wtorek, 25 marca 2014

Pielęgnacja suchych włosów - podstawy

Cześć dziewczyny!


   Parę z Was kilka razy prosiło mnie o różne posty dotyczące pielęgnacji suchych włosów, tak więc dzisiaj właśnie o tym temacie :) Dziewczyny, które posiadają lub posiadały suche włosy, dobrze zdają sobie sprawę z tego, że czasem bardzo trudno doprowadzić je do pożądanego stanu, oraz że wymagają one określonej pielęgnacji, innej niż włosy gładkie, śliskie i niskoporowate. Temat ten jest mi szczególnie bliski, ponieważ moje włosy mają tendencję do bycia suchymi bez odpowiedniej pielęgnacji, tak samo jak cera. Włosy mogą być suche zarówno ze względu na nieodpowiednią pielęgnację, częste stylizowanie i farbowanie/rozjaśnianie czy braki w diecie, ale mogą być także suche z natury, po prostu. Oczywiście w obu przypadkach jest dla nich ratunek, który rozpisałam Wam niżej w kilku kluczowych punktach, jednak na początek warto zastanowić się, co to znaczy, że włosy są suche?

pielęgnacja suchych włosów

   Włosy suche są zazwyczaj wysokoporowate, choć nie zawsze. Często się puszą, szczególnie po kontakcie z wilgocią, czyli np. podczas deszczowego dnia. Brak im nawilżenia, są matowe a nawet szorstkie w dotyku, łatwo się łamią i urywają a końcówki często rozdwajają. Brzmi kiepsko, ale tak naprawdę tego typu włosy mogą wyglądać pięknie, wystarczy przestrzegać kilku zasad. 

1. Emolienty, humektanty i proteiny w pielęgnacji włosów suchych

   Włosy suche pozbawione są otoczki tłuszczowej, która jednocześnie chroni włosy przed uszkodzeniami, ale także zapobiega odparowywaniu z włosa wody. Przyczyniają się do tego także często rozchylone łuski, dlatego emolienty są niezbędne w pielęgnacji włosów suchych i moim zdaniem powinny stanowić bardzo dużą jej część, ponieważ odpowiadają one właśnie za stworzenie wspomnianej wyżej otoczki i pomagają zachować wilgoć we włosie. Właśnie dlatego posiadaczki włosów suchych powinny koniecznie zaprzyjaźnić się z olejami w każdej postaci (o olejowaniu) ale także nie powinny rezygnować z silikonów, które w ich przypadku potrafią być zbawienne. Szczególnie warto pamiętać o konieczności zabezpieczania wyjątkowo wrażliwych i delikatnych końców, o czym możecie przeczytać w tym poście. Świetnie sprawdzą się tutaj także wszelkie alkohole tłuszczowe. Jeśli macie problem z rozróżnianiem "dobrych" i "złych" alkoholi, zerknijcie na ten post o ich nazewnictwie i właściwościach. Warto szukać w składach zatem wszelkich olejów, maseł roślinnych, alkoholi tłuszczowych i lekkich, zmywalnych wodą lub delikatnymi detergentami silikonów. Dobrze może się sprawdzać także parafina, choć nie u każdego. 
   Humektanty powinny także odgrywać swoją rolę w pielęgnacji włosów suchych, lecz należy z nimi uważać i obserwować reakcję włosów na poszczególne składniki, ponieważ mogą one dodatkowo wzmagać puszenie. Warto stosować je tylko i wyłącznie w towarzystwie emolientów. Bardzo istotny jest tutaj punkt rosy, ale napisano już o nim tak wiele, że nie będę się powtarzać i odeślę Was tutaj :) Najczęściej spotykane w kosmetykach humektanty to gliceryna, żel lub sok z aloesu, mocznik, kwas hialuronowy, glikole czy miód.    Jeśli chodzi o proteiny, to jest to kwestia bardzo indywidualna, choć zazwyczaj włosy suche jak i włosy wysokoporowate nie do końca się z nimi lubią. Warto sprawdzić reakcję włosów na laminowanie żelatyną czy typowo proteinowe kosmetyki, aby przekonać się, jak to jest z nami. Tak samo jak w przypadku humektantów, lepiej stosować je w nieco mniejszych ilościach i w towarzystwie emolientów. Przykłady protein to wspomniana wyżej keratyna i żelatyna, ale także elastyna, proteiny mleczne, pszenicy czy soi, kolagen lub jedwab.

