sobota, 15 grudnia 2012

Wielkie zauroczenie - Jolly Jewels 110 ♥

   Nie jestem wielką fanką lakierów do paznokci, głównie dlatego, że paznokci malować za bardzo nie lubię i nie mam takich zdolności jak niektóre z Was, które potrafią wyczarować na płytce cuda. Nie przepadam za długim schnięciem i odpryskiwaniem, a większości przypadków, gdy już zabiorę się za malowanie, za chwilę zrujnuję cały efekt wkładając buty lub pisząc smsa. Co prawda lakierów mam w swojej kolekcji sporo, ale bardziej ze względu na syndrom zbieractwa :) Najbardziej podobają mi się paznokcie pomalowane na jasne kolory lub w odcieniach czerwieni, bordo i szarości - klasyka. 

Dzisiejszy bohater mało ma wspólnego z klasyką, jednak zauroczył mnie bardzo.
 Poznajcie proszę, Jolly Jewels nr 110:


jolly jewels 110 uroda i włosy

   O nowej kolekcji Golden Rose o wdzięcznej nazwie Jolly Jewels dowiedziałam się oczywiście z blogów i jeszcze tego samego dnia zamówiłam nr 110. Co prawda na początku myślałam o 115 (kolorowe drobinki), ale po małym rozeznaniu wydawał mi się zbyt przezroczysty, bardziej topper niż lakier

   Jolly Jewels nr 110 to mlecznobiały lakier z dużą ilością drobinek: małych czarnych, wielkości ziarenek maku i większych, czerwonych, mieniących się w słońcu na różowo. 

jolly jewels 110 uroda i włosy

   
   Moim zdaniem jest cudowny, najładniejszy z całej kolekcji. Poza tym, już pierwszego dnia, kiedy zagościł na moich paznokciach usłyszałam wiele słów podziwu na jego temat, więc nie jest to tylko moje zdanie. Cieszę się, że to akurat Golden Rose wypuściło kolekcję JJ, ponieważ wiążę się z tym całkiem przyzwoita cena: 12 zł za sztukę. W zestawie z czterech lakierów 20% mniej.

jolly jewels 110 uroda i włosy

jolly jewels 110 uroda i włosy
   
  
   Po nałożeniu trzeba przykryć go jeszcze warstwą toppera lub bezbarwnego lakieru, ponieważ ze względu na drobinki ma lekko chropowatą teksturę. Jeśli chodzi o trwałość, standardowa dla lakierów Golden Rose, kilka dni powinien wytrzymać.

jolly jewels 110 uroda i włosy

Zamierzam sprawić sobie jeszcze kilka lakierów Jolly Jewels, ponieważ moim zdaniem są miłą odskocznią od tych zwykłych a prezentują się wspaniale. 

Dajcie znać, czy miałyście okazję wypróbować Jolly Jewels i co myślicie o nr 110!


53 komentarzy

  1. mam dwa kolory 109 i 114 :)
    są niesamowite :) chociaż zmywanie ich to koszmar!

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo mi się podoba :) jak spotkam na pewno kupię:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wstęp brzmi jakbym czytała o sobie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny lakier,bardzo w moim guście :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj ładnie wygląda, podoba mi się !:)
    Jednak pewnie zmycie go to będzie utrapienie:(

    OdpowiedzUsuń
  6. urocze! nie lubię brokatowych lakierów, ale patrzę na to i nie mogę powstrzymać zachwytu!

    OdpowiedzUsuń
  7. A mi chyba jako jedynej te lakiery w oko nie wpadły.

    OdpowiedzUsuń
  8. nie miałam, ale boski jest <3

    OdpowiedzUsuń
  9. miałam i nawet pisałam o nim posta, ale oddałam bo jednak nie jest to lakier, który często bym używała :) ale efekt mi się podobał :)

    OdpowiedzUsuń
  10. przypomina mi mak :P bardzo ładnie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  11. a mnie ten lakier jakoś się nie podoba :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniały lakier! Chociaż wolę pastele to ten wzorek jest świetny, muszę koniecznie wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Od razu skojarzyl mi sie z latem i z makami!

    OdpowiedzUsuń
  14. bardzo podobają mi się te lakiery z GR.. hmm chyba jednak się skuszę na jeden z nich...

    OdpowiedzUsuń
  15. osobiście nie podoba mi się ten odcień Jolly Jewels, ale GR wypuściło kilka interesujących odcieni z tej serii. :) ciekawe, czy lakiery z przezroczystą bazą mają tak samo fatalną trwałość jak te z kolorową.

    OdpowiedzUsuń
  16. Boję się iść do GR bo kupię chyba wszystkie !

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam go, średnio lubię bo według mnie kiepsko się nim maluje. Ale efekt daje fajny ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wesoły i żywy miks drobinek ;) Podoba mi się,GR ma naprawdę dobre pomysły na nowe kolekcje lakierów.

    OdpowiedzUsuń
  19. Widziałam go ostatnio ale nie kupiłam.
    Bardzo lubie lakiery z golden rose :D

    OdpowiedzUsuń
  20. ten odcien z serii JJ mnie akurat nie kusi, mam ochote na ten wpadajacy w czern

    OdpowiedzUsuń
  21. Efekt ciekawy, choć trochę dziwny ;-) Bardzo kojarzy mi się z makiem!

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetny lakier ! Pierwszy raz taki widzę ! :D

    Obserwuję,

    http://takeabreakkk.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Wygląda genialnie :D ciekawe czy jest dostępny stacjonarnie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. OMG jaki piękny!!!!też mnie zauroczył, dopisuje na moją listę "must have":)

    OdpowiedzUsuń
  25. na Twoich paznokciach prezentuje się świetnie:)

    OdpowiedzUsuń
  26. ostatnio nie maluję paznokci. ale 110 jest super, podoba mi się najbardziej ze wszystkich :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Wyglada super, na twoich paznokciach ;] pewne peelingi do ciała i paznokci slyszalam ze sa swietne, tez wspomagajac opuszki palcow dzieki czemu zachowuja swoj zdrowy wyglad :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Właśnie takiego szukałam!

    OdpowiedzUsuń
  29. cała seria jest genialna, sama nie mogłam się zdecydować, ale wzięłam 115:D

    OdpowiedzUsuń
  30. ja juz mam 101,103,106 i 108 i chce wszystkie!

    OdpowiedzUsuń
  31. świetny ten lakier;0 muszę też go mieć;)
    pozdrawiam i dzięki za odwiedzenie mojego bloga;* obserwuję i zapraszam również do obserwacji;)

    OdpowiedzUsuń
  32. bardzo ładny, wygląda troszkę jak rozsypany na paznokciach mak :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Widzę, że JJ podbiły wiele serc, nie tylko moje :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Fajna mieszanka jest w tym lakierze podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  35. mam go i uwielbiam, ale zmywanie to koszmar, dramat, horror :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.

Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.