niedziela, 29 września 2013

Jak zepsuć dobry produkt, czyli Jantar po zmianie składu

Cześć dziewczyny!

   W marcu pisałam Wam co nieco na temat znanej w blogosferze wcierki Jantar (KLIK) i nie byłam jedyną osobą, która produkt ten uważała za co najmniej dobry. Trzytygodniowa kuracja pozwalała mi uzyskać przyrost 3,5 cm a także wyhodować sporo nowych babyhair. Później na jakiś czas zapomniałam o tym produkcie, ponieważ nie zależało mi na przyroście, jednak przypomniałam sobie o nim po podcięciu kilku centymetrów. Wiedziałam co prawda o zmianie składu, jednak miałam nadzieję, że producent wie co robi. Pomyliłam się!

jantar wcierka zmiana składu

   Od razu zauważyłam różnicę w konsystencji wcierki. Jest ona bardziej oleista, lekko żelowa, ciężko to określić. Po wstrząśnięciu w środku pojawiają się bąbelki, które pozostają widoczne jakiś czas. Produkt niestety nieco przetłuszczał mi włosy, a raczej skracał ich świeżość o jeden dzień. Byłoby to do zniesienia, gdyby nie główna wada nowego Jantaru. Jak widzicie po opakowaniu, nie udało mi się dojść nawet do połowy buteleczki. Wszystko dlatego, że nowa wersja powoduje w moim przypadku okropne wypadanie! Pojawiło się ono po kilku dniach od rozpoczęcia kuracji i mocno mnie wystraszyło. Włosy leciały strasznie, zostawały nawet na zewnętrznej części Tangle Teezera. Normalnie nie podejrzewałabym o to wcierki, a winą obarczyłabym początek jesieni, gdyby nie to, że czytałam już o podobnych skutkach nowej receptury Jantaru. Po odstawieniu produktu włosy przestały wypadać już następnego dnia, ale mimo tego postanowiłam dać wcierce jeszcze jedną szansę, powracając do niej po kilku dniach. Niestety, sytuacja momentalnie się powtórzyła. W moich oczach tego typu skutki uboczne całkowicie dyskwalifikują produkt. Na zdjęciu niżej możecie zobaczyć wspomniane bąbelki.

jantar wcierka zmiana składu

   Bardzo żałuję, że nowa wersja wcierki nie sprawdza się w moim przypadku, ponieważ przed zmianą składu był to naprawdę dobry produkt!

Co sądzicie na ten temat? Czy wypadanie jest czymś dopuszczalnym Waszym zdaniem? Próbowałyście nowej wersji tej wcierki?

82 komentarzy

  1. Zastanawiałam się nad jego zakupem ale teraz już nie wiem czy warto. Sporo osób narzeka na nową wersję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Co za szkoda :/ mam nadzieje że trafiłam na starszą wersję, w końcu włosy urosły i nie wypadają

    OdpowiedzUsuń
  3. Jako "swieza" wlosomaniaczka, nie mialam mozliwoscie przetestowania starej wersji, o ktorej czytalam wiele dobrego. Nowa, nie powodowala u mnie wypadania, ale tez nie przyszpieszyla porostu. Najlepsze jednak rezultaty dal mi Jantar w postaci baby hairs, wysyp po kuracji byl naprawde spory :) Drugiej kuracji, nie udalo mi sie dokonczyc, bo mialam wrazenie, ze zaczal mnie lekko podrazniac, wiec majac ogolny problem z wypadaniem, odstawilam ta wcierke.

    OdpowiedzUsuń
  4. jeżeli w starej wersji nie tworzyły się pokazane przez Ciebie bąbelki to ja mam nową (aż poleciałam sprawdzić resztkę która mi została) i u mnie wypadanie nie występuje, wcierka nie powoduje szybszego przetłuszczania się włosów, nie przesusza, nie powoduje swędzenia skóry głowy...ja jestem z niej zadowolona, tylko właśnie nie wiedziałam, czy to stara czy nowa wersja..Jeszcze dodam że bardzo dobrze sobie radzi w ujarzmianiu niekontrolowanego puszenia się włosów;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że skład był zmieniany dwa razy, bo na początku były to zmiany tylko kosmetyczne a później niestety dość znaczące. Sprawdź na kartonowym opakowaniu, jeśli go jeszcze nie wyrzuciłaś, powinno być na nim napisane "nowa receptura". Ewentualnie po składzie :)

      Usuń
  5. Już poprzednia wersja mi nie służyła, więc na tę nową na pewno się nie skuszę. :) Dobrze, że nie kontynuowałaś kuracji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. obawiam się, że po takiej kuracji skończyłabym z prześwitami :)

      Usuń
  6. nowa wersja w moim przypadku tylko mocno przetłuszczała włosy, ale już ją całą wykorzystałam i niestety jestem niezadowolona z tego efektu, gdyż Jantar zaliczałam do swoich ulubionych wcierek.. :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Ech, tak to bywa..w ogóle dziwna sprawa z tym jantarem, niby wycofywali go ze sklepów..a teraz nadal jest, ale o innym składzie... ja mam starą wersję jeszcze, która akurat mi dużo dała, mam po nim dużo baby hair..szkoda, że go zepsuli...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe że producent chyba musiał zmienić skład, skoro powoduje skutki uboczne.