2. Delikatne mycie i suszenie chłodnym nawiewem

   Nie warto przesuszać już i tak suchych włosów szamponami z silnymi detergentami takimi jak SLES, szczególnie jeśli myjecie włosy codziennie. Lepszym wyjściem będzie sięgnięcie po delikatne szampony na co dzień, a po te mocniejsze jedynie od czasu do czasu, w celu oczyszczenia. Warto też przetestować mycie odżywką. Istotne jest tutaj także suszenie włosów. Suche włosy często lepiej wyglądają po wysuszeniu suszarką, niż po schnięciu naturalnym, ponieważ nie są wtedy tak spuszone, wyglądają na bardziej ujarzmione. Świetnym sposobem jest używanie suszarki, która ma możliwość włączenia chłodnego nawiewu. Chłodne powietrze świetnie domknie łuski włosów po myciu a co za tym idzie sprawi, że będą gładsze, bardziej śliskie, miękkie i przyjemne w dotyku. U dużej ilości osób włosy suszone chłodnym nawiewem wyglądają o wiele lepiej, niż te pozostawione do schnięcia naturalnego a dodatkowo takie suszenie nie niszczy ich, ze względu na brak gorącej temperatury. 

3. Sama odżywka to za mało

   Niestety, w przypadku suchych włosów konieczna jest bardzo intensywna i bogata pielęgnacja, więc używanie jedynie szamponu i odżywki odpada. Posiadaczki takich włosów powinny koniecznie zaopatrzyć się w dobrą składowo emolientową maskę oraz spróbować olejowania włosów przed każdym myciem a także nakładania kilku kropel olejku na włosy po myciu. Maska w przypadku takich włosów powinna być stosowana przynajmniej dwa razy w tygodniu przynajmniej na 20 minut. 

4. Unikanie stylizacji na gorąco i rozjaśniania

   Wiem, że ten punkt jest szczególnie ciężki do realizacji w przypadku niektórych dziewczyn, które przykładowo prostują włosy codziennie, ale warto chociaż spróbować. Stylizacja na gorąco powoduje wyparowywanie wilgoci z włosa oraz niszczenie jego naturalnej otoczki, więc tylko wzmaga maksymalnie suchość włosów. Podobnie jest z rozjaśnianiem. Jeśli często prostujecie włosy lub kręcicie i nie chcecie z tego rezygnować, może zastanówcie się nad profesjonalną prostownicą, szczególnie taką, w której można samemu regulować temperaturę. Często prostuje się włosy maksymalną temperaturą, jaką umożliwia prostownica, a uwierzcie mi, że w wielu przypadkach wystarczyłaby o wiele, wiele niższa, aby osiągnąć efekt. 

4. Wiązanie włosów na noc oraz w ciągu dnia

   Czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak bardzo nasze włosy potrafią się niszczyć, jeśli nie wiążemy ich na noc, szczególnie w przypadku tych długich. Jeśli śpię gdzieś poza domem i zdarzy mi się zapomnieć gumki, często budzę się w nocy z powodu tego, że sama przygniatam moje włosy, które mnie ciągną :) Poza tym, rano budzę się z kołtunami i jednym wielkim puchem. Długi czas wiązałam włosy w warkocz, jednak po jakimś czasie przestały mi się podobać fale, jakie uzyskiwałam rano i przerzuciłam się na wysoki koczek-ślimak, utworzony ze skręconych wokół własnej osi włosów. Przypinam go spinkami żabkami albo wiążę miękką gumką, a ostatnio używam także Twistband.

