piątek, 13 września 2013

Włosy po podcięciu i zaokrągleniu dołu :)

Cześć dziewczyny!

   Tradycyjnie pod koniec lata skusiłam się na obcięcie kilku centymetrów więcej. Smętne końcówki, którym słońce i woda dały się we znaki już wyraźnie tego potrzebowały! Zdecydowałam się także na obcięcie dołu w półkole, ponieważ moim zdaniem obcięcie na prosto wygląda lepiej w przypadku włosów prostych. Poleciało dosyć sporo, bo myślę, że około 7-10 cm, czego aż tak nie widać na poniższym zdjęciu, ponieważ ciężko było mi uchwycić perspektywę. Zdjęcie zrobiłam samowyzwalaczem na prowizorycznym statywie, ponieważ akurat nie było w pobliżu żadnego "fotografa" a chciałam Wam pokazać efekt. :) Błysk jaki widzicie na nowszym zdjęciu to efekt oleju lnianego, ponieważ włosy są świeżo po myciu. 

włosy po podcięciu

   Chociaż jestem zadowolona, bo końcówki wyglądają o wiele lepiej i całość lepiej się układa, to żal mi trochę tych kilku centymetrów. Wiem jednak, że takie cieńcie było moim włosom bardzo potrzebne. Pamiętajcie, nie ma co tego odkładać :)

Co sądzicie? :)

110 komentarzy

  1. Wow. Ale pełne *.*
    Bardzo ładnie się prezentują :)
    A te kilka centymetrów nie rzuca się nawet w oczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie oszalałam na punkcie Twoich włosów! Matko, jakie prześliczne!
    Ja z moimi króciakami mogę się schować pod dywan ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetnie się prezentują! :) moim włosom olej lniany raczej nie służy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardziej rzuca się w oczy, że włosów przybyło, a nie ubyło!

    OdpowiedzUsuń
  5. Faktycznie na zdjeciu tego nie widac. Piekne sa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym, żeby na żywo też nie było nic widać, jednak różnica jest :)

      Usuń
  6. cholernie CI zazdroszczę włosów :) a olej lniany genialnie działa u Ciebie na nie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. cudowne włosy :) podcinałaś metodą opisywaną wcześniej na blogu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie, nie, tak obcinam sama co miesiąc-dwa centymetr, ale co jakiś czas chodzę też do fryzjera na gruntowne podcięcie :)

      Usuń
  8. Dzięki podcięciu nabrały objętości :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne włoski! Też wczoraj podcinałam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. jejku,masz śliczne włosy!!!
    Marzą mi się takie loczki,ale mogę je uzyskać tylko dzięki lokówce lub papilotom..

    OdpowiedzUsuń
  11. Zarąbiste teraz są widać jakby było ich więcej , jakby były gęstsze i jeszcze bardziej zdrowe , super błyszcza i końcówki z pewnością są szczęsliwe :) Aga

    OdpowiedzUsuń
  12. Mogłaś ręce ułożyć tam samo, jak na poprzednim zdjęciu. Może byłoby widać różnicę lepiej :) Przy takiej długości i takich pięknych włosach 7 cm nie robi różnicy :) pięknie wyglądają!!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieeem, ale poddałam się po setnej próbie uchwycenia odpowiednich proporcji a jednocześnie złapała ostrości samowyzwalaczem :D

      Usuń
    2. Trudno, można sobie wyobrazić :)

      Usuń
  13. A mi sie podobają przed bo wyglądają na bardziej miękkie (co nie znaczy że efekt po jest gorszy :) )

    OdpowiedzUsuń
  14. Wg mnie i tak są mega długie i piękne, a podcinać trzeba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ah, a gdyby tak końcówki się nie zniszczyły i nie trzeba by było :D

      Usuń
  15. Cięcie włosów zawsze boli :< ale pięknie lśnią i nie ma co żałować!:D

    OdpowiedzUsuń
  16. Masz piękne włosy! Na zdjęciu prawie nie widać różnicy długości przed i po :)

    OdpowiedzUsuń
  17. rewelacyjne włosy, tylko pozazdrościć wytrwałości!:D

    OdpowiedzUsuń
  18. Wyglądają teraz na naprawdę gęste, super! :) Szybko Ci odrosną i sama dobrze wiesz, ze to z korzyścią dla nich :)

    OdpowiedzUsuń
  19. ściska mnie z zazdrości :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Na zdjęciu nie widać zbyt dużej różnicy w długości. Przyznać jednak trzeba, że na tym nowszym zdjęciu ślicznie włosy się błyszczą! :) Jednak sposób w jaki są ułożone(lub w jaki się ułożyły) bardziej podoba mi się na zdjęciu przed.
    Generalnie to Ci zazdroszczę tak ślicznych i długich włosów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Same się układają, uroki mocnych fal :) też wolę te luźniejsze, ale niestety nie odkryłam jeszcze sposobu jak mieć pełną kontrolę nad skrętem :D

      Usuń
  21. Przepiękne włosy. Idealne!:)

    OdpowiedzUsuń
  22. jesteś posiadaczką jednych z najpiękniejszych włosów w blogosferze ;D

