsuń
  6. fryzjerzy mnożą liczbę centymetrów które chcesz obciąć przez 2. Trzeba bylo powiedzieć, że chcesz podciąć 3, to by podcieła 6 cm :D ja zawsze mówie, że chce podciąc centymetr...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha to jest dobry sposób, może by podziałało też u mojej fryzjerki :D

      Usuń
  7. Czyli słynne fryzjerskiej podcięcie "końcówek" :D Z włosów prawie po łokcie zrobiło się za ramiona - magia!

    OdpowiedzUsuń
  8. o rany to chyba 16 a nie 6cm, ja bym nawet ich nie podcinała bo i tak zdrowo wygladaly
    ja teraz bylam na podcięciu i mowie najpierw pokaze mi Pani ile zetnie, pokazala i sciela, cale szczęście tyle ile pokazała...
    mimo, ze włosy nie reka odrosną, przykry widok ;/

    OdpowiedzUsuń
  9. dlatego nawet z dopłatą nie pójdę do fryzjerki O_____________O

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak można coś takiego zrobić?! Właśnie dlatego nie cierpię podcinania włosów u fryzjera!

    OdpowiedzUsuń
  11. Skąd ja to znam...dlatego właśnie nie lubię chodzić do fryzjera. Strasznie mnie wkurza, kiedy idę do fryzjera i słyszę, że koniecznie trzeba podciac więcej, albo że ja bym dobrze wyglądała w asymetrii, a ostatnio pani mi chciała wycieniowac mocno włosy (chociaż wyraźnie powiedziałam, że chcę mieć wszystkie równej długości). Dlatego planuję zakup dobrych nożyczek i będę sama podcinać.

    A włosy piękne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepsze to jest, fryzjer zetnie po swojemu "bo wie lepiej",a Ty później przez miesiąc zastanawiaj się przed lusterkiem co się stało - ja zawsze mam wtedy etap chodzenia non stop w spiętych włosach :D

      Usuń
  12. O mamo, że jej ręka nie zadrżała kiedy cięła takie cudowne włosy!

    OdpowiedzUsuń
  13. Odpowiedzi
    1. Po wyjściu od fryzjera byłam w szoku, ale prawdziwy "dramat" zaczął się dzień po, kiedy umyłam włosy i zaczęły sie one naturalnie układać, a nie według tego jak fryzjerka je ładnie wystylizowała :D

      Usuń
  14. Szczerze to ja bym nie zapłaciła fryzjerce. Obcieła Ci chyba ze 20cm ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak bym jeszcze obsmarowala ten salon w necie z góry do dołu i możliwe, że szukał pomocy u rzecznika praw konsumenta (zajmują się też usługami) bo to co zrobiłam ta fryzjerka przeszło wszelkie pojęcie. Musiałabym trzy lata zapuszczac by dorosły, współczuję bardzo..... :(

      Usuń
  15. Śliczne włosy i bardzo szybko udało Ci się je uratować po nieudanej odżywce. Podziwiam je za taki potencjał:). Przyznam szczerze, że podobają mi się nawet po podcięciu. Zdrowe i gładkie włosy, więc co ma się nie podobać? Powodzenia w zapuszczaniu, bo jak zakładam to jest teraz Twój główny cel:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak chce jak najszybciej, żeby im przybyło ok 5-6 cm bo teraz są niestety nie do okiełznania.. ;/ Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć :D

      Usuń
  16. Wspaniałe włosy i szkoda że fryzjer nie zna się na długości

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;* bardzo się zdziwiłam bo to nie była moja pierwsza wizyta (teraz bardzo możliwe, że ostatnia) i zawsze podcinała z "rozsądną" przesadą :/

      Usuń
  17. Ja w końcu znalazłam fryzjerkę, która dzięki Bogu wie ile to 1cm i jak wyczarować z moich kłaków coś w fajnym kształcie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale bym się wkurzyła, ale i tak piękne włosy. A do fryzjera nie pójdę ze względu na to, że połowę mi wyrwą, w ogóle nie sa delikatni podczas mycia - pamiętam - robią masaż głowy ale robią to nieumiejętnie bo plączą na maksa włosy a potem szarpią przy rozczesywaniu NEVER

    OdpowiedzUsuń
  19. Normalnie chyba bym zabiła tą fryzjerkę!!! Nigdy nie wiedzą jak się mówi, że chce się podciąć a nie zciąć włosy :/ Dlatego wolę to robić w domu....