7. Regularne podcinanie końców i odpowiednie cięcie. 

   Niezbędne tak naprawdę w przypadku wszystkich rodzajów włosów, choć włosy suche szczególnie wymagają regularnego podcinania. Istotne jest tutaj także cięcie, ponieważ zdecydowanie łatwiej jest utrzymać suche włosy w dobrym stanie przez odpowiednią pielęgnację w momencie, kiedy nie są mocno wystopniowane, a końce są ścięte na prosto. W tym wypadku, w przypadku ewentualnego puchu nie uzyskami efektu szopy, a końce będą wyglądać na bardziej zdyscyplinowane. Poza tym, łatwiej wtedy nałożyć kilka kropel olejku tylko na końcówki. 

pielęgnacja suchych włosów


Co dodałybyście od siebie? :)


PS uruchomiłam konto na ask.fm do szybszego kontaktu z Wami, będzie szybciej niż przez maila dla Was i dla mnie, bo trochę mi zajmuje odpisywanie :) Zobaczymy, czy się sprawdzi, ale zapraszam: KLIK

102 komentarzy

  1. Piękne masz włosy :) ja nie narzekam na suchość włosów. Moje włosy są raczej normalne z tym, że przetłuszczają się na czubku głowy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tak nie na temat- piękny masz makijaż :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Stosuje sie do wszystkich porad:)) Moje suche, krecone wlosy uwielbiaja olejowanie na mokro i proteiny (Kallos rządzi), z humekantami średnio, ale proboje je mieszac z resztą skladnikow i od dawna nie mialam tak fajnnych wlosow:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak się cieszę, że natrafiłam przypadkiem na ten blog! Dużo cennych porad, które już wdrożyłam w życie i czekam na więcej ;)) Jak Mały Głód z Danio ciągle mam niedosyt;) Mam suche włosy spowodowane codziennym prostowaniem ich już od paru dobrych lat.... Nie mogę się rozstać z prostownicą ;/ Wdrożyłam olejowanie przed umyciem głowy, zobaczymy jak się sprawdzi, bo to dopiero początek. Eksperymentuje z olejem lnianym, chociaż do suchych włosów może powinnam używać jakiegoś innego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do suchych lniany jest świetny :)

      Usuń
    2. Mi robi jeszcze większe siano z moich i tak mega suchych włosów. Ale miód, aloes i gliceryna obowiązkowo

      Usuń
  5. Właściwie wszystko co najważniejsze już opisałaś, nie dodałabym niczego. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. moim błędem było wieczne "moczenie" szczotki jak moje włosy zaczynały się puszyć i elektryzować, dawało to krótkotrwałą ulgę a później puch wracał ze zdwojoną siłą. nie wiedziałam dlaczego tak jest skoro od dziecka mnie uczono że tak się z tym radzi.
    Również przypadkiem trafiłam na tego bloga i mnie również wiecznie mało! codziennie sprawdzam czy nie napisałaś czegoś nowego. Poleciłam go wszystkim dziewczynom w moim otoczeniu, które narzekały na kondycję włosów, i obecnie jesteśmy na etapie zakupów na ZSK za co również WIELKIE DZIĘKI! :)
    Blog i sklep to istna kopalnia wiedzy, chciałam bardzo podziękować, ponieważ teraz wiem że trzeba być świadomym swojego organizmu, a nie na pałe robić to co było mówione w domu. :)
    Świadomość ponad wszystko, zaszczepiasz chęć zdobywania wiedzy za co ogromny szacunek :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurcze, bardzo mi miło! Wielkie dzięki :) Chciałabym pisać codziennie, ale uczelnia od rana do wieczora czasem mi to uniemożliwia. Muszę opracować jakiś system organizacyjny :D

      Usuń
    2. szkoda bo jak tylko wracam z zajęć od razu sprawdzam czy dowiem się czegoś nowego. Muszę się przyznać że zaczęłam zapuszczać przez mojego mężczyznę (wjechał mi na ambicję bo była miała włosy po tyłek) i choć nigdy mnie nie porównuje, po prostu kocha włosy. Ostatnio chciałam obciąć, dość długo to za mną chodziło bo nie chciałam inwestować ogromnych pieniędzy w coś co mi się nie podoba (naprawde żadne odżywki za które się brałam nie dawały mi satysfakcji z włosów) aż tu nagle bum, na zszywce link do bloga, weszłam, jako że jestem w szkole plastycznej okazało się że olej lniany mam. zaczęłam i od razu efekty o jakich nawet nie myślałam. :)
      teraz postanowiłam zapuścić dłuższe, odeszłam od ścięcia. Facet zadowolony, a ja wiem czym będę się zajmować po skończeniu szkoły w tym tygodniu :3
      Przed zaczęciem "kuracji" zrobiłam zdjęcie, mam nadzieję że za jakiś czas efekty będą widoczne na zdjęciu, bo na żywo czuć i widać je po pierwszym olejowaniu i laminowaniu :)

      Jeszcze raz wielkie dzięki!

