wtorek, 29 kwietnia 2014

Róż i rozświetlacz w jednym? Bourjois 34 Rose d'Or

 Cześć dziewczyny!

   Choć wspaniałość róży Bourjois znana mi jest od dawna, to dopiero tydzień temu skusiłam się na kolor, który wołał do mnie z półek od dłuższego czasu. Róże tej firmy do najtańszych nie należą, więc zazwyczaj wybierałam te bardziej klasyczne kolory, jednak od kiedy zachorowałam totalnie na jeden z odcieni Narsa, a dokładniej ten o wdzięcznej nazwie Orgasm, bohater dzisiejszego posta znalazł się na mojej liście. Razem z Rose Gold Sleeka jest on uważany za wierny odpowiednik Orgasmu, czego z wiadomych przyczyn nie mogę sprawdzić :) W związku z minioną promocją w Rossmannie nie mogłam się nie skusić na przepiękny i bardzo unikatowy róż z kolekcji Bourjois 34 Rose d'Or

Bourjois 34 rose d'or

   Rose d'Or jest na tyle niestandardowy, że jest praktycznie różem i rozświetlaczem w jednym. Zawiera delikatną i bardzo dobrze zmieloną złotą poświatę, ale nie są to żadne drobinki. Co prawda nie sprawdzi się nigdzie indziej poza policzkami, ale mimo to pięknie rozświetla cerę i nadaje jej zdrowego blasku. Odbija światło, dzięki czemu nie mieni się w każdym miejscu, a jedynie na samym szczycie kości policzkowych. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdy musi lubić efekt rozświetlenia, ale ja jako posiadaczka raczej suchej cery uwielbiam go każdej postaci. Zobaczcie same, jak wygląda na twarzy. Co prawda musiałam nałożyć go nieco więcej, aby uchwycić efekt na zdjęciu a i tak na żywo wygląda piękniej, ale mam nadzieję, że mniej więcej wszystko widać.

Bourjois 34 rose d'or

   Na szczęście nie zachowuje się jak większość tego typu produktów, czyli efekt błysku pozostaje na naszej twarzy długie godziny, tak samo jak sam róż, który jest bardzo trwały. Róże Bourjois są także chwalone za ich pigmentację, co zdecydowanie im się należy, jednak nie mogę zgodzić się z tym, że są to produkty łatwe w aplikacji. Zdecydowanie znam róże, które nakłada się łatwiej przez ich bardziej mokrą konsystencję, ale nie jest to żaden problem i wciąż nie trzeba się wcale namachać pędzelkiem :) Wszystkie moje egzemplarze ślicznie pachną, co jest pewnego rodzaju miłym dodatkiem. Róż fajnie współpracuje zarówno z minerałkami jak i z tradycyjnymi podkładami.

Bourjois 34 rose d'or

    Plus za opakowanie, które jest bardzo solidne, z lusterkiem w środku i zamykane na magnes. Dołączony jest do niego mały pędzelek, który akurat moim zdaniem jest nieco nieudany i choć można nim nałożyć produkt, to w moim przypadku wylądował od razu w koszu, bo nie lubię jak coś mi tam lata i wypada podczas otwierania, a wolę swoje pędzle :) Nie mniej jednak fajnie, że osoby nieposiadające akurat pędzelka do różu nie muszą dodatkowo go dokupować. Rose d'Or jest dość ekstrawagancji ale moim zdaniem wygląda pięknie, naprawdę warto mu się przyjrzeć. Najładniej wygląda z klasycznymi a nawet minimalistycznymi makijażami. Niżej możecie zobaczyć także jak prezentuje się w słońcu i w cieniu.

Bourjois 34 rose d'or

Lubicie efekt rozświetlenia, czy stawiacie raczej na całkowity mat? :)

47 komentarzy

  1. Właśnie poluje na niego i mam do ciebie prośbę :) jaki polecasz odcień tego produktu ? mam cerę mieszaną ,na policzkach normalną.Chciałabym coś bardziej jasnego ,dającego efekt zdrowego rumieńca :)

    Dziękuje Paula

    OdpowiedzUsuń
  2. Może i te róże nie są najtańsze, ale nie da się ich zużyć do końca przed upływem daty ważności. Bardzo, bardzo wydajne, uwielbiam kosmetyki tej firmy.

    W takich kosmetycznych przechwałkach zawsze brakuje mi zdjęcia całej twarzy, żeby można było porównać wygląd całej twarzy i zobaczyć, jak proponujesz go nosić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, nie dobijaj :D próbowałam zrobić, serio :( Mój aparat jednak czasem odmawia posłuszeństwa zwłaszcza, gdy światło nie takie. Rozważam mocno zakup czegoś porządnego ;)

      Usuń
    2. Mam to samo, czasem kaszana zdjęciowa taka, że szok, czasem światła się nie przeskoczy :)

      Usuń
  3. teraz to już a pewno go kupię :D na mint shop są po 24,90 :)
    mówisz, że 54 jest taki abrdziej delikatny, dzienny? :)

    a jakiego pędzla do niego używasz? i dobrze zrozumiełam, ze masz jeszcze jakieś burżujskie róże? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 54 ma bardziej neutralny kolor, ten jest bardzo różowy moim zdaniem :) najczęściej używam do niego różowego pędzelka z Essence albo EcoTools. :) Mam :) jeszcze 16 jest ładny i dość naturalny, trochę brzoskwiniowy.