    OdpowiedzUsuń
  20. Oj,szkoda tych ściętych cm,ale włosy i tak piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękne włosy :) Ja jakoś mam pecha do fryzjerów, zawsze trafiam na takich, którzy nie widzą ile to jest 10 cm ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Powiedziałabym fryzjerce, żeby wybrała się do okulisty :D Ale włoski masz w świetnej kondycji, nie wiem, po co wcześniej je prostowałaś :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcześniej kiedy o nie nie dbałam to była jedna dosłowna "szopa" oczywiście nie dochodziło do mnie to, że prostując je tak naprawdę ją pogłębiam, liczyło się tylko to, że po prostowaniu mniej więcej były ogarnięte :D

      Usuń
  23. Faktycznie obcięła tyle co powiedziałaś ;/
    Normalnie bez linijki nie podchodź jak widzę do poniektórych fryzjerów!
    Nie zmienia to jednak faktu, że włosy masz cudowne! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już się śmieję, że na dzień fryzjera mojej wręczę linijkę w prezencie haha :D
      Dziękuje ;*!

      Usuń
  24. O Boże! Ja bym wyszła i trzasnęła drzwiami, nawet bym portfela nie wyciągała. Takie piękne włosy, a tyle obcięte! :( Współczuję takiej fryzjerki, ale włosy masz zdrowe więc szybko odrosną :)

    OdpowiedzUsuń
  25. o kurde... takie piekne włosy! ale napewno szybko odrosna i będą jeszcze piękniejsze :) w takich momentach strasznie się ciesze ze mam fryzjerkę która nie obetnie nawet 3mm wiecej niż jej powiem :)

    OdpowiedzUsuń
  26. śliczne włosy, co do pseudo fryzjera to tak często bywa mówisz 3 cm, obcina 13 cm ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie rozumiem czemu u fryzjerów to taka często spotykana przypadłość ;/

      Usuń
  27. Takie piękne włosy!!! Chyba bym rozszarpała tą fryzjerkę!!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Wow, niezłe 6 cm haha. ale piękny kolor włosów!

    OdpowiedzUsuń
  29. Ach ten blask ! Ja właśnie zaczełam używać olej lnainy i jestem zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Zachwycające. Gratuluję! :)

    OdpowiedzUsuń
  31. ło matko ! jestem fryzjerką i nie wyobrażam sobie zrobić klientce coś takiego, wole obciąć mniej i najwyżej dociąć jeszcze później jak klientka będzie chciała a nie takie coś ! później się nie dziwie, że dziewczyny na końcówki siadają na fotel zestresowane ;/

    OdpowiedzUsuń
  32. Szczerze, podziwiam Twój spokój i opanowanie! Chciałabym mieć takie "luzackie" podejście w stylu- "przecież odrosną!:D". Włosy cudowne- lśniące, gładkie- jak z reklamy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci za tak miłe słowa ! Chyba takiego podejścia mnie już życie nauczyło, często mam "przygody" z fryzjerami to już niestety bardziej kwestia przyzwyczajenia

      Usuń
  33. Daję tylko znać, że w Biedronce od dzisiaj jest olej lniany oraz siemię lniane. O takie:
    http://www.biedronka.pl/pl/product,id,4281,name,olej-lniany-250-ml
    http://www.biedronka.pl/pl/product,id,6911,name,siemie-lniane-sante-440-g

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, dam jutro znać innym przy okazji nowego posta, dzięki ;*

      Usuń
    2. To ja będę wyczekiwać tego posta;).