      Usuń
    3. Wyślij mi na maila zdjęcia jak będziesz już widzieć różnicę, chętnie zobaczę! :)

      Usuń
  7. Dodać mogę, że masz piękny makijaż, bo wszystko co najważniejsze już powiedziałaś :)
    Ja dopiero ostatnio przeżyłam przełom w pielęgnacji moich suchulców.. o przepraszam teraz już nie! :D Zwrotem w mojej pielęgnacji (ponad rocznej) było uświadomienie sobie, że moje włosy już nie są zniszczone (bo pozbyłam się tych warstw), ale suche, mimo olejowania przed każdym myciem, braku stylizacji na gorąco czy spaniu w koczku.
    Stworzyłam maskę na wzór maski z bloga Czarownicującej, bez protein i bum! Po 2 seriach mam cudownie nawilżone, mięsiste falowane włosy, a blask jaki od nich bije już mogę porównywać z tobą, więc uważaj gonię cię :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha :D podrzuć mi linka do tej maski, ciekawa jestem a nie widziałam jej na blogu Czarownicującej :)

      Usuń
    2. Z tego posta dowiedziałam się, że jest jednak różnica (i z posta Anwen) --> http://www.wiedzmabloguje.com/2012/08/do-you-speak-haircare-wosy-suche-wosy.html
      Macha z dobrodziejstwami :) --> http://www.wiedzmabloguje.com/2012/08/maseczka-do-wosow-geboko-nawilzajaca.html
      Moja pierwsza bitwa:
      Włosy na olejowane oliwą z oliwek na sucho - olej dokładnie wtarty w skalp (bo łuszczyca:\), założony na 1h.
      Następnie mycie J&J 3w1.
      Maska:
      • 1/3 szklanki żelu lnianego
      • olej lniany (1 łyżeczka)
      • maska BingoSpa masło shea i 5 alg (około 3 łyżki)
      • odżywka AiK Garnier - 10siknięć ;D
      • 10 kropli gliceryny
      • na oko żelu hialuronowego

      Za pierwszym razem maska wyszła mi za rzadka więc dodałam trochę skrobi ziemniaczanej i użyłam miksera, teraz już umiem mieszać tak by powstała gładka masa :)

      Usuń
    3. Ta nowa jednostka miary "siknięcie" super :-)
      Kasia Gie

      Usuń
    4. Posiadam żel hialuronowy z Biochemii Urody i tak fajnie "sika" odpowiednią ilość ;D

      Usuń
  8. Ja dopiero zaczęłam głębiej dbać o włosy. Wcześniej tylko na nie narzekałam dopóki nie pomyślałam, sobie, że coś z tym trzeba zrobić i trochę więcej pielęgnacji wprowadzić :) masz piękne włosy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fajnie, że zaczęłaś o nie dbać :)

      Usuń
    2. Polecam olejek Macadamia , firmy Kosswell.Olejek odżywia i nadaje połysk przywraca elastyczność i zapobiega ich skręcaniu, odświeża kolor farbowanych włosów, nie obciąża włosów. Sama stosuje olejek i jestem z niego zachwycona

      Usuń
  9. Moje włosy nigdy nie były suche, ale po rozjaśnianiu mam ciągły problem z końcówkami. Na szczęście już większą część zniszczonych włosów obcięłam i mam nadzieję niedługo pozbyć się reszty:) A Twoje włosy są piękne.