    OdpowiedzUsuń
  9. mi też po tym nowym jantarze zaczęły lecieć włosy :< nigdy nie miałam starej wersji, ale nowa jest tragiczna. Nie dość, że włosy strasznie wypadały, to jeszcze zaczął mnie mocno swędzieć skalp. Nigdy więcej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi na szczęście Jantar oszczędził swędzenia skalpu, przynajmniej :)

      Usuń
  10. Strasznie żałuję, że nie zdążyłam wypróbować u siebie tej pierwszej wersji składu :( kupiłam jakiś czas temu ten z nowym składem i czekam jak na razie na jego wypróbowanie.

    OdpowiedzUsuń
  11. na mnie nowa wersja po prostu nie działa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi niestety nie jest dane tego sprawdzić, bo nie zamierzam jej kończyć :)

      Usuń
  12. Ja nie używałam tej starej wersji,zanim wciągnełam się w świat włosomaniactwa i wcierek w aptekach była już nowa wersja a bardzo żałuje.Wszędzie czytam,że ta starsza wersja była o wiele lepsza,Nie wiem co firmy mają w takich zmianach

    OdpowiedzUsuń
  13. na mnie wczesniejsza wersja nie dzialala to ta chyba wgl;D ale chyba skusze się i przetestuje;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie rozumiem, po co zmieniali coś, co miało tak wielkie powodzenie... Na 99% nigdy nie kupię nowego Jantara, zbyt dużo złych rzeczy się o nim naczytałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety. Ja spróbuję jeszcze gdzieś dorwać starą wersję.

      Usuń
  15. nie znam starej wersji, ale kupiłam tą nowszą i mnie też włosy strasznie zaczęły wypadać po nim..

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie miałam starej wersji, czaiłam się ostatnio na nową ale chyba zrezygnuje bo i tak mi bardzo wypadają na jesień.

    OdpowiedzUsuń
  17. bardzo szkoda, miałam zamiar ją kupić :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja się zastanawiam, kto wpada na takie 'genialne pomysły' jak wycofywanie genialnych produktów (Isana z babassu), niby ulepszanie składów..

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja bodajże w zeszłym tygodniu kupiłam ponownie Jantar i to właśnie z nowym składem i wcieram go praktycznie tylko przy linii czoła i w zakola i na szczęście nie zauważyłam wzmożonego wypadania. A co do przetłuszczania to stara wersja też miała - przynajmniej w moim przypadku - taki 'skutek uboczny' więc zaskoczona nie byłam :D Mam tylko nadzieję, że pojawi się babyhair i włosy nieco przyspieszą jeśli chodzi o ich wzrost. Ale coś czuję, że jak skończę obecne opakowanie to już chyba do niego nie wrócę i poszukam nowej wcierki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może też go tak zużyję, chociaż obawiam się, że mogłabym skończyć ze sporymi zakolami :D

      Usuń
  20. Kompletna klapa. Nie powoduje wypadania, ale nie przyspiesza wzrostu i bujnego wyrastania nowych włosków, a także przyspiesza przetłuszczanie. Wielka szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiałam starego jantara, nowego nie miałam, po Twojej recenzji nawet nie mam chęci sprawdzać czy u mnie będzie ok.

    OdpowiedzUsuń
  22. Miałam w sumie 3 butelki tej wcierki i chyba to były te stare wersje ale ostatnia butelka powodowała u mnie straszne swędzenie już po drugim zastosowaniu ,

    OdpowiedzUsuń
  23. To nie pierwszy raz kiedy producent zmienia skład dobrego produktu. Jednak nie mam pojęcia, jaki jest w tym cel. Ja niestety nawet nie poznałam starej wersji...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie mam pojęcia! Podejrzewam, że to kwestia kosztów składników czy produkcji, jednak przypadkiem zmieniane i wycofywane są głównie te najlepsze produkty.

      Usuń
  24. Szkoda, że nie zdążyłam wypróbować starszej wersji..