    OdpowiedzUsuń
  23. widać dużą zmianę, oczywiście na dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  24. na zdjęciu "po" wyglądają na bardziej gęste , a na długości to wielkiej różnicy nie ma . Ja uważam , że dla zdrowia i kondycji włosków warto je ścinać co jakiś czas nawet o 1 cm . ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. jeeej piękne włosy , ja niestety naturalnie mam proste włosy ale robie wszystko by układały się tak jak twoje taakie naturalne faale;d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie Cię nie zaskoczę jak powiem, że chciałabym mieć proste? :)

      Usuń
  26. zapewne Ci to już pisałam, że kocham Twoje włosy?!
    a różnicy w długości nie widać,ale często jest tak przy kręconych/falowanych włosach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki kochana <3 właśnie, pewnie przy nieco innym skręcie byłoby to bardziej widać :)

      Usuń
  27. ja tnę na prosto i moim zdaniem nie wygląda to źle, ale nie są jeszcze tak długie jak Twoje :) przepiękne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jasne, że nie wygląda źle! :) sama długo tak nosiłam, tylko myślę, że lepszy efekt cięcia na prosto jest przy prostych włosach. Przy falowanych zanika prosta linia :)

      Usuń
  28. Teraz to już są idealnie idealne *.*
    Sama zastanawiam się nad takim cięciem.

    OdpowiedzUsuń
  29. a loczek z tyłu i tak rządzi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha, uparty loczek jak zwykle żyje własnym życiem :) już z nim nie walczę :D

      Usuń
  30. W kształcie nie widać zbytnio różnicy, ale na drugim zdjęciu wydają się być znacznie gęstsze.

    OdpowiedzUsuń
  31. nie ma co żałować, bo i tak zanim się obejrzysz, odrosną;) bardzo ładnie się teraz prezentują, jest ich wizualnie więcej i to chyba dobrze:D

    OdpowiedzUsuń
  32. Przy taaaakiej dlugosci nie ma co chyba zalowac, a i podejrzewam podjac decyzje o podcieciu jest chyba latwiej ;)? Piekne wlosy, marze o takich :)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podjąć decyzję rzeczywiście łatwiej, nie bolą mnie tak te centymetry jak kiedyś, przy krótszych włosach, ale wciąż wolałabym ich nie tracić :D

      Usuń
  33. chciałabym mieć tak piękny skręt jak Ty

    OdpowiedzUsuń
  34. Boże jakie śliczne...Co ja bym dała żeby mieć takie włosy... Chyba wszystko...naprawdę przepiękne!!!!Legume

    OdpowiedzUsuń
  35. Twoim włosom zdecydowanie wyszło to na dobre. Wyglądają na gęstsze i zdrowsze.

    Pisałam o tym u Anwen, ale może Ty mi jakoś pomożesz. :)
    Od jakiegoś czasu wypadają mi włosy zarówno długie jak i krótkie, prawie każdy z nim zakończony jest białą kropeczkę (moim zdaniem jest to cebulka). Jednak najbardziej martwi i ciekawi mnie fakt dlaczego górna część włosa (chodzi mi o początek włosa, część od nasady) który mi wypadł jest dużo cieńsza niż pozostała?
    Dodam jeszcze, że jakiś rok temu zaraziłam się włosomaniactwem i dbam o swoje włosy, stosuję oleje, delikatne szampony, wcierki, maski itp.
    Może słyszałaś już wcześniej o podobnym przypadku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurcze, ciężko mi pomóc w takim przypadku, ale jeżeli włos wyrasta wyraźnie cieńszy to nie jest to na pewno normalne i może świadczyć o jego osłabieniu. Włosy wypadają zazwyczaj kilka miesięcy po przyczynie wypadania, zastanów się więc czy kilka miesięcy temu nie byłaś dłużej chora, nie miałaś stresujących sytuacji itd. Wątpię też, żeby włosy wypadały razem z cebulkami, mam nadzieję, że tak nie jest, bo w tym wypadku proces wypadania byłby nieodwracalny! Może ta biała część to nadbudowane kosmetyki, które nakładasz na skalp a które zdążyły oblepić cebulki i osłabiają tym samym włosy i ich wzrost? Na pierwszym miejscu spróbowałabym mocno oczyścić skalp szamponem z sles, odstawiłabym na chwilę oleje nakładane na skalp i wcierki i obserwowałabym, czy biała końcówka nadal się pojawia. A jakie wcierki stosujesz? Na pewno polecałabym Ci też zrobienie badania krwi i ewentualnie badań hormonalnych. Ja osobiście wykonałabym takie w tym przypadku, bo jeszcze nigdy się z tym nie spotkałam, na wszelki wypadek. Wiem, że łysienie androgenowe powoduje zwężanie cebulki włosa, ale to tylko takie wolne myśli, bo nie jestem specjalistą w tej kwestii :)

      Usuń
    2. Dziękuję za pomoc. Faktycznie ostatnio stres często mi towarzyszy, może dlatego są takie osłabione. Zawsze wydawało mi się, że mój skalp jest jednym z tych które nie stwarzają problemów, nie miałam nigdy problemów z łupieżem czy przetłuszczaniem się. Jednak prawdą jest, że praktycznie wszystko co nakładam na włosy wcieram też w skórę głowy. Od teraz spróbuję omijać skalp i zobaczę czy włos który wypada rzeczywiści jest zakończony cebulką, czy może tym oblepiaczem.