    OdpowiedzUsuń
  10. Będę musiała teraz sumiennie stosować się do tych wytycznych, bo dzisiaj zrobiłam sobie 2 kąpiele rozjaśniające (ale tylko na spodniej warstwie włosów), jutro czeka mnie 3 i farbowanie na orzechowy brąz. Jeśli efekt wyjdzie przyjemny dla oka, to reszcie włosów również zafunduję taki 'zabieg'. Na razie nie czuję większego przesuszenia, ale i tak w najbliższym czasie przyłożę się bardziej do m.in. olejowania włosów i będę stosować ten patent z mieszaniem odżywki z kilkoma kroplami oleju :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Remedy, dbasz o włosy już długo więc podejrzewam, że nie odczujesz jakichś drastycznych skutków kąpieli :)

      Usuń
    2. tylko uważaj, rozjaśniacz to zdradliwa bestia. byłam głupia i nałożyłam go sobie raz na końcówki w celu uzyskanie ombre, owszem, wyszło ładnie. na początku wydawało się w porządku, ale kilku tygodniach włosy wyglądały coraz gorzej. zostałam z siankiem, które nadawało się tylko do ścięcia.

      Usuń
    3. Kąpiele rozjaśniające już zakończone i na razie włosy są w dobrym stanie tylko nieco bardziej suche. Dziś nakładam farbę i będą mogły sobie odpocząć od takich 'zabiegów' :D Teraz będę je 'dokarmiać' olejami, maskami itp co by szybko odzyskały nawilżenie sprzed kąpieli :)

      Usuń
    4. to jaki masz teraz kolorek? :)

      Usuń
  11. Super rady, tak jak pisałaś -na prawdę ważne jest wiązanie długich włosów na noc, no i suszenie włosów chłodnym nawiewem :)
    A co do conversów to woow to rzeczywiście trafiła mi się okazja, miło mi to słyszeć ;) Nad krótkimi też się zastanawiałam, ale ostatecznie padło na te ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. A mnie już szlag trafia z pielęgnacją. Spodnia warstwa włosów niskoporowata a wierzch prawie że ekstremalnie porowaty więc ogółem włosy wyglądają kiepsko bo puszą się ciągle nie ważne czego używam. Dbam o włosy 1.5 roku i nadal okropnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może wierzchnia warstwa się jakoś niszczy? Może nakładając maski i odżywki głową w dół jakoś pomijasz tą partię, nakładając większość produktu na spód? :)

      Usuń
    2. No właśnie nie.. Maski i odzywki nakładam z głową do góry i zawsze na wszystkie włosy równomiernie. Śpię w koczku/warkoczu, końce zabezpieczam silikonami chowam pod kapturem przed deszczem i wiatrem suszę chłodnym nawiewem na obrotowej ceramicznej szczotce z włosiem dzika. I jest źle.

      Usuń
    3. To może włosy są jeszcze zniszczone z czasów przed dbaniem o nie :)

      Usuń
    4. Tylko własnie nawet te które mi urosły już po rozpoczęciu dbania takie są... No nic. Siedzę z maską wymieszaną z olejem zobaczymy co to da :D

      Usuń
    5. Hej Olga, też miałam taki przestój, spróbuj może maski takiej bardziej humektantowej (pisałam wyżej w komentarzu) odnośnie włosów suchych. Sama się zdziwiłam jak niewiele w moich mieszankach zmieniłam a efekt był cudowny.

      Usuń
  13. Niby stosuję się do tych wszystkich zaleceń, ale zdarza mi się wysuszyć je 'na gorąco', a co gorsza - skatować je lokówką:P Ale zawsze z umiarem. Niestety, geny obdarzyły mnie raczej lichą objętością, baaardzo wolnym porostem, a jak patrzę na włosy mojej mamy to... szkoda gadać:P Jedni suchość pokonają w ciągu roku, ja pewnie będę walczyć całe życie:) Mimo wszystko - staram się, żeby włosy były dla mnie, nie ja dla włosów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też się czasem zdarza raz na jakiś czas! To normalne :)

      Usuń
  14. Piękne włosy, makijaż i brwi - no zazdroszczę jak cholercia :)

    OdpowiedzUsuń
  15. a jakieś dobre maski nawilżające i odżywka? bo już ręce opadają :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli nawilżająca to wpadła mi do głowy od razu NaturVital :) Albo Biovax do włosów zniszczonych. Z odżywek Nivea Hydro Care, Timotei Health & Nourishment, Nivea Long Repair :)

      Usuń
    2. Mam wrażenie, że to jest chyba czas, żeby w końcu napisać do włosowego guru emaila :D bo coś czuję, że popełniam jakieś błędy i że cała pielęgnacja idzie na marne eh!