      Usuń
  34. Włosy masz śliczne!

    Fryzjerka chyba Ci ich pozazdrościła, co za potwór!

    OdpowiedzUsuń
  35. To ma być 6 cm? Serio? Szok...
    A co do odżywki z aussie 3 minutowej.. też ją mam, ale po przeczytaniu składu trochę się przeraziłam. Jest nafaszerowana parabenami.. czy to na pewno dobry wybór?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też robiłam analizę składu i masz racje, że nie jest on dobry ;/ ale daje ją jedynie na same końce, głownie kiedy jest wilgoć na polu bo pomaga mi to w opanowaniu włosów zwłaszcza teraz kiedy są krótsze. Chociaż ostatnio używam dove i nivea i taki zestaw bardziej służy moim włosom :)

      Usuń
  36. jezu ja bym sie załamała jaby ktoś mi tyle obciął... dlatego boje sie fryzjerów ..brrr . na moim blogo opisuje moja walke z włosami

    OdpowiedzUsuń
  37. tez mialam kiedys taka sytuacje. Z przodu mialam takie do ramion, a z tylu za stanik i miala mi je tylko podciac, a wszystkie wyrownala i wyszlam z polowa wlosow do domu z wielkim placzem. Umylam glowe i wyprostowalam zeby troche je wydluzyc, to bylo straszne ;((

    OdpowiedzUsuń
  38. ja gdy scinalam resztki farbowanych koncowek mialam rowne wlosy dlugosci 52cm, farbowane zostaly tylko na wierzchniej warstwie, byla to cienka warstwa majaca 10,5cm. poprosilam fryzjerke o cieniowanie, jednak by pod zadnym pozorem nie ruszac naturalnych wlosow, lepiej nawet zostawic farbowane konce nic uciac za duzo. poza tym wlosy mialy zostac na dlugosci, poniewaz spodnia warstwa wlosow byla gruba, cala naturalna i ze zdrowymi koncowkami. niestety, fryzjerka wiedziala lepiej co ja chce i zrobila mi 2 warstwy wlosow: 1) dluzsza i cienka jak mysi ogonek, ktora byla skrocona z dlugosci o 5cm oraz 2) bardzo gruba znacznie krotsza warstwe, odcinajaca sie jak helm, majaca... 32cm w najlepszych miejscach. no coz, chyba jednak lepszym pomyslem byloby samodzielne sciecie wlosow i cieniowanie na kitke, a pewnie tak sie skonczy gdy zejde z tego paskudnego cieniowania. najgorsze jest to, ze moje wypielegnowane naturalne konce, zabezpieczane po kazdym myciu, po 3 dniach od sciecia byly w wielu miejscach rozdwojone i polamane - wniosek prosty, tepe nozyczki. powrot do stanu poprzedniego zajmie mi 2 lata, a tak chcialam miec juz wlosy dlugosci 60cm :(

    OdpowiedzUsuń
  39. Znam ten ból, miałam włosy do tyłka, fakt, troche zniszczone, więc postanowiłam, że poświecę nawet te 10-15cm... Fryzjerka stwierdziła, że sa tak strasznie zniszczone że obetnie mi 30cm, szkoda, że jak pokazywała ile zetnie to pokazywałą to moim plecom a nie mnie :/ Czemu tak cięzko niektórym zrozumieć, że łatwiej by mi było obcinać nawet co miesiąc po 2 cm, a nie od razu 30 :/

    Ale dzięki temu trafiłam na takie blogi jak ten i teraz moje włosy przynajmniej są zdrowe... Ale minęło już 1,5 roku, a długości nadal nie odzyskałam :((((

    OdpowiedzUsuń
  40. Partnerzy fryzjerek musza byc naprawde zadowoleni, skoro 5cm to dla niej tak duzo :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.

Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.