      Na koniec zadam jeszcze jedno pytanie które od dłuższego czasu nie daje mi spokoju, niby proste a jednak...
      Powiedz mi, jaką wodą powinno się myć włosy? Ja zawszę zaczynam ciepłą natomiast kończę zimną +płukanka octowa aby domknąć łuski włosa (mam mały problem z puszącymi włosami) Zastanawiam się czy może to nie jest szok dla skóry jak najpierw jest rozgrzewana a później tak nagle chłodzona?

      Usuń
    3. Najpierw powinno się myć ciepłą, ponieważ mycie zimną przed nałożeniem odżywki czy maski domyka łuski i zmniejsza działanie produktów. Ostatnie płukanie powinno być za pomocą zimnej wody, czyli tak jak w Twoim przypadku. Ja natomiast w ostatnim płukaniu używam na skalp letniej wody, a zimnej tylko na długość :)

      Usuń
  36. Piękne masz te włosy, i na pierwszym i na drugim zdjęciu :) też miałam opory przed podcięciem końcówek bo próbuję zapuszczać (taka długość jak Twoja mi się marzy ;) ) no ale chyba jednak czasem trzeba i nie ma co płakać :)

    OdpowiedzUsuń
  37. masz piękne włosy, ach!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  38. idealne włosy! zapisuję w inspiracjach i dążę do tego samego! a dokąd Ci teraz sięgają?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lekko nad łokieć a na pierwszym zdjęciu widać, że były sporo za łokieć :( no ale mam motywację do wcierania :D

      Usuń
    2. to i tak bardzo dobra długość, ja zazdroszczę i nie mogę się napatrzeć :) a masz może jakieś sprawdzone sposoby na puszenie?

      Usuń
    3. Sama mam ogromny problem z puszeniem, zdążyłam już zapomnieć o tym latem, ale ostatnie deszczowe dni mi o tym skutecznie przypomniały. :) sprawdzam sobie na tej stronie punkt rosy (dew point) http://meteo.gig.eu/ i postępuję według tego typu tabelki http://1.bp.blogspot.com/-8ErF7VJsOXg/UG2KCu5kdRI/AAAAAAAAAN0/IinfmP_F3qg/s640/tabela+punkt+rosy+-+hume.png :) Ten sposób się sprawdza, ale trzeba w przypadku bardzo niskiej lub bardzo wysokiej wilgotności sprawdzać skrupulatnie składy :)

      Usuń
    4. już myślałam, że masz jakiś łatwiejszy sposób, ale jak widać walka z puszeniem to niełatwa walka! :D postaram się, dziękuję. przy obecnej pogodzie wyglądam jak lew!

      Usuń
    5. ja też mam lwa :)) z łatwiejszych sposobów no to tylko serum silikonowe jako lekarstwo na wszystko :D

      Usuń
  39. Cudowne wlosy *.* Zakochalam sie!

    OdpowiedzUsuń
  40. Śliczne, farbujesz czy to twój naturalny kolor? jeśli farbujesz to czym?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. farbuję henną :) http://www.urodaiwlosy.pl/2013/08/efekty-farbowania-henna-khadi-orzechowy.html

      Usuń
  41. Przed i po wyglądają pięknie! :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Chyba te przed podobają mi się bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  43. ale teraz są błyszczące!<3 i o wiele ładniejszy skręt ;)!

    OdpowiedzUsuń
  44. ma się wrażenie, że jest ich o wiele więcej :D

    OdpowiedzUsuń
  45. Jakieś Ty masz włosy, kobieto! Chyba nie ma na świecie kobiety która by je zobaczyła i nie zazdrościła!! :)

    OdpowiedzUsuń
  46. łaaał! Wyglądają cudownie<3 Moim włosom też służy olej lniany, jest najlepszy. Czasem też dodaję do niego olej z awokado.

    OdpowiedzUsuń
  47. Patrzę, patrzę i nie mogę oczu oderwać od tych pięknych włosów!
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
  48. olej lniany to znaczy?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. po prostu olejowanie olejem lnianym przed myciem :) http://zdrowejedzenie.blox.pl/resource/olejlniany05l_2.jpg

      Usuń
  49. Tak w ogóle to witam serdecznie, jestem pierwszy raz u Ciebie na blogu i już wiem, ze bd tu zaglądać:)
    2 miesiące temu byłam u fryzjera i również zdecydowałam się na takie ciecie i jestem zadowolona:)
    Jej, jaki błysk! Od dawna chodzi mi olej lniany po głowie i po zobaczeniu tego błysku na Twoich włosach widzę, ze muszę koniecznie wypróbować! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że sprawdzi się u Ciebie olej lniany równie dobrze jak u mnie! :)

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.

Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.