      Usuń
    3. o Tobie! :)) skoro mam adres bloga stale w zakładce przeglądarki to coś znaczy! :D

      Usuń
  16. stosuję się do wszystkiego oprócz rozjaśniania. farbuję (farbą, nie rozjaśniaczem, chociaż każdy blond ma w sobie chyba choć trochę rozjaśniacza... nie wiem) w każdym razie, farbuję z średnio/ciemnobrązowych na złocisty blond, bo nie wyobrażam sobie siebie w żadnym innym kolorze włosów.
    I tak jest zdecydowanie lepiej od kiedy przestałam 3 lata temu je rozjaśniać do platynowego O.o wtedy praktycznie wykruszały mi sie wszystkie i za Chiny nie mogłam zapuścić ani cm...

    OdpowiedzUsuń
  17. ja juz nie mam suchych wlosow dzieki temu ze wrocilam do naturalnego koloru, oraz dzieki olejowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  18. też jestem posiadaczką suchych włosów... latem, wiosną, kiedy moge pozwolić sobie na mycie ich rano, wyjscie z mokrą głową i pozwolenie im na schnięcie samym sobie wyglądają naprawdę przyjemnie- miękkie fale i spirale, na całej długości:) Ale teraz nie mogę z nimi dojść do ładu... Tu puch, tam fale, tu proste a tam znowu kołtuny.... jedyne co rankiem przychodzi mi do głowy to warkocz... bo szkoda mi męczyć je prostownicą... oczywiście wieczorem, kiedy wrócę do domu to włosy już sobie "opadają", wygładzają się i wyglądają całkiem przyjemnie;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jako posiadaczka suchych wlosow, stosuje sie do wszystkich wymienionych przez Ciebie zalecen :) Dodatkowo przestalam myc wlosy szamponem, myje dlugosc odzywka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ah no jasne, zapomniałam o myciu odzywką, już podlinkowuję post :)

      Usuń
  20. Od kiedy zaczęłam dodawać kilka kropel oleju do odżywek, moje włosy stały się bardziej mięsiste i mniej się puszą ;)
    Chwała emolientom!

    OdpowiedzUsuń
  21. świetny wpis !! :) rownież dla mnie idealny i dla moich włosów... :)
    zapraszam do siebie :) http://life-beauty-shopping.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Na taki wpis czekałam !! Wszystko dokładnie opisane ♡ Zapraszam do mnie ( dopiero zaczynam blogowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo przydatny dla mnie post! Dzięki :) Masz śliczne włosy i jesteś piękną dziewczyną :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Hej :) a ja mam pytanie o makijaż !:) bo jest genialny :D jakich kosmetyków używasz? chodzi mi głównie o podkład i puder i cienie :)

    pozdrawiam,
    sunflower_girl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, używam podkładu Annabelle Minerals, tutaj mam rozświetlający i nieco kryjącego, puder Maybelline Affinitone, cień Maybelline Color Tattoo w kolorze permanent taupe na całą powiekę i nieco inglota 312 w załamaniu. Tusz 2000 calorie :)

      Usuń
    2. dziękuję za odpowiedź !:)) a jaki kolor henny masz obecnie :)?

      Usuń
  25. a ja bym dodała stosowanie raz na jakiś czas ampułek do włosów:) dziewczyny używałyście?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kusi mnie Kerastese Oleo Fusion

      Usuń
    2. Ja stosuje raz na jakiś czas ampułki Kerastase. widać sporą różnicę po stosowaniu ich, która naprawdę utrzymuje się na włosach przez dłuższy czas. Uwielbiam tę -> https://estyl.pl/fusio-dose-concentre-pixelist-kuracja-rozswietlajaca-do-wlosow-farbowanych-12ml

      Usuń
  26. Ja mam włosy suche przy końcach jest to ciężka walka o zdrowe :(

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja zauważyłam, że moje suche z natury włosy szybciej się przesuszają jeżeli nosze je rozpuszczone, a nie związane :c
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
  28. posiadasz instagrama? :)

