niedziela, 21 października 2012

Revlon Colorstay - złamałam się :)

  Moje poszukiwania ideału w kategorii "podkłady" trwały od dawna, na długo przed założeniem bloga, jednak nawet tutaj mogłyście coś o tym poczytać, choćby w niepochlebnym poście o podkładzie KOBO. Zrezygnowana kilkoma kiepskimi zakupami pod rząd spytałam Was wtedy o Wasze podkładowe hity i wiele z Was poleciło mi Revlon Colorstay (wersję do cery tłustej i normalnej)

revlon colorstay urodaiwlosy.blogspot.com

  Oczywiście, nie usłyszałam o nim wtedy po raz pierwszy, jednak ciężko było mi uwierzyć w te wszystkie wychwalające recenzje na blogach i vlogach. Odstraszały mnie głosy o tym, jakoby miał być on "zbyt ciężki" oraz oczywiście regularna cena - 69 zł. Po Waszych zapewnieniach, że jest to naprawdę świetny produkt pogrzebałam trochę w drogeriach online, gdzie można kupić go za ok. 30 zł, nie chciałam jednak ryzykować. Na pomoc przyszedł mi Douglas :)

  Całkiem przypadkiem natknęłam się na promocyjną cenę - 44 zł. Jak się domyślacie bez wahania skusiłam się na buteleczkę, głównie dzięki Wam. No cóż, nie żałuję!

  Z natury jestem bladziochem, o czym pisałam Wam już nie raz, ale na szczęście wcześniej sprawdziłam swatche odcieni w internecie. Wahałam się pomiędzy odcieniem najjaśniejszym - 110 ivory a drugim w kolejce - 150 buff. Oba są bardzo jasne, jednak 110 jest prawie porcelanowy, tak więc sugerując się swatchami wybrałam 150 buff. Dla mojej cery jest on idealny i podejrzewam, że będzie taki dla wszystkich bladolicych :)

  Szczerze mówiąc bałam się tego ciężkiego efektu, o którym mówiła pewna część posiadaczek Colorstay, okazało się jednak, że produkt ten jest MAGICZNY. Nie wiem na jakiej zasadzie działa i podejrzewam, że nawet nie chcę wiedzieć, ale zakrywa tylko to, co powinien. Inteligenty podkład? :)

  Na poniższym zdjęciu możecie zobaczyć, jak świetnie wyrównuje koloryt i zakrywa wszystkie naczynka a jednocześnie nie kryje pieprzyków. Zachowuje się identycznie na całej twarzy. Kto mi to wyjaśni? :) Polecam powiększyć zdjęcie:

revlon colorstay przed i po before and after urodaiwlosy.blogspot.com

Bez dalszych zachwytów i refleksji, pora przejść do bardziej treściwej recenzji :)

revlon colorstay cena urodaiwlosy.blogspot.com

  Do kupienia w większych drogeriach, takich jak Douglas czy Superpharm. Regularna cena niestety nieco wysoka, bo 69 zł, jednak często można trafić na promocje, tak jak ja :) Na allegro czy w drogeriach internetowych ok 30 zł. 

revlon colorstay jak działa urodaiwlosy.blogspot.com

  Idealnie. Jak już wspomniałam wcześniej, kryje tylko to, co powinien. Jedna warstwa daje bardzo naturalny, ale odpowiedni efekt, dwie zakrywają już praktycznie wszystko. Poza tym, świetnie matuje. Przyprószony pudrem trzyma się cały dzień bez skazy. Nie spływa, nie roluje się, nie znika z twarzy, nie wysusza, nie podkreśla suchych skórek. Czego chcieć więcej?

revlon colorstay konsystencja urodaiwlosy.blogspot.com

  Dosyć płynna, lubi spływać z dłoni przy nakładaniu. Dobrze rozprowadza się za równo palcami jak i pędzlem. Nie próbowałam aplikacji gąbeczką bo... nie było takiej potrzeby. Wykorzystuję ją tylko, kiedy jakiś podkład nie chce pracować z palcami lub pędzlem. 

revlon colorstay wydajność urodaiwlosy.blogspot.com

  Jak u większości płynnych podkładów. Zmniejsza ją jedynie BRAK POMPKI, przez co zazwyczaj wylewa mi się więcej podkładu niż powinno. Próbowałam dopasować do buteleczki pompki z innych podkładów, jednak żadna nie pasowała. Tutaj niestety nie obejdzie się bez zastrzeżeń.