      Usuń
    2. to będzie mój pierwszy róż i pierwszy pedzel do różu. Pokładam w nich wielkie nadzieje.

      a tak swoją drogą to kocham Twoje włosy <3

      Usuń

  4. Ja żałuje że go nie kupiłam teraz podczas promocji,ale cóż poczekam do następnej,mam nadzieje że pod koniec roku Rosssmann znowu zorganizuje promocje na kolorówkę

    OdpowiedzUsuń
  5. ooo ja napewno go kupię :)
    zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  6. o jaki piękny :) idealny do dziennego, delikatnego makijażu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ale cudowny kolor, muszę się skusić!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też go kupiłam kilka dni temu, śliczny jest!
    A propos róży, czy mogłabyś zrobić porównanie wszystkich od bourjois, bo może skuszę się na więcej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem wszystkie wypadają tak samo, ale mam tylko 3 :) niczym się nie różnią poza kolorami i tym, że niektóre są błyszczące a niektóre matowe, więc kwestia tylko z szaleństwem w doborze kolorów :D

      Usuń
  9. Uwielbiam te róże, kiedyś ciągle gościły w mojej kosmetyczce :) Podoba mi się Twój odcień ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jest świetny! teraz żałuję, że się nie skusiłam podczas promocji w rosmannie :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Wyglada ciekawie, chetnie bym go przetestowala :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pięknie się prezentuje, żałuję, że nie kupiłam go w ostatniej promocji..

    OdpowiedzUsuń
  13. widać :) ! jest cudowny *.* żałuję że na żaden się nie skusiłam :(

    OdpowiedzUsuń
  14. też choruję na orgasm i też chcę kupić tą "podróbę" :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczny odcień :) Zastanawiałam się nad nim, ale doszłam do wnioski że mam inny podobny ;p

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczny jest :) Masz bardzo ładną buzie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja mam Lilas d'or i go uwieeelbiam :) Myslalam tez na tym!

    OdpowiedzUsuń
  18. ale słodki! ja rozświetlam sobie perełkami z Avonu (mam je już bardzo długo - może powinnam skusić się na jakiś prasowany róż?) :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Pięknie się prezentuje - bardzo mi się spodobał, kolor śliczny i bardzo świeżo wygląda na twarzy. Muszę go sobie sprawić koniecznie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja mam kolor nr. 33, ale jakoś dziwnie zasycha, i zanim go zużyję, muszę zeskrobać wierzchnią warstwę ;/. Mój ma więcej trochę odcienia brzoskwiniowego, żałuję że nie wzięłam właśnie tego co Ty masz :)

    OdpowiedzUsuń
  21. jakie piękny swatch, gładka skóra, aż miło popatrzeć!

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam go i uwielbiam, kusi mnie też rozświetlający odcień lune d'or.

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetnie się prezentuje ;) chciałam go dorwać na promocji w Rossmannie ale nie zdążyłam :(

    OdpowiedzUsuń
  24. w moim Ross był tylko tester, a chciałam kupić dla mamy :(

    OdpowiedzUsuń
  25. Chciałam go kupić w promocji, ale w moich dwóch Rossmannach w mieście jego już nie było. :/

    OdpowiedzUsuń
  26. Ale pięknie wygląda na skórze!

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja mam odcień nr 33. Byłam zadowolona na początku a teraz to jakaś tragedia. Do nakładania mam pędzel z hakuro i praktycznie nic się na niego nie nabiera, musiała bym użyć drapaka żeby wydobyć produkt z opakowania i nałożyć na policzki. Lubię ten róż ale nie wiem zupełnie co mam zrobić żeby normalnie go używać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wystarczy przetrzeć chusteczką higieniczną i róż znów gotowy do użycia!

      Usuń
  28. Te róże pięknie pachną.

    OdpowiedzUsuń
  29. Miałam go kiedyś i byłam baardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Miałam go w ręku, ale zdecydowałam się na odcień Healthy Mix ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. odcień bardzo ciekawy :)
    rzeczywiście - to róż i rozświetlacz w jednym :)
    nie dość że konkretny i porządny produkt to jeszcze takie 2 w 1 :))

    OdpowiedzUsuń
  32. ale cukierek! nigdy nic z Bourjois nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  33. super! Lepiej wygląda z rozświetleniem ponieważ mat nie jest już modny w ogóle.

    OdpowiedzUsuń
  34. CHĘTNIE WYSŁUCHAM TWOICH KOMENTARZY NA TEMAT MOICH MAKIJAŻY MASZ DOBRE OKO:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ale masz piękną cerę. Cała jesteś śliczna.Niezmiernie się cieszę, że znalazłam Twój blog :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.

Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.