    OdpowiedzUsuń
  29. W moim przypadku kolosalną różnicę zrobiło siemię lniane, które nakładałam w formie maseczki na 20-30 minut :) A dzisiaj zaopatrzyłam się w końcu w olej ze słodkich migdałów, dziś wieczorem zacznę z nim swoją przygodę i już nie mogę się doczekać! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oo fajnie, tego olejku nie próbowałam :)

      Usuń
    2. Mam inne odczucia co do siemienia lnianego. KIlka razy próbowłałam jako maska ale wychodził ogromy puch. Nie wiem czy to moje włosy są dziwne czy to ja nie umiem żelu lnianego gotować ;)

      Usuń
    3. Ja za to właśnie zawsze miałam puch, a dzięki siemieniu lnianemu go nie mam! Także, jak już pisałam powyżej - polecam, nie zaszkodzi spróbować jeszcze raz :) u mnie to wychodzi meeega gęsta papka, lub jak zwie to Marta - "glutek", czasami nie mogłam nawet oddzielić tego od ziarenek i... nie oddzielałam! :) wszystko się pięknie zmywało, włoski nawilżone (nawet bratowa się ostatnio nimi zachwycała i pytała, co z nimi robię :D )

      Usuń
    4. moje włosy kochają siemię lniane :)

      Usuń
  30. moje włosy są ewidentnie suche, wielokrotnie rozjaśniane, olejowanie trochę pomaga

    OdpowiedzUsuń
  31. Mam włosy suche do ramion może trochę dłuższe. Zawsze śpię w rozpuszczonych włosach, ale teraz widzę, że źle robię. Nie wiem jednak czy z takiej długości koczek ślimaczek o którym mówisz nie odkształci je w jakiś dziwny sposób.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie zostaje nic innego niż spróbować :) może zwiń tylko włosy wokół własnej osi i podepnij wyżej spinkami żabkami, zamiast robić koka.

      Usuń
  32. Jesteś prześliczna :) mam pytanie odnośnie szminki na pierwszym zdjęciu do tego wpisu- jaka to firma i kolor? Jest przecudny!

    OdpowiedzUsuń
  33. A ja jutro zrobię taki eksperyment, że do maski dodam tranu, mam w tableteczce z oslonką którą rozbiję i wleję zawartość z dwóch kapsulek. Kupiłam olej z prażonych orzechów z Lidla - cudo, stawiam obok oleju lnianego na tym samym poziomie. Kupię jeszcze ten z pistacjowych. W miarę wolnego czasu :-) porownam te oleje i zobaczę czy mają coś wspólnego, dlaczego te tak moje włosy lubią.
    Kasia Gie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o ciekawa jestem eksperymentu z tranem :) mówisz o tym z prażonych orzechów arganowca?

      Usuń
    2. olej z orzechów włoskich też ma dużo Omega 3, a z witamin A i B, olej lniany który jest tutaj moim GURU ma Omega 3 i wit E. Moje pierwsze - chyba - odkrycie - moje włosy kochają Omega 3 totez sądze ze tran im "przypasi" ;)
      Kasia Gie

      Usuń
    3. wcięło wpis poprzedzający ten u góry, miałam na mysli olej z prazonych orzechów włoskich, a eksperyment przerzucam - seminarium zaliczeniowe tuż tuż.... Ale dam znać ;)
      Kasia Gie

      Usuń
    4. Chciałam dać znać apropos tranu. Miałam wczoraj ważne wyjście - mega szkolenie, spotkanie z wielom waznymi dla mnie osobami z mojej branży zawodowej. Będąc w pracy stwierdziłam że mam bardzo spuszone włosy, toteż rozbiłam kapsułkę z tranem i wtarlam trochę we wlosy, ale ciut ciut. Zapach ryby ciągnął się za mną przez caaaały wieczór, starałam stać nieruchomo co by zminimalizować smrodek, ale i tak każdy czuł.... Ogólnie, jest ok daje efekt taki jak olej lniany ale srodek syskwalifikuje ten produkt jako włosowy :D
      Kasia Gie.