Podsumowując całą recenzję:

- odpowiednio jasny odcień
- "inteligentne" krycie :)
- wyrównuje koloryt
- rozświetla
- dostępność
- matuje
- bardzo trwały
- nie wysusza i nie podkreśla suchych skórek


- brak pompki!
- niektórym może przeszkadzać alkoholowy zapach, dla mnie nie jest on jednak problemem. 

4,5/5

  Nie mogę dać piątki ze względu na brak tej nieszczęsnej pompki. Gdyby nie ten fakt, wszystko byłoby idealnie. Zdecydowanie moje KWC! Na pewno kupię go ponownie, jednak nie w regularnej cenie. Będę polować na promocje :)
      



59 komentarzy

  1. wow.. piekny naturalny efekt, aż sama się zastanowię nad zakupem, ale najchętniej jakiś mały tester na próbę ... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kusi mnie od dawna. Ceny w Douglasie są powalające, zdecyduję się pewnie na allegro :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo lubie ten podklad. wlasnie mam resztkena dnie i kilka innych podkladow, ale na pewno bede do niego wracac. w sumie zuzylam juz trzy buteleczki.
    i kupuje zawsze na allegro, nie ma sie czego bac. po prostu w Polsce z Revlona robia dziwnie droga firme, ktorej podklady kosztuja 70zl. Za granica jest o wiele tansza

    OdpowiedzUsuń
  4. a mnie nie zachwycił, mimo, że to dosyć dobry podkład
    także miałam odcień 150

    OdpowiedzUsuń
  5. Też poluję na niego już od jakiegoś czasu... Kiedyś na pewno go wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rzeczywiście ładnie kryje. Kiedyś pewnie i ja się na niego skuszę :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Można go kupić w Rossmannie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kiedyś widziałam je w Rossmannie była wyprzedaż chyba za 49 zł ;)

      Usuń
    2. O, to świetnie, nawet nie wiedziałam :) w moim Rossmannie go nie ma, pewnie w jakichś większych :)

      Usuń
  8. Jeśli zauważę go na jakiejś promocji, to poważnie się zastanowię. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam go, tylko w kolorze najjaśniejszym ;) Uwielbiam go! Tylko tak jak Tobie przeszkadza brak tej pompki.

    OdpowiedzUsuń
  10. super review, thanks! :-)


    ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
    natalijayasmina-b.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. mój ulubiony podkład! :) nawet kolor mam ten sam, tyle, że ja kupowałam w ciemno przez internet ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. też uważam że brak pompki jest sporym minusem. Ale podkład faktycznie świetny zwłaszcza na sezon jesień/zima. Za to miałam z nim problemy latem. Zdecydowanie był za ciężki (wersja do cery suchej). Teraz jest idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak na razie jest moim faworytem (mam wersję do suchej skóry) :)

    OdpowiedzUsuń
  14. uwielbiam go! ja mam do mieszanej i sprawdza sie rewelacyjnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Poluję na niego już jakiś czas, ale boje się tego, że zapycha pory..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paznokcie naturalne :) To w takim razie żałuję, że nie sięgnęłam po niego w Super Pharm bo ostatnio był za 39zł :)

      Usuń
  16. Też o nim myślałam, ale jakoś boję się zapchania.....ale pewnie w końvu go przetestuję

    OdpowiedzUsuń
  17. Dużo plusów i bardzo ładny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Efekt po jego aplikacji jest zniewalający! I tak naturalność... Oj, chyba jak skończę mój Max Factor, to się na niego skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  19. ciekawy, na pewno spróbuję - ale też jak bd na promocji :) / http://murphose.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Już wiem jaki będzie mój nastepny podklad gdy mój aktualny mi się skończy :)

    OdpowiedzUsuń
  21. oj brak pompki, dla mnie odpada, podobnie jak słynny Double Wear, choć podobno można dokupić osobno pompkę.

    OdpowiedzUsuń
  22. słyszałam o nim wiele dobrego i sama zastanawiałam się czy jest on rzeczywiście taki cudowny. Po Twojej recenzji chyba go wyprobuje :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Dziewczyny o tym podkładzie dobrze się wypowiadają więc warto zapłacić troszkę więcej.