    OdpowiedzUsuń
  25. To mnie trochę przestraszyłaś, mam tę nową wersję, niedługo zacznę stosowanie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na szczęście ewentualne wypadanie ustaje po odstawieniu wcierki :)

      Usuń
  26. Nie używałam jeszcze nowej wersji, ale niestety jestem już prawie pewna, że nie będzie działać tak samo :(

    OdpowiedzUsuń
  27. Teraz to na 99 % nie kupię tej nowej wersji. Jeśli produkt ma wzmacniać włosy, a powoduje ich wypadanie, to zdecydowanie go dyskwalifikuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, przetłuszczanie można jeszcze znieść, ale nie wypadanie.

      Usuń
  28. Szkoda, szkoda ogromna szkoda! Nie miałam okazji wypróbować go jeszcze, ale teraz to chyba się zastanowię ze sto razy przed jego kupnem :c
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na niektóre czupryny wciąż działa, z moją niestety jest porażka :(

      Usuń
  29. Mam nowa wersję i nie mogę jej zmęczyć:-) hak mi się uda też zrobię recenzję:-)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja niestety za późno dowiedziałam się o Jantarze i nie miałam okazji przetestować starej wersji. Nowa nie zrobiła na mnie wielkiego wrażenia, dlatego też później używałam ją jako odżywki w sprayu po każdym myciu. Nie podejrzewałam, że może ona powodować wypadanie pewnie dlatego, że borykam się z tym problemem od dłuższego czasu i nie sądziłam, że może w jakimkolwiek stopniu się do tego przyczyniać. W zapasie mam jeszcze jedna buteleczkę i teraz zastanawiam się czy po nią sięgnąć czy wyrzucić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może zacznij i sprawdź, czy włosy będą lecieć bardziej :)

      Usuń
  31. ja mam jeszcze tą starą wersję, ale u mnie niestety wzmaga przetłuszczanie ;/

    OdpowiedzUsuń
  32. dla mnie jest na szczęście świetna ! :) OBY NIE ZAPESZYĆ bo kupiłam już drugie opakowanie :D Włosy stały się mocniejsze, może szybciej rosły (ale ja nie mierzę przyrostu), nie wypadały a okres przetłuszczania wydłużył się do 3-4 dni bez mycia :) ja jestem zadowolona ! a konsystencja jak dla mnie jest idealna :P

    OdpowiedzUsuń
  33. Zgadzam się z Tobą w 100%, jestem wściekła na producenta za zmianę składu - włosy lecą, przetłuszczają się i nic się dobrego nie dzieje! Wcześniej dłużej były świeże, bejbiki rosły jak grzyby po deszczu i przyrost widziałam a teraz totalna lipa!

    OdpowiedzUsuń
  34. szkoda bo miałam zamiar wrócić do tej wcierki :(

    OdpowiedzUsuń
  35. u mnie nawet stara wypadła słabo ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Niestety muszę się zgodzić :( Jantar (stara wersja) to była jedyna wcierka, która dawała u mnie jakiekolwiek rezultaty, a nowa receptura nie daje żadnych efektów - włosy wypadają, są obciążone i coraz słabsze :( Niby zmiany w składzie nie się kolosalnie duże, ale widać wystarczyło to, żeby zepsuć dobre działanie produktu.

    OdpowiedzUsuń
  37. a już myślałam, że idealny cud, a tu czytam o zmianie składu i o :(

    OdpowiedzUsuń
  38. Ojej, najwyraźniej któryś ze składników baaardzo Ci nie służy:/ na mnie wersja po zmianie składu zadziałała super, nie pamiętam efektów po starym jantarze, ale to chyba znaczy że nie były spektakularne. Szkoda że tylu dziewczynom nie podpasował, miałam małą nadzieję na wielkie wow wśród blogosferze po 'ulepszeniu' składu a tu wypada dosyć średnio.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. A chciałam to dziś kupić... Dobrze, że tylko chciałam.

    OdpowiedzUsuń
  40. ja też kupiłam nową wersję i do dziś jeszcze wypadają mi włosy, choć dzięki Bioxsine już nie tak bardzo jak zaraz po jantarze, zbierałam całe garści włosów ;/

    OdpowiedzUsuń
  41. ojej a miała w planach ją kupić, po tym jak u Ciebie przeczytałam, że w miesiąc ci urosły 3,5 cm!

    OdpowiedzUsuń
  42. nie uzywalam, ale szkoda, ze sie pogorszyła.. ;/

    OdpowiedzUsuń
  43. Już tyle o nim słyszałam, że pewnie się niebawem skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  44. Muszę zacząć ją codziennie stosować, oby u mnie włosy nie wypadały.