      Usuń
    5. Ojeju, o tym faktycznie nie pomyślałam! Lepiej sięgać po lniany jednak :)

      Usuń
  34. witaj! :D chciałam się zapytać o keratyne, pisałaś kiedyś, że dodawałeś ją do odżywki. możesz powiedzieć coś więcej, czy lepiej dodać do takiej bez spłukiwania? i w ogóle co najlepiej zrobić z taką keratyną ? słyszałam też że bardzo trzeba uważać aby dodawając nie dodać jej za dużo bo można narobić sobie tylko szkody na włosach.


    pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodaję kilka kropel do masek lub odżywek oraz do samorobionych mgiełek :) lepiej nie dodawać jej do takiej bez spłukiwania, zbyt dużą ilością można przeproteinować włosy, które będą suche i sztywne.

      Usuń
  35. dlaczego Ty jesteś taka śliczna? :) za każdym razem jak widzę post z twarzą czuję, że muszę nauczyć się malować, wyglądasz cudnie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  36. Cześć dziewczyny ; ) Może wy mi coś doradzicie ; ) mam włosy lśniące, miękkie i niskoporowate ale... nawet jak podetne końcówki to tydzień później mam porozdwajane końcówki i łamiące się włosy. Nie wiem jak mam je pielęgnować, ponieważ prawie wszystkie wlosomaniaczki mają inną strukturę włosów, więc też wiele kosmetyków na nie nie działa. Może doradzicie mi jakieś, odpowiednie dla moich włosów kosmetyki czy oleje? Będę niesamowicie wdzięczna ; ) Pozdrawiam. Wioleta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a używasz silikonowego serum do zabezpieczania?

      Usuń
    2. Tak, po każdym myciu używam serum L`Biotica, Biovax A+E, dodatkowo (również po każdym myciu) Matrix Exquisite Oil - i wciąż nie widzę żadnych efektów :(. Wioleta

      Usuń
    3. może włosy się w jakiś sposób niszczą, np. od torebki, ciężko ocenić na odległość i bez znajomości Twojej pielęgnacji :)

      Usuń
    4. może zdrowsza dieta? Wystarczy trochę owoców i warzyw :) mogę polecić herbatę z pokrzywy

      Usuń
  37. Troszkę z innej beczki :) co masz na ustach na pierwszym zdjęciu?:))

    OdpowiedzUsuń
  38. Hej! dlugo mialam problem z puszącymi i suchymi włosami do kiedy zaczęłam uzywać zestawu kosmetyków Aussie Miracle Moist- szamponu i odżywki oraz maski do bardzo suchych włosów. Maski teraz uzywam raz na tydzień a odżywki co 2 mycie, moje włosy stały się błyszczące i pachnące. Polecam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie tak chodzę koło niej już jakiś czas, pewnie w końcu się skuszę :D

      Usuń
  39. stosuje się do tych wszystkich porad ale jakoś nie mam nawyku wiązania włosów na noc ..nad tym ciągle pracuję;) ps. piękne Masz włosy!

    OdpowiedzUsuń
  40. Masz śliczny kolor włosów. A same włosy są dla mnie wręcz w idealnym stanie :)

    OdpowiedzUsuń
  41. jeśli chodzi o pielęgnację suchych włosów to mnie bardzo pomogła odżywka sessio chantal bon yoyage

    OdpowiedzUsuń
  42. Po farbowaniu włosy są sianowate i zniszczone. Ale jest sposób by to zmienić. Stosuję szampony i odżywki Biovax i jestem zadowolona. Włosy są gładkie i pełne blasku.

    OdpowiedzUsuń
  43. Jako, że codziennie myję i suszę włosy dla mnie podstawą są delikatny szampon (bo mam wrażliwą skórę głowy) i suszarka, która nie wysusza moich włosów. Ostatnio zakochałam się w Panasonic z jonizacją, zdecydowanie to jest teraz moja ulubiona suszarka. Co do szamponu to zmieniam często, ostatnio znowu Biały Jeleń, służy mi dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  44. Ja polecam kosmetyki Kosswell z olejkiem makadamia. Mi bardzo pomogły a też miałam suche włosy. włosy się nawilżyły i stały spręzyste!

    OdpowiedzUsuń
  45. Masz bardzo ladny kolor włosów na tych zdjęciach. Chyba sa farbowane, mozesz zdradzić co to za kolor i farba?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.

Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.