    OdpowiedzUsuń
  24. No to czekam na promocje bo właśnie czegoś takiego szukam ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Miałam ten podkład i jest zdecydowanie moim ulubieńcem, ale niestety brak pompki spowodował że baardzo szybko mi się skończył (pewnie wylewałam za dużo...). Na pewno kiedyś jeszcze wrócę do niego mimo że sto razy bardziej wolałabym wersję z pompką ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. jak skończy mi się podkład z vichy na zimę to rozważam kupno tego lub z pharmaceris

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja właśnie go używam i szczerze mówiąc, mimo, że utrzymuje się cały dzień w nie naruszonym stanie, to denerwuje mnie to, że wyglądam jakbym miała minimum 5kg tapety, naprawdę, chyba pozostaje mi winić za to złą aplikację(palcami).:(

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja jestem na etapie poszukiwania jakiegoś dobrego podkładu na jesień/zimę. Ostatnio kupiłam podkład Dr.Hauschka, ale niestety nie mój kolor :/

    OdpowiedzUsuń
  29. Mam i lubię, muszę kupić już następną buteleczkę, chociaż gdyby miał pompkę stał by się idealny!

    OdpowiedzUsuń
  30. Uzywam innych rodzajów Revlona, ale muszę się w końcu i na ten skusić, bo tak jak i Ty słyszałam wiele, wiele dobrego. A skoro jestem zadowlona z jego nie tak wychwalanych braci, to co dopiero z takiego zachwalanego podkladu.

    OdpowiedzUsuń
  31. rzeczywiście, wygląda jak magia! ;) też go zachciałam przez Ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. brzmi zachęcająco :) chyba się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Cieszę się, że jesteś zadowolona z niego :) Ja uwielbiam i polecam zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Stara wersja mnie niestety zapychała, może ta byłaby lepsza :)

    OdpowiedzUsuń
  35. równiez uzywam tego podkładu:) nawet ten sam odcień:)
    bloga obserwuje bo bardzo przypadł mi do gustu:)
    pozdrawiam i zapraaszam do siebie:)

    Ax

    OdpowiedzUsuń
  36. that is a pretty good foundation!!!but i am still looking for my perfect one!:)
    xoxo


    P.S. Let us know if you would like to follow each other
    Lots of kisses from Vancouver



    http://style-squared.blogspot.ca/

    OdpowiedzUsuń
  37. bezapelacyjnie jest to obecnie moj numer jeden :) nawet brak pompki tego nie zmiani :)

    OdpowiedzUsuń
  38. posiadam <3 i to mój ulubiony podkład na większe wyjście ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. W takim razie wyruszam na zakupy :) Mam pecha co do podkładów, może ten poskutkuje :) miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Ja również zastanawiam się nad tym podkładem do cery mieszanej i tłustej. Powiedz czy kolor będzie idealny do jasnej żółtej/ ciepłej cery? Czy nie stanie się on różowy?

    OdpowiedzUsuń
  41. Mnie od tego podkładu odstraszyły recenzje, za szybko tężeje, ja lubię pomaziać się po twarzy i dobrze rozetrzeć podkład, poza tym chyba nie ma dla bladziochów kolorów, a nie lubię mieć maski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, pisałam w notce, że odcień 110 jest typowo porcelanowym odcieniem dla każdej bladej cery :)

      Usuń
  42. Jest jedna pompka, która idealnie pasuje do Revlona :) Pompka od serum na zniszczone końcówki z Avon (zielone). Mam nadzieję, że pomogłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oooo, dziękuję Ci bardzo, pompka do Revlona to byłoby coś, zaraz zobaczę w katalogu :)

      Usuń
  43. Ale mi narobiłaś ochoty! ;o

    OdpowiedzUsuń
  44. ....i mnie przekonałaś! Szukałam i szukałam jakieś dobrej recenzji i w końcu znalazłam! Teraz tylko wybór koloru, ale chyba postawie na ten 150 ;) A wcześniej jakich używałaś podkładów,chodzi mi o kolorystykę jaką wcześniej stosowałaś ? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem naprawdę blada, więc każdy podkład wybierałam w najjaśniejszym dostępnym odcieniu :) jeśli też wybierasz te najjaśniejsze wybierz 150, jeśli nie, 180 :) one nie różnią się jakoś diametralnie, także na pewno Ci podpasują, bo te pierwsze kolorki z Colorstay wszystkie są dosyć jasne :)

      Usuń
  45. też się czaje na niego już od jakiegoś czasu i chyba przy kolejnym zakupie podkładu w końcu sie skuszę

    OdpowiedzUsuń
  46. mój najukochańszy podkład ♥ ideał :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.

Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.