    OdpowiedzUsuń
  45. Hejo! :) Masz piękne włosy! A ja mam pytanie: czy są one pocieniowane, czy obcięte w v, u, czy może jeszcze inaczej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej :) Teraz są obcięte w półokrąg, tutaj trochę o tym pisałam http://www.urodaiwlosy.pl/2013/09/wosy-po-podcieciu-i-zaokragleniu-dou.html i leciutko pocieniowane

      Usuń
  46. Ten nowy Jantar to dla mnie zagadka, jak kupiłam go zaraz po zmianie składu, czyli jakiś rok temu wydawało mi się, że jest bardziej wodnisty, ostatnio spotykam się z opiniami właśnie takimi jak Twoja iż jest oleisty, przekombinowali zdecydowanie na minus... Ja go ponownie nie kupię. Opłakuję stary, bo po nim zawsze włosy mi rosły jak szalone, a teraz mam problem by znaleźć coś dobrego na porost:(

    OdpowiedzUsuń
  47. Ja Cię ... a miałam sobie sprowadzić zapas tej wcierki bo w zeszłym roku dała mi świetne efekty a tu taki klops. Wystarczy, że borykam się z wypadaniem włosów bez Jantara.

    OdpowiedzUsuń
  48. A ja właśnie od pewnego czasu zastanawiałam się nad zakupem...

    OdpowiedzUsuń
  49. Na mnie ten nowy działa równie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Gdyby nie Ty to nawet bym sie nie zorientowala! Od 4 dni wcieram go w skore glowy, glownie w zakola i przedzialek. MASAKRA. Teraz dotykam wlosow w miejscach gdzie wcieralam i za kazdym razem mam wlosy na rekach. NIE POLECAM.

    OdpowiedzUsuń
  51. Duzo czytalam o Jantarze i sobie kupiłam w aptece za 11 zł. Stosuje go od nie dawna. Okolo ponad tydzien. Nie widze żadnych efektow( bo za krotko stosuje pewnie) i zadnych efektow ubocznych. Co polecasz na porost włosy? Ja stosuje CP , olejek rycynowy raz w tyg. oraz Jantar (wszystko od jakiegos tygodnia) + jakies kosmetyki wlosow. np maski,serum. Jak myslisz pomoze mi cos na porost? STRASZNIE WOLNO MI ROSNĄ WŁOSY!!

    OdpowiedzUsuń
  52. Zgadzam się z Twoją opinią w 100% . W czerwcu zaczęłam kurację z "nowym jantarem" włosy zaczęły wypadać mi garściami :( Jednak nigdy w życiu nie pomyślała bym , że winowajcą jest osławiany jantar ! 4 dni temu zaczęłam ponownie kurację i znów zaczął się ten sam problem ! Strasznie się zraziłam i już napewno nie będę używać , a szkoda ... Latem zuzyje jako mgiełkę ochronną na włosy przy tym bardzo dobrze się spisuje :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Hej,kupiłam sobie na początku nową wersję właśnie tej odżywki i mi tak samo włosy zaczęły po prostu lecieć, znalazłam na allegro aukcje ze stara wersją, opakowanie się zgadza i nr butelki z opakowaniem też, tylko jak ją potrząsam to pojawiają się bąbelki, mniejsza ilość na niż na zdjęciu ale są, czy w starej wersji nie zauważyłaś ich w ogóle?
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zauważyłam je także w starej wersji, ale w mniejszej ilości i ogólnie konsystencja była bardziej wodnista :)

      Usuń
  54. Miałam to samo - w końcu się skusiłam na tę wcierkę po wielu recenzjach na blogach i "zonk" :( po ok tygodniu podczas mycia leciało mi tyle włosów, że zapychały solidnie odpływ.

    PS Właśnie do Ciebie trafiłam - bardzo tu fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  55. mi po nowej wersji jantara zrobiły się na skalpie bolące krosty, bąble..nie wiem jak to nazwać. Zniknęły dopiero po około 2 tyg od odstawienia wcierki. Chyba mnie uczuliła

    OdpowiedzUsuń
  56. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  57. Po jantarze ze starym składem miałam ogromny wysyp baby hair, a po tym kompletnie nic, oprócz skrócenia świeżości włosów. Producenci zawsze muszą coś popsuć ,co za szkoda :(

    OdpowiedzUsuń
  58. O matko, wszystko prawda! włosy mi lecą garściami! Nie wiedziałam dlaczego, a to pewnie ten Jantar... i do tego tez mam jakieś dziwne krosty, bąble, pryszcze - po odstawieniu znikają, po wznowieniu kuracji wracają :( Kończę z nim! Przyrostu też jakoś nie widać.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.

Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.